KSZO 1929 – podróż przez historię klubu z Ostrowca Świętokrzyskiego


KSZO 1929 to klub, który posiada bogatą historię, a w niej wzloty, upadki, korupcja, zwycięstwa

18 marca 2020 KSZO 1929 – podróż przez historię klubu z Ostrowca Świętokrzyskiego

KSZO Ostrowiec Świętokrzyski to klub z wieloma tradycjami. W ubiegłym roku obchodził on swoje 90. urodziny. Wielu byłych reprezentantów Polski właśnie w Ostrowcu stawiało swoje pierwsze kroki w świecie profesjonalnego futbolu. Założony jeszcze przed II wojną światową klub zdołał nawet przez kilka sezonów zagościć na salonach. Na polskim piłkarskim Olimpie. Niestety, obecnie piłkarze KSZO występują dopiero w III lidze. Jesteście chętni do poznania historii klubu z Ostrowca Świętokrzyskiego? Zapraszamy!


Udostępnij na Udostępnij na

KSZO Ostrowiec Świętokrzyski jest klubem z bogatą historią. Jest ona stworzona z wielu składowych. Sam klub z Ostrowca jest bowiem złożony z kilku innych klubów, które dzięki różnym fuzjom, upadkom itd. stworzyły obecne KSZO. Owa historia była wesoła, ale też przypominała groteskę. Miała też swoje mroczne etapy, o których w tym świętokrzyskim mieście wszyscy woleliby zapomnieć. Jednak my rozpoczniemy naszą historię od czasów niemal zamierzchłych. Od momentu, w którym powstał pierwszy klub o nazwie KSZO.

KSZO Ostrowiec Świętokrzyski

Chcąc poznać historię KSZO Ostrowiec Świętokrzyski, cofniemy się nieco w czasie. Do międzywojennego Ostrowca, który w odrodzonej Polsce prężnie zaczął się rozwijać. Było to związane głównie z budową Centralnego Okręgu Przemysłowego. Właśnie w takim rozwojowym klimacie na dekadę przed wybuchem II wojny światowej powstaje Klub Sportowy Zakładów Ostrowieckich, w skrócie KSZO.

Sekcja piłkarska zaczęła swoje sportowe zmagania od rozgrywek w Pucharze Klubów Fabrycznych w Centralnym Okręgu Przemysłowym. Dopiero trzy lata później KSZO wejdzie w system ligowy. Rozpocznie grę od najniższego szczebla ligowej drabiny – C-klasy.

Jednym z pierwszych sukcesów klubu z Ostrowca Świętokrzyskiego był awans do B-klasy w 1932 roku. W tzw. międzyczasie wybudowano dla klubu nowy stadion, na którym od 1931 roku mieli toczyć boje piłkarze KSZO. We wspomnianym Pucharze Klubów Fabrycznych zawodnicy z Ostrowca Świętokrzyskiego zdołali wygrać raz – w 1936 r., a więc niemal u progu wybuchu II wojny światowej.

Po wojnie

Okres po II wojnie światowej dla klubu z Ostrowca Świętokrzyskiego wiązał się z graniem w niższych ligach. Przez pewien czas nawet KSZO zmieniło nazwę na Stal i pod tym szyldem zdobyło Puchar Polski na szczeblu wojewódzkim. Na tym jednak się skończyła dobra passa, bo w następnej rundzie (już na szczeblu centralnym) zawodnicy KSZO (wtedy Stali) ulegli Legii II Warszawa, która wtedy nosiła nazwę CWKS-u.

Przyjęte zostało, że najlepsze czasy KSZO (po wojnie) przypadły na lata .60 i .70 ubiegłego wieku. Choć nie było dane drużynie z Ostrowca awansować wyżej niż III liga, mogła pochwalić się kilkoma ciekawymi wychowankami, którzy później wyruszyli w świat. Jednym z takich wychowanków był Andrzej Kobylański.

Andrzej Kobylański był wychowankiem KSZO Ostrowiec Świętokrzyski i stamtąd wyruszył w świat. W Ostrowcu występował pod koniec lat 80. jeszcze jako junior. Tam zebrał pierwsze piłkarskie szlify, które zaprowadziły go do takich klubów jak choćby Hannover 96 czy Widzew Łódź. Ten środkowy pomocnik rozegrał również sześć spotkań w reprezentacji Polski, a także zdobył srebrny medal na igrzyskach olimpijskich w Barcelonie w 1992  r. jako członek ekipy Janusza Wójcika. Był jednym z pierwszych talentów ukształtowanych w Ostrowcu, ale nie jedynym. Jednak o tym nieco później…

