Lahm podjął decyzję dotyczącą swojej kariery


29 listopada 2015 Lahm podjął decyzję dotyczącą swojej kariery

Philipp Lahm to piłkarz uwielbiany. Ten niski obrońca i pomocnik (ma tylko 170 cm wzrostu) nieraz zachwycał swoją grą fanów Bayernu czy reprezentacji Niemiec. Lubią go też ludzie, którzy z Bundesligą nie mają na co dzień wiele wspólnego. Zawodnik podjął ostatnio bardzo ważną decyzję. Czy jednak możemy być pewni, że nie zmieni zdania?


Udostępnij na Udostępnij na

– To jest dobra data. Mój kontrakt z Bayernem kończy się w 2018 roku. Sam będę miał wtedy 34 lata. Uważam, że to właściwy czas, aby zakończyć swoją karierę – te słowa Philipp Lahm wypowiedział podczas wywiadu dla francuskiego „L’Equipe”. Bez wątpienia nie zaskoczyły one żadnego kibica. Drobny niemiecki zawodnik rok temu zrezygnował z kariery reprezentacyjnej. Uznał, że po zdobyciu z kadrą tytułu mistrzów świata chce skupić się tylko na występach w klubie.

Niemiec stwierdził również, że nie dołączy do grona piłkarzy, którzy odchodzą na piłkarską emeryturę do któregoś z krajów arabskich czy modnych ostatnio Stanów Zjednoczonych. – Chcę zakończyć karierę, będąc na szczycie ze swoim klubem – powiedział Lahm. Bez trudu możemy wywnioskować, że chodzi o to, by zdobyć z bawarskim klubem tytuł mistrza Niemiec czy trofeum Ligi Mistrzów. Patrząc na ostatnie wyczyny drużyny Guardioli, to nie jest mrzonka, ale możliwe do zrealizowania marzenie.

Philipp Lahm odwołał się także do przypadku Francka Ribery’ego, który również zakończył grę w reprezentacji: – Franck opuścił drużynę narodową i teraz będzie mógł poświęcić więcej energii Bayernowi. Ta decyzja mi się podoba. Jak widać, jego klubowy kolega był dla niego inspiracją. Osobiście całkowicie to rozumiem. Jeśli piłkarz czuje, że nie jest w stanie dawać po równo klubowi i kadrze, to decyzja o zawieszeniu butów na kołku na jednym gruncie jest naprawdę odpowiedzialna.

https://youtu.be/b3GaUVJOprM

Obrońca po zakończeniu kariery na pewno nie będzie się nudzić. Bez trudu odnajdzie się w roli eksperta, a może nawet trenera? Jest także znany z działalności charytatywnej. Ma swoją własną fundację, często bierze udział w akcjach, które uświadamiają ludziom, że HIV to nie wyrok i że nie należy bać się zarażonych osób. Czynnie angażuje się w walkę z homofobią. Sam jednak uważa, że wyjście z szafy piłkarza o takiej orientacji nie byłoby dobrym rozwiązaniem. Media i kibice nie przyjęliby tej decyzji ze spokojem. Nic dziwnego – temat gejów w sporcie nieprędko przestanie być kontrowersyjny.

Istnieje jeszcze opcja, że Niemiec napisze jedną książkę. Ta, która została wydana dwa lata temu, była uznana za dość sensacyjną piłkarską autobiografię. Zawodnik w dość inteligentny sposób dał do zrozumienia, że niezapowiedziane wizyty polityków w szatni (w tym Angeli Merkel) nie są zbyt mądre. Powody są prozaiczne, ale chyba dość istotne dla każdego człowieka – poczucie intymności i prywatności.

Na przestrzeni lat nieraz spotykaliśmy się z ogłaszaniem końca kariery przez futbolistów. I historia pokazywała nam, że zawodnicy często zmieniają zdanie – pod wpływem swoich fanów czy też niezaspokojonego głodu sukcesów. Jak będzie z Philippem? Do 2018 roku jeszcze dużo czasu.

Komentarze
Nowakowski Damian (gość) - 9 lat temu

Nie chwalmy dnia... Wiele piłkarzy tak mówiło jeśli trzymał się będzie tego to czapki z głów na koniec kariery większość leci za sianem

Odpowiedz
Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze