Włodarze trzecia drużyna ostatniego sezonu ligowego w Hiszpanii, Valencii, zamiast wzmacniać kadrę, wytrwale pozbywają się piłkarzy, którzy nie pasują do koncepcji trenera zespołu, Unaia Emery'ego. W tym tygodniu klub opuściło kilku kolejnych zawodników.
O transferze Isco Alarcona, na którym „Los Ches” zarobili siedem milionów euro, już informowaliśmy na naszych łamach, podobnie jak i o poprzednich ruchach wychodzących z Estadio Mestalla (Cesar, Vicente, Joaquin, Navarro).
W ostatnich dniach klub poinformował o rozwiązaniu umowy za porozumieniem stron z Asierem del Horno, który powrócił po wypożyczeniu z Levante. Na podobnej zasadzie w innych klubach, Internacionalu Porto Alegre, Numancii, Deportivo La Coruna oraz Celcie Vigo grali trzej inni piłkarze Valencii, odpowiednio Renan Brito, Steven „Sunny” Sunday, Michel Herrero oraz Aaron Niguez. Dwaj pierwsi z zostali wykupioni przez kluby, w których ostatnio występowali, Herrero podpisał kontrakt z Herculesem Alicante, natomiast Niguez zdecydował się na transfer do Almerii.
Kompletnie nieudana okazała się również półtoraroczna przygoda z Valencią Choriego Domingueza. Argentyńczyk, niezwykle skuteczny w barwach rosyjskich klubów, dla „Los Ches” nie zdobył żadnej bramki w lidze. Na zasadzie wolnego transferu odszedł do klubu, z którego trafił do Europy, a jest nim sensacyjny spadkowicz z I ligi argentyńskiej, River Plate.