Czarna karta w historii

Rak zżerający polską piłkę na przełomie wieków dotarł niestety również do Ostrowca Świętokrzyskiego. Cały ten nikczemny i godny pogardy proceder ściśle wiąże się z Mirosławem Stasiakiem, który w pewnym momencie był właścicielem klubu z Ostrowca. W Ostrowcu Świętokrzyskim pojawił się w 2004 roku kiedy to przeniósł drużynę Ceramiki Opoczno do tego miasta. Postać zarówno barwna, jak i poprzez to, co robił naszej piłce, niegodna, by poświęcać mu więcej niż tylko wspomnienie. KSZO zostały przedstawione zarzuty ustawiania wyników spotkania. Na liście oskarżeń znalazły się AŻ 23 mecze, w których wynik miał być wcześniej ustalony.

W tej sprawie wyrok usłyszało siedmiu oskarżonych, m.in. wspomniany wyżej Mirosław Stasiak. Od tego czasu znany jako Mirosław S. Szerzej możecie poczytać o tym na piłkarskamafia.blogspot.com, którego autor na bieżąco informował o wyrokach za działalność korupcyjną. KSZO Ostrowiec Świętokrzyski było jednym z najaktywniejszych klubów uczestniczących w procederze korupcji. Na szczęście te złe czasy polskiej piłki są już, miejmy nadzieję, za nami, a i działacze klubu z Ostrowca wyciągnęli właściwe wnioski z działań swoich, pożal się Boże, poprzedników.

Powstanie obecnego KSZO

KP KSZO 1929, bo taką nazwę nosi obecnie klub z Ostrowca, powstał przed sezonem 2015/2016. Nie stałoby się jednak tak, gdyby nie sytuacje, do których doszło w 2011 r.

W 2011 roku sprawa wyglądała dość zawile. Kiedy wiadome było, że ku upadkowi chyli się klub KSZO S.S.A. powstały w 2004 roku (po upadku sekcji piłkarskiej KSZO, z której wydzielił się tylko klub juniorski pod nazwą MKS KSZO Junior) na bazie Ceramiki Opoczno. Biuro prasowe KSZO 1929

Z upadającego KSZO S.S.A, które pamiętało jeszcze czasy występów w najwyższej lidze, wydzielona została drużyna juniorów. Upadek nastąpił z powodu tonięcia w ogromnych długach. Do tego należy dorzucić bojkot kibiców i mamy pełen obraz klubu, który znalazł się nad przepaścią.

Na szczęście dla ostrowieckiej piłki znalazł się inwestor. Był nim Dariusz Łata, który w tamtym momencie był już właścicielem klubu piłkarskiego. Klub nosił nazwę Jandar Bodzechów i miał siedzibę w miejscowości sąsiadującej z Ostrowcem Świętokrzyskim. Łata postanowił przenieść swój klub do Ostrowca, dzięki czemu piłka seniorska w tym mieście przetrwała.

W sezonie 2011/2012 doszło do sytuacji, że w Ostrowcu grały w piłkę nożną naraz trzy kluby KSZO: KSZO S.S.A w II lidze i KSZO 1929 grające w lidze okręgowej oraz MKS KSZO Junior zajmujący się wyłącznie piłką juniorską. Biuro prasowe KSZO 1929

Sytuacja ta jednak nie trwała zbyt długo. Wzrastające zainteresowanie lokalnych kibiców zespołem KSZO 1929 i długi finansowe KSZO S.S.A sprawiły, że po sezonie 2011/2012 ten drugi klub został wycofany z rozgrywek i przestał praktycznie istnieć. KSZO 1929 natomiast zakończyło sezon awansem do IV ligi. W kolejnym znów udało się wywalczyć awans.

Dopiero po sezonie 2014/2015 ostrowiecka piłka nabrała obecnego kształtu.

W przerwie przed kolejnym sezonem była potrzeba powołania nowego zarządu, a przy okazji dokonano fuzji klubu KSZO 1929 Ostrowiec z klubem MKS KSZO Junior (który powstał jako kontynuator tradycji pierwszego piłkarskiego KSZO). I w wyniku tego powołano KP KSZO 1929 Ostrowiec z nowym zarządem, na którego czele stanął Maciej Kozicki. Biuro prasowe KSZO 1929

Jak się dowiedzieliśmy, zmiany te zostały zapoczątkowane wraz z odejściem dotychczasowego prezesa Dariusza Łaty. Zmiany o tyle istotne, że ostrowiecka piłka odżyła na nowo.

