Kolejna (nie)niemiecka perła


18 kwietnia 2007 Kolejna (nie)niemiecka perła

Polscy Klose i Podolski, turecki Kuranyi i czarnoskóry Asamoah to w miarę systematycznie występujący w kadrze reprezentacji Niemiec gracze. Stawiał na nich zarówno Jurgen Klinsmann, jak i stawia obecnie Joachim Loew, który preferuje młodych graczy. Oczywistym jest, że wkrótce zawita do niej również Turek urodzony w Niemczech - Mesut Özil. Póki co pociechę z niego mają w kadrze narodowej do lat 19.


Udostępnij na Udostępnij na

Mesut, z pochodzenia Turek, na świat przyszedł w Gelsenkirchen 15. października 1988 roku. Jak się z biegiem czasu okazało, w tym mieście uczył się piłkarskiego fachu. – Zacząłem trenować piłkę nożną, jak miałem nieco ponad sześć lat. Na zajęcia zaprowadzili mnie rodzice – wspomina. Po pięciu latach nauki w miejscowych klubach, jako 12 latek przeniósł się do Rot-Weiss, klubu z Essen – miasta położonego na zachodzie Niemiec, koło Gelsenkirchen. W 2005 roku powrócił jednak do rodzinnych stron jako młody i utalentowany zawodnik, aby kontynuować swoją futbolową karierę w pełni profesjonalnym klubie, już w seniorskiej drużynie – Schalke 04.

Pewniak Slomki

Özil w Bundeslidze zadebiutował w tym sezonie spotkaniem przeciwko Eintrachtowi Frankfurt. Na murawie przebywał zaledwie przez 10 minut, ale robił on na trenerze Mirko Slomce coraz większe wrażenie i ten na niego częściej stawiał. Mesut ostatnio jest już zawodnikiem pierwszego składu Schalke, a warto zaznaczyć, że ma niespełna 19 lat. Wciąż czeka na swoje debiutanckie trafienie w pierwszej lidze. Zapewne byłoby to spełnienie jednego z większych marzeń lewego pomocnika, a kolejne są bliskie realizacji. Ekipa z Gelsenkirchen pewnie przewodzi tabeli Bundesligi i prawdopodobnie triumfuje w rozgrywkach, a w dodatku w następnym sezonie będzie występowała w Champions League.

Niemal pewnym jest również to, iż Mesut to przyszłość niemieckiej kadry, ale konkurencja na lewej flance będzie duża, bowiem na międzynarodowej arenie dał o sobie znać już – również bardzo młody – Bastian Schweinsteiger. Mimo, że Özil w reprezentacji do lat 19 gra dopiero od września, to ma na swoim koncie sześć występów i jednego gola.

Zawsze na 110%

Przed Mesutem świetlana na przyszłość, na razie zawodnik stara się podglądać lepszych graczy. – Moim idolem jest Ronaldinho Gaucho – przyznaje, ale jak na razie daje z siebie wszystko zarówno na treningach, jak i meczach. – Moje motto: zawsze na 110% – twierdzi dumnie kibic Fenerbahce Stambuł i FC Barcelony. Jeśli kariera Özila będzie rozwijała się w takim tempie, to można przypuszczać, iż wkrótce jego nazwisko zawita nawet w notatniku Franka Rijkaarda.

Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze