Już w sobotę o 20:30 w meczu o trzecie miejsce będą się bić Urugwajczycy z Niemcami. Kto wygra w pojedynku rozgrywanym na Port Elizabeth?
Droga do meczu o trzecie miejsce
W przeszłości obie drużyny spotkały się na mundialu trzy razy, jednak były to odległe czasy. Pierwsze starcie w ramach mistrzostw świata obu ekip miało miejsce w 1966 roku. „Die Nationalelf” zmiażdżyli wówczas 4:0 „Urusów”, którzy mecz kończyli w dziewiątkę. Cztery lata później obie reprezentacje spotkały się na analogicznej fazie rozgrywek, co teraz, czyli w meczu o trzecie miejsce. Nasi zachodni sąsiedzi wygrali ten pojedynek, strzelając jedyną bramkę meczu w 27. minucie. Sobotnie spotkanie awizowane jest jako rewanż za turniej w 1970 roku. Do kolejnej konfrontacji doszło w 1986 roku. W meczu rozgrywanym na szczeblu fazy grupowej padł remis, a w ostatecznym rozstrzygnięciu obydwie drużyny uplasowały się na podium.
Krytycy futbolu mówią, że „Charruas” znaleźli się w małym finale dzięki wyjątkowo łaskawej drabince. Rzeczywiście – „Urusi” nie mieli jeszcze okazji, aby zetrzeć się z rywalem najwyższej, światowej klasy, oprócz meczu półfinałowego, kiedy to oponentem Urugwajczyków była Holandia. Fazę grupową przeszli bez większych problemów – po zwycięstwach nad Meksykiem i RPA oraz remisie z Francją uplasowali się na pierwszym miejscu, z dorobkiem siedmiu punktów. W dalszych fazach drabinki turniejowej na drodze „Charruas” stanęli Koreańczycy z południa, Ghańczycy oraz Holendrzy. Znacznie trudniejszą drogę mieli Niemcy, którzy w grupie do końca nie mogli być pewni awansu. Wygrane z reprezentacjami Australii i Ghany oraz przegrana z Serbami sprawiły, że „Die Nationalelf” ukończyli ten etap turnieju na pierwszej lokacie. W fazie pucharowej Niemcy rozgromili wysoko notowanych rywali – Anglię i Argentynę, jednak na Hiszpanów okazali się zbyt słabi.
Wypowiedzi szkoleniowców
Oscar Tabarez zapowiadał, że jego podopieczni są w stanie grać z pełnym zaangażowaniem przez cały mecz.
– To bardzo trudne spotkanie. Czwarte miejsce nie zadowoli naszych ambicji, dlatego zagramy z taką samą wolą walki i entuzjazmem, jak w meczu przeciwko reprezentacji Holandii. Nie jesteśmy pewni, czy wygramy, toteż musimy się przygotować na walkę o śmierć i życie – powiedział o nadchodzącym pojedynku szkoleniowiec Urugwaju.
Z powodu grypy nie doczekaliśmy się wypowiedzi trenera naszych zachodnich sąsiadów, jednak głos w sprawie sobotniego meczu zabrał asystent drużyny.
– Przyjechaliśmy do Afryki Południowej, by być mistrzami świata, dlatego w meczu o trzecie miejsce chcemy pokazać, że przegrana z Hiszpanami to tylko błąd przy pracy. Trzecie miejsce było przed mistrzostwami naszym minimalnym celem i zwycięstwo nad Urugwajczykami pozwoli ukończyć turniej zgodnie z planem. Meczami przeciwko Anglii i Argentynie pokazaliśmy, że nie boimy się żadnego rywala, co chcemy udowodnić w konfrontacji z Urugwajem – mówił asystent reprezentacji Niemiec.
Sytuacje kadrowe
Urugwaj
Oscar Tabarez, podobnie jak selekcjoner naszych zachodnich sąsiadów, ma komfortową sytuację przed małym finałem, gotowi do gry są bowiem wszyscy zawodnicy. Do składu powrócił Luis Suarez, który pauzował przez kontrowersyjne zagranie ręką w polu karnym, za które obejrzał czerwony kartonik. Swoją absencję zakończyły również dwa podstawowe ogniwa bloku defensywnego – kapitan Diego Lugano oraz Diego Godin. Plotki, jakoby Forlan miał nie zagrać w meczu o trzecie miejsce, okazały się nieprawdziwe – gwiazdor Atletico Madryt jest w pełni sił na całe zawody.
Przewidywany skład:
Muslera – Maxi Pereira, Godin, Lugano, Fucile – Perez, Arvealo, Pereira – Forlan, Suarez, Cavani
Niemcy
W przeciwieństwie do meczu półfinałowego, Joachim Löw będzie miał prawdopodobnie do swojej dyspozycji wszystkich graczy. Do składu powróci Thomas Müller, który pauzował w spotkaniu półfinałowym za żółte kartki. Sztab medyczny rozwiał również wszelkie plotki, jakoby Cacau miał nie być w pełnej dyspozycji w zbliżającym się meczu. Pod znakiem zapytania stoi tylko występ Klosego, który narzeka na uraz pleców, jednak wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazują, iż pochodzący z Opola reprezentant Niemiec, mimo problemów, zagra w sobotnich zawodach. Możliwy jest również występ Jansena, który prawdopodobnie zastąpi, kompletnie nieradzącego sobie z Pedro podczas półfinałowego meczu, Boatenga.
Przewidywany skład:
Neuer – Lahm, Mertesacker, Friedrich, Jansen – Khedira, Schweinsteiger – Müller, Özil, Podolski – Klose
Kto stanie na najniższym stopniu podium? Przekonamy się o tym już w sobotę po meczu, który rozpocznie się o 20:30.
Niemcy rozjadą ten przeciętny , farciański Urugwaj
;]
to Ghana powinna być w półfinale a nie jakiś
URUGWAJ ???
przez tego Suareza Ghana przegrała ( no też przez
Gyana) ale miejsza z tym.
Dla Suareza powinna byc jakaś kara a nie tylko
nieobecność na 1 meczu !?
Do BOJU NIEMCY !!!!!!!!!!!!11
oczywiscie niemcy wygraja . Szkoda mi bylo Ghany ale
co . NIEMCY DO BOJU