Wreszcie poznaliśmy wszystkich finalistów przyszłorocznych mistrzostw Starego Kontynentu we Francji. Po walce w barażach jako ostatni do grona finalistów dołączyli: Węgrzy, Irlandczycy, Ukraińcy i Szwedzi. Jednak jak to zwykle bywa, obok szczęśliwców są też ci wielcy przegrani. Drużyny, które muszą pogodzić się z oglądaniem turnieju z perspektywy szarego kibica. Oto pechowa jedenastka nieobecnych na Euro 2016.
Bramkarz:
Asmir Begović (Chelsea Londyn/Bośnia i Hercegowina) – na sam początek zawodnik znany przede wszystkim z gry na brytyjskich boiskach. W dotychczasowej karierze Bośniak rozegrał ponad 180 spotkań w Premier League, głównie jako golkiper drużyny Stoke City, z którą był związany od 2010 roku. Gra w bramce „The Potters” zaowocowała transferem do londyńskiej Chelsea, która zakontraktowała piłkarza w lipcu tego roku. Pod nieobecność Thibauta Courtois Begović stał się pierwszym bramkarzem zespołu „The Blues”.
Obrońcy:
Aleksandar Kolarov (Manchester City/Serbia) – urodzony w Belgradzie obrońca przygodę z piłką rozpoczynał w miejscowej FK Crvena zvezda Belgrad, jednak na głębokie wody wypłynął dopiero po transferze do włoskiego Lazio Rzym. Od 2010 roku jest zawodnikiem Manchesteru City. Łącznie w barwach „The Citizens” rozegrał 118 spotkań, zdobywając m.in. mistrzostwa Anglii (dwukrotnie), Puchar Anglii czy też Puchar Ligii Angielskiej. W dorosłej kadrze narodowej zadebiutował w 2008 roku, dotychczas rozgrywając 59 spotkań. W rywalizacji o awans do mistrzostw Europy Serbia zajęła 4. miejsce, za Portugalią, Albanią i Danią.
Daley Blind (Manchester United/Holandia) – jeden z największych przegranych eliminacji. Podstawowy zawodnik drużyny „Czerwonych Diabłów”. Brązowy medalista mistrzostw Świata w Brazylii. Piłkarz o uniwersalnych zdolnościach pozwalających grać mu zarówno na środku obrony, jak również jako defensywny pomocnik. Największe sukcesy odnosił w Ajaksie Amsterdam, z którym czterokrotnie sięgał po tytuł mistrzów Holandii. Wraz z kolegami z reprezentacji sprawił największą sensację eliminacji. Po raz pierwszy od ponad 20 lat Holandii zabraknie na mistrzostwach Starego Kontynentu. W grupie „Oranje” musieli uznać wyższość reprezentacji: Czech, Islandii i Turcji.
Sokratis Papastathopoulos (Borussia Dortmund/Grecja) – pierwszy zawodnik spoza Anglii. Kolejny wielki przegrany. Napisać, że eliminacje dla reprezentacji Grecji były fatalne, to jakby nic nie napisać. Ostatnie miejsce w grupie, za takimi potęgami piłki jak Wyspy Owcze, mówi samo za siebie. W drużynie narodowej Sokratis odgrywa podobną rolę do tej w klubie. Obecnie jest podstawowym obrońcą zespołu prowadzonego przez Thomasa Tuchela. W klubie z Nadrenii-Północnej Westfalii w 12 meczach tegorocznego sezonu Bundesligii w pierwszym składzie wychodził dziesięć razy. Łącznie dla BVB rozegrał 60 ligowych spotkań, zdobywając m.in. Superpuchar Niemiec.
Branislav Ivanović (Chelsea Londyn/Serbia) – ostatni obrońca w jedenastce nieobecnych na Euro 2016. Zawodnik pierwsze szlify pobierał w serbskim OFK Belgrad, jednak rozpęd jego karierze nadał transfer to Lokomotiwu Moskwa. Z drużyną ze stolicy Rosji w 2007 roku zdobył puchar kraju. Od 2008 roku jest piłkarzem Chelsea Londyn, z którą oprócz mistrzostwa Anglii zwyciężył również w Lidze Mistrzów oraz w Lidze Europy. Łącznie dla „The Blues” rozegrał 223 spotkania, strzelając przy tym 20 bramek. W kadrze narodowej zadebiutował w 2006 roku.
Pomocnicy:
Nemanja Matić (Chelsea Londyn/Serbia) – ostatni gracz londyńskiej Chelsea oraz reprezentacji Serbii. Podstawowy zawodnik drużyny prowadzonej przez Jose Mourinho. Co ciekawe, piłkarz jest związany z „The Blues” z przerwami od 2009 roku. 21-letni wówczas pomocnik do londyńskiego klubu przeniósł się ze słowackiego MFK Koszyce, jednak szybko został wypożyczony do holenderskiego Vitesse, skąd trafił do Benfiki Lizbona w 2011 roku. W klubie ze stolicy Portugalii spędził trzy lata, zdobywając mistrzostwo kraju. Od stycznia 2014 roku ponownie został zawodnikiem Chelsea Londyn.
