Kluczowy czas przed „Scyzorykami”. Korona złapie rytm?


Zespół z Kielc czekają bardzo ważne mecze w kontekście walki o utrzymanie

18 lutego 2023 Kluczowy czas przed „Scyzorykami”. Korona złapie rytm?
Twitter Korona Kielce

Podopieczni Kamila Kuzery całkiem dobrze rozpoczęli piłkarską wiosnę. Korona Kielce zdobyła cztery punkty w trzech pierwszych meczach. Mimo to jej sytuacja wciąż nie jest kolorowa. „Scyzoryki” zajmują miejsce w strefie spadkowej, więc punktów potrzebują jak tlenu, żeby myśleć o pozostaniu w PKO Ekstraklasie. Czy pozostaną w dobrej dyspozycji i wydostaną się ze strefy spadkowej?


Udostępnij na Udostępnij na

Pierwsza runda w wykonaniu beniaminka była bardzo rozczarowująca. Korona grała słabo, nie zdobywała punktów i nie dawała swoim kibicom zbyt dużej nadziei na utrzymanie w lidze. Pod koniec października ze stanowiska trenera pierwszej drużyny zwolniony został Leszek Ojrzyński. Szkoleniowcem Korony został Kamil Kuzera, który zimą odmienił drużynę. „Scyzoryki” na wiosnę zaczęły prezentować futbol odważny, pełen pasji i zaangażowania. Przed nimi seria bardzo istotnych spotkań w kontekście walki o utrzymanie.

Zachować formę z początku rundy

Po dołączeniu do zespołu Kamila Kuzery Korona znacznie zwiększyła intensywność gry. Zespół z Kielc dokonał zimą również bardzo istotnych wzmocnień, które w dużym stopniu pomogły jej w odmianie gry. Dzięki temu udało mu się strzelić dwie bramki przy Łazienkowskiej, wygrać u siebie z Cracovią oraz zremisować ze Śląskiem we Wrocławiu. Teraz czekają go bardzo istotne spotkania. Terminarz zespołu Kamila Kuzery prezentuje się tak, że mecze z rywalami z czołówki czekają go pod koniec sezonu.

Lech, Raków, Widzew to trzech z czterech ostatnich rywali „Scyzoryków” w obecnej kampanii. Właśnie dlatego, jeżeli Korona myśli o utrzymaniu, musi zacząć punktować już teraz. Do tego konieczne będzie co najmniej podtrzymanie dyspozycji z początku piłkarskiej wiosny. Zespół Kamila Kuzery musi w dalszym ciągu wykazywać się pasją i zaangażowaniem, żeby pozostać w dobrej dyspozycji. Ale czy mu się to uda? Czy Korona na fali dobrych wyników ma szanse złapać odpowiedni rytm?

– Zdecydowanie tak, przed Koroną czterech rywali w zasięgu: Lechia, Warta, Wisła Płock oraz Radomiak na własnym stadionie. Zespół walczący o utrzymanie musi wykorzystywać dwa atuty: stałe fragmenty gry, które da się wypracować niezależnie od umiejętności, oraz grę na własnym stadionie. Dotychczas Korona nie korzystała z obu tych aspektów, do meczu z Cracovią – uważa ekspert w sprawach Korony Kielce Patryk Buras.

Wizja trenera kluczem do sukcesów

Pomimo zimowych wzmocnień jakość piłkarska w dalszym ciągu często nie będzie stała po stronie Korony. „Scyzoryki” do meczów przystępować będą w roli zespołu, którego zwycięstwo będzie można uznać za swego rodzaju niespodziankę. Właśnie dlatego zespół Kamila Kuzery będzie musiał w pełni wykorzystywać swoje atuty. W jakich aspektach gry Korona powinna szukać swoich szans?

– W wizji gry trener Kuzera, pomimo braku doświadczenia i bardzo trudnej sytuacji, udowodnił w swoich pierwszych meczach, że ma oryginalny pomysł na zespół. Po pierwsze, wysoki i bardzo dobrze skoordynowany pressing, z którym 90% polskich klubów ma ogromny problem, co udowodnili defensorzy Cracovii czy Śląska. Po drugie, lepsze wyprowadzanie piłki przez defensorów, w szczególności przez Trojaka, który potrafi rzucić kilka bardzo dokładnych piłek za plecy obrońców. Wreszcie po trzecie, skuteczne stałe fragmenty gry i korzystanie ze skrzydłowych, będących najmocniejszym punktem drużyny (Łukowski, Błanik, Podgórski) – ocenia Buras.

Kamil Kuzera stworzył zespół, który gra z pełnym poświęceniem. Korona pressuje, walczy o piłkę, gra tak, jak wydawało się, że będzie grać od początku sezonu. Bazując na takim stylu gry, „Scyzoryki” są znacznie groźniejszym rywalem dla większości drużyn w lidze. Teraz Korona nie może już odpuszczać. Musi w każdym meczu walczyć o wygraną. I właśnie dzięki takiemu stylowi może swoje cele osiągnąć. Jeżeli zespół Kamila Kuzery pozwoli sobie nieco zmniejszyć intensywność, będzie mu bardzo trudno o wygrane. Mniejszą jakość piłkarską można często przykryć dobrym przygotowaniem fizycznym i to szkoleniowiec „Scyzoryków” z pewnością wiedział, implementując w Koronie styl oparty na pressingu.

Punkty potrzebne tu i teraz

Korona Kielce dzięki zimowym transferom i zmianie na stanowisku szkoleniowca znacznie zwiększyła swoje szanse na utrzymanie. Gra drużyny Kamila Kuzery naprawdę może się podobać. Co jednak najważniejsze, „Scyzoryki” w końcu zaczęły punktować. Chociaż ich sytuacja wciąż jest bardzo ciężka, w Kielcach pojawiło się pewne światełko w tunelu. Korona zaczęła przede wszystkim wyglądać jak drużyna będąca w stanie utrzymać się w lidze. Jednakże do tego potrzebne są punkty. Czy jeżeli Korona nie zacznie już teraz regularnie dopisywać ich sobie w tabeli, będzie w ogóle mogła myśleć o utrzymaniu w lidze?

– Odpowiedź jest bardzo prosta i brzmi nie. Trener Kuzera wyszedł z tego samego założenia, dlatego drużyna stara się przejmować inicjatywę i brać sprawy w swoje ręce podczas spotkań. Może to zabrzmieć kuriozalnie, ale w tej lidze nie ma outsiderów, każdy zespół z dołu tabeli będzie punktował, dlatego musimy jak najszybciej skrócić dystans do środka tabeli – mówi nam Buras.

Samą dobrą grą Korona oczywiście nie utrzyma się w lidze. Zespół Kamila Kuzery będzie musiał często bronić korzystnego rezultatu. Niewykluczone, że niekiedy będziemy oglądać Koronę starającą się urwać trochę cennych sekund w końcówce, skupiającą się przede wszystkim na tym, żeby nie stracić gola. To normalne, w końcu póki „Scyzoryki” znajdują się na ostrzu noża, będą starać się za wszelką cenę osiągać korzystne wyniki. A tych Korona potrzebuje od zaraz. Żeby wypracować sobie zaliczkę przed niezwykle trudną końcówką, żeby mieć większy komfort psychiczny w spotkaniach z rywalami na podobnym poziomie i przede wszystkim żeby pozostać w grze o utrzymanie.

Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze