Jutro mecz Polska – Niemcy. Jednym ze znaków zapytania jest to, kto wystąpi obok Grzegorza Krychowiaka. Kandydatów jest kilku, także nasz selekcjoner nie powinien narzekać na brak zawodników na tę pozycję.
Tomasz Jodłowiec
Jeżeli miałbym jednym przymiotnikiem określić Jodłowca, to byłoby to słowo „solidny”. Już od dłuższego czasu utrzymuje pewne miejsce w pierwszym składzie Legii i w większości spotkań spisuje się bardzo poprawnie. No właśnie, ale brakuje tego błysku. Czasami zdarzy mu się popełnić błąd, a i w odbiorze piłki też nie jest już tak skuteczny jak kiedyś.
Legionista ma na swoim koncie już 37 spotkań w reprezentacji, zagrał cały mecz w poprzednim spotkaniu z Niemcami, a także w meczu z Irlandią. W tych spotkaniach prezentował się dobrze, chociaż wiadomo, że zawsze znajdą się ludzie, którzy zarzucać mu będą różnego rodzaju błędy. Jeżeli Adam Nawałka szuka zawodnika, który zagwarantuje mu solidną grę, szczególnie w aspektach defensywnych, to powinien postawić na Jodłowca. Jeśli jednak szuka zawodnika, który ma również pokazać coś w akcjach ofensywnych, to będzie musiał postawić na kogoś innego.
Krzysztof Mączyński
Ulubieniec Adama Nawałki. Nasz selekcjoner uparł się na tego zawodnika. Zna go dobrze jeszcze z czasów, kiedy ten występował w Górniku Zabrze. Warto sobie jednak zadać pytanie, czy Mączyński utrzymuje reprezentacyjny poziom? Moim zdaniem jest to zawodnik, który idealnie nadaje się do gry w ekstraklasie, ale na wyższym poziomie radzi sobie gorzej.
Oczywiście nie można odebrać mu tego, że przyczynił się do zremisowania meczu przez naszą reprezentację ze Szkotami, ponieważ to w tym meczu Mączyński strzelił bardzo ładną bramkę. Mam jednak wrażenie, że to jedna z niewielu dobrych rzeczy, jakich dokonał grając w reprezentacji. Po powrocie do Polski znajduje się on w całkiem dobrej dyspozycji. Jest czołowym zawodnikiem Wisły, a podczas większości spotkań był postacią wyróżniającą się w swojej drużynie.
Prawda jest jednak taka, że niektórzy piłkarze pewnego poziomu nie przeskoczą, i moim zdaniem, takim zawodnikiem jest właśnie Mączyński. Ja, gdybym był selekcjonerem, nie postawiłbym na niego, ale Adam Nawałka pewnie ma inne zdanie na ten temat.
Karol Linetty
Zdecydowanie najlepszy zawodnik bardzo słabo grającego w tym sezonie Lecha. Jako jedyny prezentuje poziom, który kwalifikuje go do gry w reprezentacji. Końcówka poprzedniego sezonu w wykonaniu pomocnika Lecha była kapitalna. Został gwiazdą swojej drużyny i całej ligi, wzbudzał także zainteresowanie zagranicznych klubów. Do żadnego transferu jednak nie doszło i Linetty na następny sezon pozostanie w ekstraklasie.
Pomocnik mistrza Polski ma dopiero 20 lat i żadnej poważnej szansy w reprezentacji jeszcze nie otrzymał. Wydaje się, że jest to odpowiedni moment, by dać mu szansę. Podczas rozgrywek z Niemcami potrzebny jest nam zawodnik, który nie tylko odbierze parę piłek, ale także będzie wiedział, co z tą piłką jeszcze zrobić. I Linetty właśnie jest takim zawodnikiem. Potrafi zagrać prostopadłe podanie, ale i uderzyć piłkę z dystansu, a być może to będzie naszą główną bronią w starciu z Niemcami.
Oczywiście to może być dla młodego pomocnika Lecha skok na głęboką wodę, ale moim zdaniem, on spokojnie sobie poradzi. Jest to piłkarz, który na lata może stać się kluczowym zawodnikiem naszej reprezentacji, a być może ten mecz z Niemcami będzie kluczowy w jego dalszym rozwoju.
Sebastian Mila i Piotr Zieliński
Jeżeli Adam Nawałka zdecydowałby się wyjść na Niemcy z ustawieniem ofensywnym, to miałby do wyboru któregoś z tej dwójki zawodników. Szansa na to jest jednak bardzo mała, ponieważ to może być zabójcze dla naszej kadry. Powołanie Mili wzbudza wiele kontrowersji, ponieważ sam zawodnik znajduje się w słabej dyspozycji. Jego obecność w kadrze ma charakter symboliczny i ma pomóc w zbudowaniu dobrej atmosfery w reprezentacji, ale szans na grę Sebastian nie ma praktycznie żadnych.
W zupełnie innej sytuacji jest Piotr Zieliński. Młody Polak rozpoczął sezon jako podstawowy zawodnik Empoli. Rozegrał trzy pełne mecze i prezentował się w nich naprawdę dobrze. Mimo młodego wieku ma on już pewne reprezentacyjne doświadczenie i jest zawodnikiem, który może wnieść do gry naszej kadry trochę polotu. Na grę w pierwszym składzie raczej nie ma szans, ale przy niekorzystnym wyniku powinien pojawić się na boisku.
Nawałka ma do dyspozycji także Borysiuka i Kapustkę. Ten pierwszy przymierzany jest bardziej do gry na środku obrony, ponieważ na tej pozycji w Lechii prezentował się lepiej. Bartosz Kapustka to bardzo młody zawodnik, który otrzymał powołanie, ponieważ jest wyróżniającym się zawodnikiem młodego pokolenia w ekstraklasie. Być może w przyszłości zagości w kadrze na dłużej, ale teraz na grę nie ma żadnych szans.
Jeżeli to ja byłbym na miejscu Adama Nawałki, to postawiłbym w tym spotkaniu na Linettego. Zawodnik Lecha jest w dobrej dyspozycji i dałby naszej reprezentacji dużo, zarówno w ataku, jak i obronie. Być może dzięki niemu nasze orły pofrunęłyby po zwycięstwo.
Jak na moje, Linetty albo Jodłowiec. Nie chciałbym być w skórze Nawałki. Jeden w dobrej formie, agresywny w odbiorze, ale nieograny na poziomie reprezentacyjnym. Za drugim raczej za to nie przemawia aktualna dyspozycja, ale jest już stałym elementem jego zespołu.
W dodatku, martwi mnie to ślepe zapatrzenie na Mączyńskiego. Nie przekonuje mnie ten zawodnik w reprze zupełnie, choć trzeba mu oddać, że dla Wisły okazał się być sporym wzmocnieniem.