Jeżeli już trenerzy decydują się na wypuszczenie bardzo młodego zawodnika w podstawowej jedenastce, zazwyczaj są to piłkarze grający w polu. Sinsa Mihajlović popisał się odważnym zagraniem w meczu przeciwko Sassuolo i Chievo, dając szansę na pokazanie swoich umiejętności szesnastoletniemu bramkarzowi, Gianluigiemu Donnarummie.
Trzeba przyznać, że niezorientowany kibic podczas oglądania tych dwóch spotkań nie zwróciłby szczególnej uwagi na Donnarummę. Włoch nie wygląda jak typowy szesnastolatek. Ma 196 centymetrów wzrostu i pewny siebie wyraz twarzy. Niektórzy twierdzą, że wygląda jak młody Zlatan Ibrahimović. Kiedy występował w ligach młodzieżowych, jego matka zawsze miała przy sobie akt urodzenia, ponieważ nikt nie chciał uwierzyć, że ten młodzian przerastający 21 zawodników biegających z nim po boisku o długość dwóch głów ma tyle samo lat co oni.
Milan w tym sezonie miał powrócić do walki o mistrzostwo, jednak początku rozgrywek z pewnością do udanych zaliczyć nie może. Szkoleniowiec „Rossonerich” zdecydował się więc na tak radykalny ruch jak odstawienie od wyjściowej jedenastki znajdującego się pod formą Diego Lopeza i postawienie na zaledwie szesnastoletniego wychowanka klubu. – Muszę podziękować naszym skautom, którzy sprowadzili go do klubu, kiedy był trzynastolatkiem. Świetnie, że Mihajlović dał mu szansę, ponieważ bardzo dobrze spisywał się w czasie treningów – powiedział w jednym z wywiadów Adriano Galliani.
Szkoleniowiec Milanu nie bawił się w dyplomację i wprost wyjawił, dlaczego zdecydował się dać szansę Donnarummie. – Diego Lopez nie usiadł na ławce rezerwowych z powodu popełnionego przez niego błędu. Po prostu uważam, że w tym momencie „Gigi” jest od niego lepszy – stwierdził. – Nie zwracam uwagi na to, ile piłkarz ma lat. Po prostu musi prezentować dobrą formę – dodał.
W swoim debiucie w Serie A Donnarumma zapłacił frycowe. Zdaniem ekspertów zawinił przy straconej bramce z rzutu wolnego, robiąc ruch w złą stronę, który przeszkodził mu w udanej interwencji. Milanowi udało się jednak zwyciężyć, a młody golkiper zebrał pozytywne oceny. – Zagrał bardzo dobrze. To dobry chłopak, który jest przyszłością Milanu i włoskiego futbolu – skomentował występ swojego rywala Diego Lopez.
„Gigi” stał się najmłodszym debiutantem w Milanie od trzydziestu lat. W trakcie tygodnia w serwisie „La Gezzeta” ukazał się krótki filmik z paradami Donnarummy na treningu Milanu. Opis był wymowny: „oto dlaczego wygrał rywalizację z Diego Lopezem”. Materiał możecie obejrzeć po kliknięciu w ten link.
Spotkanie z Sassuolo nie było pierwszym występem szesnastolatka na tak wysokim poziomie. Włoch debiut w profesjonalnym futbolu zaliczył w meczu z Realem Madryt w Champions Cup. W trakcie serii rzutów karnych obronił strzał Toniego Kroosa, jednak nie został bohaterem pojedynku. W jedenastej serii uderzył w sam środek bramki i w towarzyskim starciu górą byli „Królewscy”.
Na temat przyszłości chłopaka urodzonego w 1999 roku wypowiedział się jego ojciec. – Nie wiem, jak długo utrzyma miejsce w pierwszym składzie, ponieważ za rywala ma wybitnego bramkarza, jednak mam nadzieję, że dalej będzie się rozwijał – powiedział. Alfonso Donnarumma wyjawił, że jego syn miał oferty z Juventusu i Interu Mediolan, jednak kiedy propozycję przedstawił AC Milan, Gianluigi nawet się nie zastanawiał, chociaż przeszedł także pomyślnie testy w ekipie „Nerazzurich”.
Trudno, aby nie porównywać Donnarummy z Buffonem. Obydwaj są Włochami, mają to samo imię, a swój debiut w Serie A odnotowali w zbliżonym wieku. W trakcie spotkania z Sassuolo zawodnik Milanu miał dokładnie 16 lat i osiem miesięcy. Został najmłodszym bramkarzem, który zadebiutował w Serie A w historii. Tym razem jego matka nie musiała jednak sięgać do torebki i szukać tam aktu urodzenia Gianluigiego.