Kotwica Kołobrzeg z wygraną i historycznym awansem


Podopieczni Ryszarda Tarasiewicza jako pierwsi zapewnili sobie awans do 1. ligi

20 maja 2024 Kotwica Kołobrzeg z wygraną i historycznym awansem
Piotr Matusewicz / PressFocus

Kotwica Kołobrzeg została pierwszym beniaminkiem 1. ligi w sezonie 2024/2025! Klub z nadmorskiego kurortu dwa lata po promocji do 2. ligi robi kolejny krok naprzód. „Kotwa” w tym sezonie miewała różne okresy, a nawet zmieniła trenera. Ostatecznie kołobrzeżanie dopięli swego i po raz pierwszy w historii zagrają na drugim szczeblu rozgrywkowym.


Udostępnij na Udostępnij na

Dwie porażki Pogoni Siedlce otworzyły przed Kotwicą Kołobrzeg szansę na wywalczenie awansu już na dwie kolejki przed końcem sezonu. Stawką starcia z Hutnikiem Kraków były zatem nie tylko trzy punkty i fotel lidera, lecz także upragniona promocja do 1. ligi. Kołobrzeżanie przystępowali do niego po wygranej z KKS-em Kalisz. Natomiast Hutnik przed tygodniem pewnie pokonał Lecha II Poznań, zgłaszając swój akces do gry o baraże.

Szybki cios Kotwicy

Są spotkania, na które można mieć plan, lecz nie da się go zrealizować. Tak też było w niedzielny wieczór w Kołobrzegu. Hutnik Kraków już w pierwszej minucie musiał zmienić swoje założenia i plany na 90 minut z wiceliderem. Błąd popełnił golkiper gości Dorian Frątczak, któremu piłkę tuż obok bramki odebrał Leon Kreković. Do bezpańskiej futbolówki toczącej się w kierunku bramki dopadł jeszcze Jonathan Júnior, który zmierza po koronę króla strzelców. Tak szybko strzelona bramka ustawiła przebieg spotkania. Gospodarze oddali piłkę rywalom, którzy próbowali konstruować swoje akcje od linii obrony. Aktywni byli Krystian Lelek oraz Jakub Marcinkowski, lecz Hutnik w pierwszej połowie oddał tylko dwa celne strzały. Kotwica zaś jeden – ten z pierwszej minuty.

Po zmianie stron gracze Hutnika mogli otrzymać kolejny nokautujący cios po własnym błędzie. Tym razem głównym antybohaterem był Marcinkowski, który stracił piłkę przed własnym polem karnym. Sytuację próbował kończyć Marcel Bykowski, lecz młody napastnik Kotwicy przeniósł piłkę nad poprzeczką. Kilka minut później goście odpowiedzieli strzałem Lelka, lecz nawet rykoszet nie zmylił Marka Kozioła. Podopieczni Ryszarda Tarasiewicza nie mieli w tym spotkaniu wielu okazji strzeleckich, lecz jeśli już strzelali w światło bramki, to padał gol. Tak też było w 53. minucie, a główną rolę ponownie odegrał najlepszy strzelec ligi. Dwubramkowe prowadzenie sprawiło, że na obiekcie im. Sebastiana Karpiniuka zapanowało święto.

Piłkarze Macieja Musiała robili, co mogli, by przeszkodzić Kotwicy w awansie, a samemu przybliżyć się do gry w barażach. Jednak brak Macieja Wróbla oraz słaby występ Denissa Rakelsa dały się we znaki. Krakowianie próbowali wykorzystać dziesięć minut doliczonego czasu gry, ale obrona Kotwicy dyrygowana przez Piotra Witasika nie popełniła żadnego błędu. Ostatecznie Kotwica Kołobrzeg i jej pragmatyczne podejście do ofensywy w tym spotkaniu okazały się skuteczne. Podopieczni Ryszarda Tarasiewicza wygrali spotkanie i po trudnej wiośnie w Kołobrzegu zapanowało piłkarskie święto! A już w nowym sezonie nad morze zawita pierwszoligowy klimat.

Kotwica Kołobrzeg z licencją

O stylu zarządzania klubem przez prezesa Adama Dzika powiedziano już wiele. Nie były to jednak słowa wychwalające styl przywództwa włodarza klubu. Zimą piłkarze zaprotestowali po tym, jak nie otrzymali wypłat od klubu. Jeden z treningów przed inauguracją wiosny się nie odbył, a ich występ w meczu ligowym również był zagrożony. Ostatecznie piłkarze Kotwicy wybiegli na murawę, lecz nie jest tajemnicą, że sytuacja finansowa klubu pozostawia wiele do życzenia. Ponadto tuż przed finiszem sezonu z pracy w klubie zrezygnował dyrektor ds. marketingu i zarządzania Łukasz Bednarek. Nie dziwi zatem, że klub z województwa zachodniopomorskiego miał również problem z otrzymaniem licencji na grę w 1. lidze.

Informujemy że zgodnie z komunikatem PZPN na chwilę obecną nie otrzymaliśmy licencji na grę w I Lidze. Nie przejmujcie się, my zajmiemy się formalnościami i licencja będzie. Natomiast Was drodzy kibice prosimy o wsparcie, jutro gramy bardzo ważny mecz, liczymy na Wasze wsparcie i doping. Ahoj komunikat Kotwicy Kołobrzeg nt. nieotrzymania licencji na grę w 1. lidze

Kotwica od tej decyzji oczywiście się odwołała. Komisja Licencyjna PZPN ostatecznie przyznała kołobrzeżanom licencję na grę w 1. lidze, lecz na klub nałożono nadzór finansowy oraz infrastrukturalny. Ponadto „Kotwa” musi zapłacić 23 000 zł za naruszenie kryteriów F.03. oraz F.04. Podręcznika Licencyjnego.

Środowisko Kotwicy Kołobrzeg doczekało się upragnionego awansu dwa lata po powrocie na szczebel centralny. Dla klubu to historyczna chwila, nigdy wcześniej nie występował bowiem na drugim szczeblu rozgrywkowym w kraju.

Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze