Bramkarz Rakowa jest niekwestionowanym filarem w bramce drużyny z Częstochowy. W tym sezonie w 17 spotkaniach zanotował 11 czystych kont. Sam zawodnik swoją formą przyciąga duże kluby z całej Europy i nie wiadomo, ile jeszcze czasu spędzi w drużynie "Medalików". Spójrzmy więc, jak prezentują się pozostali bramkarze drużyny "Czerwono-niebieskich".
Raków Częstochowa ma mały kłopot bogactwa, jeśli chodzi o bramkarzy. Obecnie można dostrzec czterech golkiperów, którzy mogą starać się o pozycję w pierwszym składzie w przypadku odejścia Vladana Kovacevicia. Sam klub patrząc w przyszłość, musi być przygotowany na sytuację, w której zawodnika z Bośni i Hercegowiny już nie będzie w składzie. Jednak oprócz rozglądania się za nowym graczem między słupkami drużyny z Częstochowy warto byłoby pochylić się nad tym, kogo klub już u siebie ma.
Kacper Trelowski
Rezerwowy bramkarz Rakowa Częstochowa w obecnym sezonie w ekstraklasie zagrał w trzech meczach, tracąc pięć goli. Rozegrał również trzy spotkania w eliminacjach do Ligi Konferencji, w których nie stracił żadnej bramki, oraz trzech meczach 3. ligi i dwóch Pucharu Polski. 19-latek swój debiut w drużynie „Medalików” zaliczył 8 sierpnia 2021 roku w wygranym 2:1 meczu z Wisłą Kraków. Łącznie w pierwszej drużynie rozegrał już 21 spotkań, w których dziesięć razy notował czyste konto.
Oprócz tego regularnie występuje w krajowym pucharze. 2 maja 2022 roku zagrał w finale Pucharu Polski, który Raków wygrał 3:1. W samym spotkaniu nie zawiódł, choć nie miał też zbyt wiele pracy. Młody bramkarz trafił do Akademii Rakowa w 2012 roku, a do drużyny klubu przy Limanowskiego 83 dołączył dwa lata później. Na treningach pierwszego zespołu „Czerwono-niebieskich” pojawił się w wieku 14 lat, a po paru miesiącach był już w zespole na stałe.
📆 Równy rok temu w meczu z Wisłą Kraków w pierwszej drużynie Rakowa zadebiutował Kacper Trelowski 🙌🔴🔵 pic.twitter.com/POeyU5bzI0
— Raków Częstochowa 🥇 (@Rakow1921) August 8, 2022
– Co do Kacpra na pewno jego największym atutem jest to, że dobrze gra nogami i to go wyróżnia tutaj w Rakowie. Natomiast tak samo jego mocną stroną jest to, że dość szybko potrafi łapać nowe informacje i wcielać je w życie – mówi asystent trenera bramkarzy Rakowa Częstochowa, Karol Kuczera.
Oprócz tego zawodnik ma też parę rzeczy do poprawy. Na pewno jest to gra lewą nogą, wybicie piłki, gra na linii i gra sam na sam.
Xavier Dziekoński
19-latek został sprowadzony do Rakowa Częstochowa w lipcu 2022 roku z Jagiellonii Białystok za 150 tysięcy euro. W drużynie „Żółto-czerwonych” spisywał się imponująco, debiutując w ekstraklasie w wieku zaledwie 16 lat! Łącznie w barwach „Jagi” rozegrał 28 spotkań w najwyżej lidze w Polsce oraz dwa w Pucharze Polski. Zaowocowało to transferem do „Medalików”. Nie zadebiutował jednak w pierwszej drużynie, a jedynie dziewięć razy wystąpił w drugim zespole w 3. lidze, tracąc cztery bramki i zachowując pięć czystych kont. Brak regularnych występów spowodował, iż w zimowym oknie transferowym został wypożyczony do Garbarni Kraków do końca obecnego sezonu. Zespół z województwa małopolskiego walczy o utrzymanie w 2. lidze.
🗣 Xavier Dziekoński: Wiem, po co tutaj trafiłem oraz jakie są wobec mnie wymagania i postaram się je zrealizować.#DZIEKOŃSKI2025
— Raków Częstochowa 🥇 (@Rakow1921) July 13, 2022
Do atutów tego bramkarza na pewno można zaliczyć spokój z piłką przy nodze. Potrafi szybko stworzyć linię podania i wie, kiedy piłkę rozgrywać do tyłu, a kiedy posłać długie podanie. Dodatkowo jest to zawodnik obunożny. Jest również szybki na linii bramkowej i potrafi umiejętnie skracać pole gry, wychodząc do piłki. Do jego minusów można zaliczyć natomiast grę na przedpolu i sytuacje jeden na jednego.
Można jednak zadać sobie pytanie, czy transfer do wicemistrza Polski ze strony młodego bramkarza miał sens? W „Dumie Podlasia” stracił miejsce w podstawowym składzie, lecz transfer do klubu, gdzie pozycja pierwszego golkipera jest nietykalna, a rezerwowy bramkarz dostaje coraz więcej szans na grę, jest zastanawiający.
Jakub Mądrzyk
Młody bramkarz jest wychowankiem Rakowa Częstochowa, a do akademii tego klubu trafił w wieku siedmiu lat. W poprzednim sezonie dobrze radził sobie w drugiej drużynie „Medalików”, z którą awansował do 3. ligi. Latem zawodnik został wypożyczony do drugoligowego Stomilu Olsztyn, w którym radzi sobie bardzo dobrze. W rundzie jesiennej Mądrzyk wystąpił w 19 meczach, tracąc 22 bramki i notując siedem czystych kont. Pod tym względem jest obecnie najlepszy w całej lidze. Jakub bardzo dobrze radzi sobie z obroną górnych piłek, a jego największym mankamentem jest gra nogami. Sztab Rakowa bacznie przygląda się spotkaniom 19-latka w Stomilu, a sam zawodnik często po meczach rozmawia i analizuje je z trenerem Karolem Kuczerą.
Nad Kołobrzegiem latamy tylko z Jakub Mądrzyk Airlines 🛫👏 pic.twitter.com/vFMYT5MQdt
— Stomil Olsztyn (@StomilOlsztynSA) December 28, 2022
– Według mnie taka rywalizacja jest jeszcze bardziej korzystna, ponieważ wolę więcej konkurencji, więcej tej walki, bo to jest taka dodatkowa motywacja do pracy, gdy zawsze jest ktoś, kto naciska na ciebie, bądź ktoś, kogo musisz gonić – tak na temat rywalizacji między słupkami Rakowa wypowiedział się Jakub Mądrzyk w wywiadzie dla iGola.
Jakub Rajczykowski
Golkiper dołączył do Akademii Rakowa w 2014 roku. W poprzednim sezonie grał w Centralnej Lidze Juniorów U-19, gdzie w 13 meczach zanotował cztery czyste konta i stracił 21 bramek. Występował również w drużynie rezerw Rakowa, z którą awansował do 3. ligi. 18-latek nie zadebiutował jeszcze w oficjalnym meczu pierwszego zespołu. Udało mu się natomiast zaliczyć pięć występów na trzecim poziomie rozgrywkowym. W nich bramkarz Rakowa Częstochowa trzykrotnie zachowywał czyste konto i dwa razy wyjmował piłkę z siatki. Rozegrał również sześć spotkań w drużynie U-19, notując trzy czyste konta i pięć razy tracąc bramkę.
17-letni bramkarz Jakub Rajczykowski, znalazł się dzisiaj po raz kolejny w kadrze meczowej @Rakow1921 👊🏻
Gratulacje Kuba 💪🏻 pic.twitter.com/NGAxstusgj
— KFM (@KFM_sport) August 18, 2022
Wizja przyszłości bramkarzy Rakowa
Zapytaliśmy trenera Kuczerę, czy Raków Częstochowa w przypadku ewentualnego odejścia Vladana Kovacevicia mógłby polegać na bramkarzach, których już ma w zespole.
– Na dziś jest to trudne pytanie. Na pewno Raków ma dość duże wymagania co do zawodników grających na każdej pozycji. Młodzi bramkarze lubią popełniać błędy i niestety nie uciekniemy od tego. Nasuwa się pytanie, czy Raków może sobie pozwolić na to, żeby bramkarze takie błędy popełniali. Czas pokaże, czy ci młodzi chłopcy są gotowi, żeby wejść w buty Vladana. Jeżeli w tej rundzie Kacper dostanie szansę i pokaże się z dobrej strony, to dlaczego ma nie grać w następnych latach. Wszystko będzie zależało od niego – stwierdza asystent trenera bramkarzy Rakowa.