Aż sześciu piłkarzy gdyńskiej Arki wylądowało na liście transferowej. Zawodnicy, którzy już mogą zacząć szukać sobie nowego klubu, to Marcin Chmiest, Tomasz Mazurkiewicz, Krzysztof Sobieraj, Paweł Weinar, Piotr Bazler i Krzysztof Przytuła.
Niewątpliwie wielu kibiców jest zdziwionych faktem, iż na liście znalazł się Krzysztof Przytuła, który w pierwszej części sezonu Ekstraklasy był podstawowym zawodnikiem Czesława Michniewicza. Prawdopodobnie jego szanse pozostania w Arce przekreśliła kontuzja, której doznał w meczu z Cracovią Kraków.

Wydawało się również, że gdy Sobieraj wyleczy uraz, nawiąże walkę o powrót do pierwszego składu drużyny beniaminka. Co do reszty zawodników – nie ma wątpliwości, że kwestią czasu było ich rozstanie się z gdyńskim klubem. Większość z nich występowała jedynie w rozgrywkach Młodej Ekstraklasy.
Chmiest, który miał być podstawowym napastnikiem Arki jeszcze w poprzednim sezonie, kompletnie zawiódł. Podczas swojego pobytu w Gdyni nie zdobył nawet bramki w meczu ligowym, a warto zwrócić uwagę na to, że pobierał wysokie wynagrodzenie.
Według strony transfermarkt.de wartość sześciu zawodników, którzy zostali wystawieni na listę transferową, wynosi 2 mln 450 tys. euro. Ciekawostką pozostaje, jakie ruchy wykona Arka w zimowym okienku transferowym.