Były zawodnik Wisły Kraków, Andraż Kirm, przyznał holenderskim mediom, że jego zdaniem w lidze polskiej panuje korupcja. Słoweniec w negatywny sposób opisał również swój pobyt w Krakowie.
– Gdy Robert [Maaskant – przyp. red.] odszedł z Wisły, wszystko się zmieniło. Straciłem miejsce w składzie, a kiedy pytałem o powody takiej decyzji, nikt nie potrafił mi odpowiedzieć. Miałem wrażenie, że to nie sztab trenerski wybiera skład. Taka sytuacja pokazuje, że zarówno w polskiej lidze, jak i wielu wschodnich krajach panuje korupcja – powiedział były piłkarz Wisły Kraków magazynowi „Voetbal International”.
– Wspominając mój pobyt w Polsce, stwierdzam, że sporo rzeczy mnie tu zaskoczyło. Kraków to duże miasto, jednak ludzie byli chłodni, zdystansowani i nieśmiali. Nie ma porównania z Holandią czy Słowenią – stwierdził Kirm.
Andraż Kirm w Wiśle spędził trzy lata, podczas których rozegrał w barwach „Białej Gwiazdy” 109 spotkań, strzelił 17 bramek i zaliczył 14 asyst. Z klubem z Reymonta Słoweniec pożegnał się pod koniec letniej sesji transferowej, przechodząc do FC Groningen.
i chłop ma racje polać mu !
w polsce tylko %%%