Memphis Depay (Manchester United/Holandia) – kolejny holenderski reprezentant Manchesteru United oraz kolejny wielki przegrany tej jedenastki. Podstawowy zawodnik brązowej kadry z 2014 roku. Skrzydłowy „Czerwonych Diabłów” karierę w seniorskiej piłce zaczynał w PSV Eindhoven, w którym wyrósł na prawdziwą gwiazdę. Był jednym z najskuteczniejszych graczy drużyny PSV. W ubiegłym sezonie z 22 bramkami został królem strzelców ligi holenderskiej, w dużej mierze przyczyniając się do zdobycia mistrzostwa kraju. W 2015 roku został graczem Manchesteru United. Dotychczas w Premier League wybiegł na murawę osiem razy.
Arjen Robben (Bayern Monachium/Holandia) – ostatni Holender na liście. Przez wielu uważany za największego egoistę współczesnego futbolu. Piłkarz od kilku lat jest czołową postacią europejskiej piłki oraz jednym z najważniejszych ogniw w kadrze. Zdobywca brązowego medalu mistrzostw świata. Klubowy kolega Roberta Lewandowskiego z powodu kontuzji w eliminacjach rozegrał tylko cztery spotkania, m.in. przegrany mecz z Islandią, lecz jako kapitan drużyny narodowej i jej najbardziej rozpoznawalny gracz jest poniekąd twarzą porażki w eliminacjach. Robben jest piłkarskim obieżyświatem. Grał w: PSV Eindhoven, Chelsea Londyn, Realu Madryt i obecnie w Bayernie Monachium. We wszystkich wymienionych klubach zdobywał przynajmniej raz mistrzostwo kraju.
Henrikh Mkhitaryan (Borussia Dortmund/Armenia) – pomocnik BVB jest doskonałym przykładem na to, że nie tylko piłkarskie potęgi mogą wyprodukować wielki talent. Największa gwiazda zespołu Armenii świecąca równie mocno w niemieckiej Bundeslidze. Kariera Armeńczyka rozpoczęła się w miejscowym Piuniku Erywań, skąd wypłynął do Metalurgu Donieck. W 2010 roku trafił do Szachtara Donieck, z którym w ciągu trzech lat zdobył trzykrotnie mistrzostwo i puchar Ukrainy. Następnym krokiem w karierze był transfer do Borussii Dortmund, w której gra do dziś, będąc ważnym ogniwem drużyny prowadzonej przez Thomasa Tuchela.
Napastnicy:
Edin Dżeko (AS Roma/Bośnia i Hercegowina) – jedna z największych gwiazd drużyny narodowej. Z siedmioma bramkami na koncie jest najskuteczniejszym Bośniakiem w eliminacjach. W kadrze łącznie strzelił 45 bramek. Zaczynał w rodzinnym Sarajewie, jednak to gra w niemieckim VfL Wolfsburg zrobiła z niego napastnika światowego formatu. W Niemczech spędził cztery lata, zdobywając w sezonie 2008/2009 mistrzostwo kraju czy koronę króla strzelców w 2010 roku. Rok później przeprowadził się do Manchesteru, gdzie przez pięć sezonów reprezentował barwy „The Citizens”. Z klubem zdobył m.in. mistrzostwo Anglii. Od 2015 roku jest zawodnikiem AS Roma.
Robin van Persie (Fenerbahce Stambuł/Holandia) – ostatni na liście nieobecnych. Obok Arjena Robbena kolejny odpowiedzialny za blamaż Holandii. Zawodnik, który przez lata przyzwyczaił kibiców do zdobywania bramek, tym razem zawiódł. W eliminacjach do Euro 2016 wpisywał się na listę strzelców tylko trzykrotnie. Był jednym z najważniejszych elementów układanki Louisa van Gaala. Kapitan brązowej reprezentacji na mistrzostwach świata w Brazylii. Większość kariery napastnik był związany z Arsenalem Londyn, do którego przyszedł z holenderskiego Feyenoordu Roterdam w 2004 roku. Z londyńskim klubem wywalczył tylko Puchar Anglii. Po ośmiu latach przeniósł się do Manchesteru United, z którym zdobył mistrzostwo Anglii. Dwukrotnie był królem strzelców Premier League. Od lipca 2015 roku gracz Fenerbahce Stambuł.
To chyba jakaś kpina! Jak można było o Pjanicu z Bośni nie napisać?!
Tego typu zestawienia zawsze wzbudzają kontrowersje. Pjanić to wielki piłkarz, ale "konkurujący" z nim Mhikitarjan również jest znakomitym zawodnikiem,
Dla mnie jedenastka idealna.Najbardziej podoba mi się w niej Robben ;)