Osiągnięcia małe i duże

Choć obecnie KSZO Ostrowiec błąka się w dolnych rejonach tabeli III ligi, to w przeszłości udało mu się odnieść kilka sukcesów. Zarówno tych większych, jak i mniejszych. Warto pamiętać, że KSZO 1929, pomimo że to jednak całkiem inny twór niż ten grający w I lidze, to jednak pielęgnuje on osiągnięcia poprzednika.

Osiągnięcia

  • I liga:
    • 1997/1998 – 17. miejsce
    • 2001/2002 – 13. miejsce
    • 2002/2003 – 15. miejsce
  • II liga:
    • 2. miejsce (2): 1996/1997, 2000/2001
    • 4. miejsce: 1998/1999
  • Puchar Polski:
    • trzykrotnie awans do 1/8 finału tych rozgrywek
  • Puchar Ligii:
    • II runda: 2000/2001
    • IV runda: 2001/2002
  • Puchar Polski – Kielecki Okręgowy Związek Piłki Nożnej:
    • 1. miejsce – 9 razy: 1953, 1969/1970, 1977/1978, 1990/1991, 2007/2008, 2012/2013, 2015/2016, 2016/2017, 2018/2019

Klubowe ambicje

Jak dobrze każdy z nas wie, w sporcie jesteś po to, by wygrywać. Często jednak musisz okazać pokorę i uznać wyższość rywala nad sobą. Często też zdarza się, że rzucane są ci różnego rodzaju kłody pod nogi i choćbyś bardzo się starał, nigdy pewnego poziomu nie przeskoczysz. Spróbowaliśmy się dowiedzieć u źródła, jakie mają plany w Ostrowcu Świętokrzyskim. Oto, co ustaliliśmy:

Wiadomo, że chcielibyśmy grać jak najwyżej. Jednak główną bolączką klubu są finanse, mamy wielu sponsorów, ale są to w większości drobni lokalni przedsiębiorcy, za pomoc których oczywiście dziękujemy, ale wiadomo, jakie są realia. Biuro prasowe KSZO 1929

To kolejny dowód na to, że możesz zmienić nazwę klubu, a i tak nie będziesz w stanie uporać się ze wszystkim problemami z przeszłości. Z problemami finansowymi musiało mierzyć się KSZO S.S.A i teraz musi się mierzyć KSZO 1929. Różnica jednak polega na tym, że KSZO 1929 nie tonie w długach, a ich problemy są związane z niskim budżetem. To odróżnia obecne KSZO od poprzedników.

(…) potencjał na zainteresowanie piłką w naszym mieście pokazuje mecz z Arką Gdynia czy zorganizowany w zaszłym roku z okazji 90-lecia klubu mecz towarzyski z Lechem Poznań, gdy na stadion przy Świętokrzyskiej przyszło prawie 6 tys. kibiców. Biuro prasowe KSZO

Zainteresowanie piłką nożną w Ostrowcu Świętokrzyskim jest naprawdę spore, co niejednokrotnie podkreślał nasz rozmówca pracujący w KSZO. Na spotkaniach, o których była mowa w powyższym cytacie, pojawiło się około 6 tys. sympatyków. Trzeba przyznać, że to imponująca liczba. Część klubów z I ligi, a i w ekstraklasie, by się znalazło, może poczuć się tym zawstydzona.

Kuźnia talentów

Wracamy do tematu, który „nadgryźliśmy” delikatnie w drugim nagłówku, a więc szkolenie młodzieży. Klub z Ostrowca Świętokrzyskiego ma na swoim koncie wypuszczenie wielu piłkarskich talentów. Znaczna część z nich zdołała nawet zadebiutować w reprezentacji Polski. Wymieńmy sobie kilku z nich. I tak przez system szkolenia w KSZO przeszli m.in.:

  • Kamil Kosowski – były zawodnik Wisły Kraków, Southampton czy Kaiserslautern. 52 występy w barwach narodowych i cztery bramki;
  • Mariusz Jop – również były zawodnik Wisły Kraków, ale i FK Moskwa. Obecnie II trener w Wiśle Kraków. 27 występów dla Polski;
  • Dariusz Pietrasiak – były piłkarz GKS-u Bełchatów, Polonii Warszawa. Trener KSZO w latach 2016/2017. Dwa występy w barwach narodowych;
  • Rafał Lasocki – były zawodnik Lecha Poznań, Dyskobolii Grodzisk Wlkp. Trzy występy dla Polski i jedna bramka;

Jednak kuźnia talentów w KSZO wciąż pracuje. Dobrym tego przykładem jest Radosław Majecki, którego w Ostrowcu Świętokrzyskim wypatrzyła Legia Warszawa i który od przyszłego sezonu będzie reprezentował barwy francuskiego AS Monaco.

To wciąż nie jest jednak koniec wypuszczania piłkarskich talentów w świat. Między innymi dlatego w klubie pojawił się szkoleniowiec Marcin Sasal, który ma pomóc w rozwoju zawodników młodzieżowych. W Ostrowcu Świętokrzyskim mocno stawiają na szkolenie nowych piłkarskich pokoleń, bo dobrze rozumieją, że to jedyna droga, by utrzymać się na powierzchni.

Jednak w ostatnim czasie w mediach głośnym echem odbiła się sytuacja związana z klubem i jednym z młodzieżowców. Klubowi zarzucono, że blokuje rozwój młodym zawodnikom, ponieważ nie pozwolił on na wyjazd na testy do Górnika Zabrze. Oto, czego dowiedzieliśmy się w biurze prasowym:

Wiemy, ostatnio odbiło się echem po mediach, że nasz klub blokuje rozwój zawodnika, bo nie chciał go puścić na testy do Górnika Zabrze. I jak to się skończyło, pojechał na testy, wrócił, ponad tydzień był poza planem przygotowawczym. No i zamiast być gotowy od początku sezonu na grę od pierwszej minuty, decyzją trenera wchodził na końcowe minuty. Biuro prasowe KSZO 1929

W klubie panuje również przeświadczenie, że lepiej dla rozwoju młodego zawodnika, by ten występował w III lidze, niż żeby był w klubie z wyższej ligi, ale grzał tam ławkę rezerwowych.

Obecnie

Wystarczy tych lekcji historii. Wracamy do teraźniejszości, a ta jest nie mniej ciekawa. W KSZO 1929 występuje obecnie kilku ciekawych zawodników. Kilku z nich, jak choćby Wojciech Trochim, możemy kojarzyć z ektraklasowych boisk. 30-letni wychowanek Legii Warszawa i były zawodnik m.in. Podbeskidzia Bielsko-Biała czy Górnika Łęczna do Ostrowca trafił w przerwie zimowej obecnego sezonu. Zanim wszystkie ligi w Polsce zawieszono, zdołał rozegrać jedno pełne spotkanie, w którym zdobył dwie bramki.

Nie tylko Wojciech Trochim ma ekstraklasową przeszłość. Poza nim jest także Julien Tadrowski, były zawodnik Pogoni Szczecin czy Arki Gdynia. Urodzony we Francji środkowy obrońca do KSZO trafił również zimą jako wolny zawodnik. Swoją drogą w jednej z edycji Football Managera Tadrowski miał naprawdę wysoki potencjał. Jednak życie to nie gra i wychowanek Lille obecnie występuje w III lidze w Polsce.

Kolejną znaną postacią jest oczywiście szkoleniowiec KSZO – Marcin Sasal. W przeszłości prowadził Koronę Kielce, Pogoń Szczecin, ale i reprezentacje młodzieżowe naszego kraju. Zwłaszcza ten ostatni aspekt ma pomóc Sasalowi odnieść sukces w KSZO. Przez wzgląd na doświadczenie w pracy z młodzieżą KSZO 1929 zdecydowało się zatrudnić Marcina Sasala. Ma on pomóc w rozwoju klubowej młodzieży.

(…) Wizja rozwoju w tę stronę przekonała nas do zatrudnienia pana Marcina Sasala. Jako KSZO zawsze bazowaliśmy na graczach z Ostrowca czy okolic. Jednak ciężko, kiedy np. w całym powiecie ostrowieckim są trzy kluby piłkarskie (w tym KSZO) na 115 tys. mieszkańców powiatu, znaczy są jeszcze dwie akademie juniorskie, z którymi współpracujemy. Biuro prasowe KSZO 1929

***

Historia piłki klubowej w Ostrowcu Świętokrzyskim jest pełna wzlotów i upadków. Od występów w Pucharze Klubów Fabrycznych aż po grę w I lidze. Od awansów aż do oskarżeń o korupcję, której winny był były właściciel klubu. Historia jednak pokazuje, że piłka nożna w Ostrowcu Świętokrzyskim prawdopodobnie nigdy nie straci na popularności. Pomimo bankructwa, wyroków za korupcję, gry na niższych szczeblach ligowych KSZO nie straciło na popularności w regionie. Kuźnia talentów i jeszcze mocniejsze postawienie na wychowywanie zawodników z regionu i okolic jeszcze bardziej umocni więź między klubem a kibicami.

Czy dane nam będzie jeszcze kiedykolwiek oglądać KSZO w najwyższej lidze rozgrywkowej? Nie będzie o to łatwo i w klubie o tym wiedzą. Niemniej jednak KSZO to klub z potencjałem i warto spoglądać w jego kierunku. Kto wie, może w tej chwili występuje tam przyszły reprezentant Polski?

Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze