Kotwica Kołobrzeg nie dała rady pokonać Motoru Lublin. Obie ekipy dopisują sobie po punkcie do ligowej tabeli. Dalej wiemy, że nic nie wiemy. „Kotwa” traci trzy punkty do lidera Polonii Warszawa, lecz „Czarne Koszule” mają do rozegrania o jedno spotkanie więcej. Motor Lublin bije się o strefę barażową i ten jeden punkt nie daje mu zbyt wiele.
To miał być hit 32. kolejki w 2. lidze. Jednak jak się okazało, z dużej chmury mały deszcz. Z przebiegu meczu to gościom bardziej zależało na tym, żeby wywieźć z Kołobrzegu trzy punkty. Niestety mimo przewagi nie udało im się tego dokonać. Kotwica nie rozegrała dobrego spotkania i miała wiele szczęścia, że ten mecz zakończył się wynikiem 0:0.
Brawa za walkę 💪⚓️ pic.twitter.com/6YRbqZ3K1n
— Kotwica Kołobrzeg (@KotwicaMKP) May 19, 2023
Spotkanie bez fajerwerków
To nie był mecz piękny dla oka. Zwłaszcza pierwsza połowa nie porwała. Najbardziej mogły podobać się oprawy meczowe, które przygotowali kibice na stadionie w Kołobrzegu. Pierwsza część spotkania to badanie przeciwnika, a dobrych okazji bramkowych było jak na lekarstwo. Było dużo pressingów, agresji i gra lekko szarpana. Druga połowa była pod dyktando gości, lecz finalnie nic to nie dało, ponieważ mecz zakończył się bezbramkowym remisem.
W całym spotkaniu Motor Lublin był zespołem lepszym i dla niego wynik jest lekko gorzki. Jednak to nie sytuacje decydują o zwycięstwie, tylko liczba zdobytych bramek. Okazje goście mieli, tylko zabrakło skuteczności, by zamienić je na bramki. Dodatkowo drużyna z Lublina miała zbyt dużo błędów przy kluczowych podaniach. To się nie zemściło, ale dwa punkty odjechały i to jest dla Motoru bolesny fakt. Na pochwałę zasługują również lubelscy kibice, którzy stawili się w Kołobrzegu w pełnym składzie.
***
Niesamowitym faktem jest to, że pod wodzą Macieja Bartoszka Kotwica Kołobrzeg przegrała tylko jedno spotkanie i tylko w tym właśnie meczu straciła bramki. Było to starcie z liderem tabeli Polonią Warszawa rozgrywane przed własną publicznością. Czy to wynik szczęścia, czy faktycznie Kotwica Kołobrzeg tak świetnie radzi sobie w obronie? W meczu z Lublinem miała dużo szczęścia, ponieważ goście mogli strzelić gol lub dwa, bo wypracowali sobie dogodne okazje.
No i z dużej chmury mały deszcz. Niestety. Podział punktów który bardzo nie krzywdzi nikogo. Motor powinien to spotkanie wygrać. Sam Rafał Król powinien zdobyć co najmniej jednego gola. Dzięki za uwagę 🎙️💪 do jutra ! https://t.co/4vsiuLbv43
— Maciek Szcześniewski (@MaciekSzcz) May 19, 2023
Podajmy też przykład meczu z Garbarnią w Krakowie. W drugiej połowie spotkania „Młode Lwy” nie wykorzystały karnego i miały jeszcze dwie „setki”, by umieścić piłkę w siatce. Niemniej trzeba też oddać Kotwicy, że tych bramek nie traci, a szczęścia też wiecznie się nie ma.
Kotwica Kołobrzeg dalej musi walczyć
Ekipa Macieja Bartoszka ma do rozegrania jeszcze dwa spotkania w tym sezonie. Czeka ją wyjazd do Kalisza i gra z miejscowym KKS-em oraz ostatnie spotkanie u siebie z Pogonią Siedlce, która pożegnała się ostatnio ze swoim trenerem Markiem Saganowskim. Podopieczni Bartosza Tarachulskiego rundy wiosennej nie mogą zaliczyć do udanej, ponieważ zaliczyli mały zjazd, jednak walczą o jak najwyższe miejsce w strefie barażowej.
To oznacza trudny wyjazd dla zespołu Macieja Bartoszka. Prawdopodobny scenariusz jest taki, że dopiero w ostatnim spotkaniu w Kołobrzegu przypieczętuje bezpośredni awans do Fortuna 1. Ligi. Ma obecnie cztery punkty przewagi nad Stomilem Olsztyn, który ma jedno spotkanie rozegrane mniej. Głównie z ekipą z Olsztyna walczy o 2. lokatę w lidze. Jeżeli najbliższe spotkanie wygra, to tylko jeden punkt będzie ją dzielił od Kotwicy Kołobrzeg.
KOTWA FANS dziękujemy za Waszą mobilizację i wspaniały doping🔥
Jedziemy Dalej ✌️#Kotwica #Kołobrzeg #JednaRodzina pic.twitter.com/6yQ4OaeT7i— Kotwica Kołobrzeg (@KotwicaMKP) May 19, 2023
Oznacza to, że drużyna z Pomorza nie może się potknąć i musi patrzeć tylko na siebie. Stomil Olsztyn ma jeszcze do rozegrania spotkania z Hutnikiem Kraków, Siarką Tarnobrzeg i Radunią Stężyca. Nie są to zespoły z górnej półki, więc są duże szanse na to, że zyska w nich wiele punktów.
Czy Motor Lublin zagra w barażach?
Na początku było to prawie niemożliwe, by drużyna Goncalo Feio dostała się do baraży. Jednak wiele wskazuje na to, że może to zrobić. Pomagają jej w tym rywale, którzy tracą punkty, i następują przetasowania. Mimo wszystko trzeba docenić lublinian, ponieważ grają skutecznie i nazbierali już 51 punktów. Obecnie są na 5. miejscu w tabeli i do rozegrania mają dwa spotkania. Teraz w Lublinie z rezerwami Zagłębia Lubin oraz na koniec z obecnym liderem rozgrywek Polonią Warszawa.
Kotwica zremisowała z Motorem 0:0. To oznacza, że jutro 3 pkt dają Polonii nie tylko awans, ale też wygranie 2 ligi.
— muchomor (@muchomorzasty) May 19, 2023
Ekipa z Lubina walczy o utrzymanie i może to być naprawdę trudny mecz dla Motoru Lublin. Oficjalnie Zagłębie utrzymało się w PKO Ekstraklasie i może teraz rzucić posiłki do rezerw, by te utrzymały się na trzecim poziomie rozgrywkowym. Jest to bardzo prawdopodobny scenariusz. Jednakże ostatnie spotkanie z Polonią może być dla niej grą o pietruszkę, ponieważ już wcześniej może zapewnić sobie awans. Tam Goncalo Feio i spółka muszą upatrywać też swoich szans.