Śląsk Wrocław zmierzył się z Wisłą Kraków w półfinale Pucharu Polski. Mecz zakończył się zwycięstwem ekipy Stanislava Levy'ego i to właśnie drużyna z Dolnego Śląska zagra w finałowym spotkaniu z Legią Warszawa. Wisła Kraków przegrała prawdopodobnie najważniejszy mecz w sezonie.
Po słabej postawie w lidze trener Tomasz Kulawik uznał, że zmazaniem plamy na honorze z tego sezonu będzie triumf w Pucharze Polski. Mecz został jednak przegrany i cel nie został osiągnięty. Wisła strzeliła dwie piękne bramki, ale to nie wystarczyło na zdeterminowany zespół Śląska Wrocław. Ekipa z Krakowa zmarnowała kilka dogodnych sytuacji, co jeszcze bardziej zdenerwowało trenera Kulawika.
– Dla nas to był jeden z najważniejszych meczów od dłuższego czasu i możemy być źli tylko na siebie, że znów daliśmy plamę. Nie jesteśmy zadowoleni z tego, co pokazaliśmy. W dodatku zmarnowaliśmy kilka dogodnych okazji – to kosztowało nas bardzo wiele. Biorę na siebie pełną odpowiedzialność za to, co się stało – powiedział Tomasz Kulawik.
Śląsk Wrocław zajmuje trzecią lokatę w T-Mobile Ekstraklasie i nie ma już większych szans na jakikolwiek awans w tabeli. Tym samym należy się spodziewać ciekawego pojedynku z Legią Warszawa, która zmierza po tytuł mistrzowski będący jeszcze przez chwilę właśnie w rękach Śląska.
