Korona Kielce zdobywa cenny punkt


Koroniarze zremisowali 1:1 z Widzewem Łódź

22 września 2023 Korona Kielce zdobywa cenny punkt
Twitter Korona Kielce

Na otwarcie 9. kolejki PKO BP Ekstraklasy Korona Kielce mierzyła się z ekipą Daniela Myśliwca. Do tego spotkania gospodarze podchodzili jako zespół zajmujący ostatnie miejsce w lidze. Meczem z „Czerwono-biało-czerwonymi” kielczanie chcieli odbić się od dna tabeli. Po dość intensywnym starciu udało im się wywalczyć remis, co jest dobrą informacją dla kibiców „Scyzorów”. W obecnej sytuacji każdy punkt jest dla klubu z województwa świętokrzyskiego bardzo ważny.


Udostępnij na Udostępnij na

Korona Kielce remisując z Widzewem Łódź, zdobyła szóste „oczko” w tym sezonie. Po przerwie reprezentacyjnej drużyna Kamila Kuzery przegrała 1:3 z Pogonią Szczecin i w meczu z łodzianami chciała się odkuć. Do samego końca gospodarze walczyli o zwycięstwo i patrząc na przebieg całego starcia, zaprezentowali się z dobrej strony.

Bardzo aktywny atak

Od początku zespół Korony starał się grać ofensywnie, co niedługo po rozpoczęciu gry przyniosło pozytywny skutek. Już w 2. minucie po dośrodkowaniu Dominicka Zatora piłkę do bramki skierował Mateusz Czyżycki. Po zdobytym golu ekipa Kamila Kuzery dalej naciskała na bramkę rywala, chcąc podwyższyć wynik starcia. Na duży plus zasługuje Jacek Podgórski. 27-latek napędzał akcje drużyny, cofał się niżej, aby odebrać piłkę, którą następnie rozgrywał na boki. Był bardzo zaangażowany w grę ofensywną i przez cały czas spędzony na placu gry nie spuszczał z tonu.

Równie waleczny na murawie był napastnik Shikavka. Białorusin ciągle naciskał na obrońców Widzewa i nie dawał im swobodnie rozgrywać piłki. Miał jedną dogodną sytuację do zdobycia bramki, jednak po jego strzale dobrą interwencją popisał się Henrich Ravas.

W pierwszej połowie bardzo dobrze w środku pola radził sobie Nono. Rozgrywał piłkę po ziemi, jak i górą, napędzał zespół do ataku i co chwilę doskakiwał do rywali. Hiszpan miał swoją wizję gry i dużo widział na boisku. Jednak po powrocie z szatni nie był już tak widoczny, co wpłynęło na intensywność akcji Korony Kielce. Swoje trzy grosze w ofensywie dorzucił także Martin Remacle. Belg dwukrotnie popisał się rajdem, który mógł skończyć się bramką. Za pierwszym razem po jego podaniu gola nie zdobył Shikavka, a w drugiej sytuacji pomocnik strzelił minimalnie obok słupka.

Trzeba również pochwalić strzelca jedynej bramki dla koroniarzy w tym meczu, jakim był Mateusz Czyżycki. Kierując piłkę do siatki Ravasa, 25-latek zdobył swojego debiutanckiego gola dla „Scyzorów”. W 30. minucie miał on okazję na podwyższenie wyniku, jednak przeszkodził mu w tym Mateusz Żyro. Ogólnie trzeba pozytywnie ocenić Czyżyckiego za ten występ, choć zdarzało mu się znikać w trakcie spotkania. Mimo wszystko to dzięki jego bramce Koronie udało się zremisować.

Plama na bardzo dobrym występie Zatora

Na szczególną pochwałę po tym meczu zasługuje Dominick Zator. Kanadyjczyk od pierwszych minut rządził na prawej stronie boiska, co szybko zaowocowało asystą przy bramce Mateusza Czyżyckiego. Obrońca przy każdej akcji ofensywnej starał się podchodzić wysoko i pomagać swojej drużynie. Zator niejednokrotnie popisywał się dobrymi podaniami czy dośrodkowaniami przy polu karnym rywali. Widać było po nim zaangażowanie i chęć do gry. W 79. minucie miał dobrą okazję do zdobycia bramki, lecz piłka po jego główce wylądowała na poprzeczce. Sam zawodnik grał na dużej intensywności, gdyż po każdej akcji szybko wracał do linii obrony.

29-latek dobrze spisywał się także w grze defensywnej. Kanadyjczyk często skutecznie interweniował i wybijał piłkę po dośrodkowaniach graczy Widzewa. Niestety jego bardzo dobry występ może lekko przyćmić sytuacja z ostatnich minut pierwszej połowy. Dominick Zator znajdując się w polu karnym, nadepnął na stopę Juljana Shehu, co zakończyło się podyktowaniem „jedenastki”. Okazję na zdobycie gola wykorzystał Bartłomiej Pawłowski, czym wyrównał stan rywalizacji. Gdyby nie sprokurowany rzut karny, obrońcę Korony można by śmiało nazwać najlepszym piłkarzem tego spotkania.

Korona Kielce idzie w dobrą stronę

W ciągu ostatnich 30 dni koroniarze rozegrali cztery spotkania, z czego aż w trzech punktowali. Oprócz remisu z Widzewem Łódź udało im się wygrać z Zagłębiem Lubin i zdobyć punkt z Cracovią. Jest to dobry znak dla „Scyzorów”, które słabo weszły w ten sezon PKO BP Ekstraklasy. Terminarz również wygląda dość pozytywnie dla ekipy Kamila Kuzery. Stal Mielec, Warta Poznań, Radomiak Radom czy Puszcza Niepołomice to drużyny, z którymi kielczanie jak najbardziej mogą powalczyć. Oczywiście pod warunkiem, że będą grali tak jak w starciu z „Czerwoną Armią” i dołożą do tego trochę lepszą skuteczność. Wtedy będzie duża szansa na to, że „Złocisto-krwistym” w końcu uda się opuścić strefę spadkową.

Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze