Trener reprezentacji Chorwacji, Slaven Bilić, przed ostatnim meczem kwalifikacyjnym do Mistrzostw Świata 2010 z Kazachstanem odesłał do domu obrońców: Ivicę Kriżanaca i Josipa Simunicia.
Jak donoszą chorwackie media, powodem decyzji szkoleniowca był brak dyscypliny obu piłkarzy. Po zwycięskim towarzyskim meczu z Katarem zawodnicy spędzili noc na zabawie w nocnych klubach. Do hotelu wrócili dopiero nad ranem. Sam Bilić potwierdził informację o oddelegowaniu swoich podopiecznych, jednak nie chciał mówić, co zdecydowało o takim ruchu szkoleniowca.

– Simunić i Kriżanac naruszyli dyscyplinę i nie pojadą do Kazachstanu. Nie ma o czym dyskutować. Być może obaj zawodnicy byli zaskoczeni, kiedy uzasadniłem moją decyzję o rezygnacji z ich usług. Jednak tego typu złamanie dyscypliny nie było ich pierwszym wykroczeniem. Dlatego postanowiłem odesłać piłkarzy do domu – oświadczył mediom Bilić.
Chorwaci mają nikłe szanse na awans do eliminacyjnych baraży. Muszą pokonać na wyjeździe Kazachstan i liczyć na potknięcie Ukrainy z Andorą. Obecnie zajmują trzecie miejsce w grupie i o punkt ustępują Ukraińcom.