Kibic, jakiego zapamiętamy na zawsze…


2 kwietnia 2009 Kibic, jakiego zapamiętamy na zawsze…

Dzisiaj przypada czwarta rocznica śmierci Ojca Świętego Jana Pawła II, który oprócz swojej posługi na stolicy Piotrowej bardzo szanował w swoim życiu sport, a przede wszystkim piłkę nożną, której był wielkim fanem. Papież w swoim długim pontyfikacie miał nawet czas na to, by obejrzeć na żywo spotkanie piłkarskie Włochy - Reszta Świata w 2000 roku. Wielu sportowców również przyjeżdżało do niego na audiencje. Był człowiekiem, którego nigdy nie zapomnimy…


Udostępnij na Udostępnij na

Jan Paweł II
Jan Paweł II (fot. nasza-klasa.pl)

Papież bardzo kochał sport, sam w młodości lubił grać w piłkę nożną. Został honorowym kibicem Cracovii Kraków, której był od zawsze wiernym fanem. W 2005 roku na audiencji generalnej gościł u siebie działaczy i zawodników Cracovii. Otrzymał wtedy od nich symboliczną „pasiastą” koszulkę z numerem 1.
Cracovia pany! – powiedział wtedy papież do zgromadzonych gości z Krakowa, co niezmiernie wszystkich zaskoczyło. Papież przy każdej nadarzającej się okazji zadawał pytanie: „jak tam moja ukochana Cracovia?”. Tamto spotkanie było wielkim przeżyciem dla wszystkich.

Papież bardzo kochał sport
Papież bardzo kochał sport (fot. nasza-klasa.pl)

Powszechnie wiadomo, że Papież był zawsze kibicem Cracovii, o czym przypomniał nawet piłkarzom krakowskiej Wisły, gdy odwiedzili go w Watykanie. Podobno znał nawet nazwisko obecnie grających zawodników w Cracovii. Działacze krakowskiego klubu dążyli do tego, by stadion Cracovii nosił imię Papieża Polaka.

Człowiek, jakiego zapamiętamy na zawsze
Człowiek, jakiego zapamiętamy na zawsze (fot. nasza-klasa.pl)

W swoim 27-letnim pontyfikacie Papież był świadkiem na żywo spotkania piłkarskiego, w którym reprezentacja Włoch zmierzyła się z Resztą Świata. Mecz ten zakończył się wtedy bezbramkowym remisem. Spotkanie odbyło się po mszy odprawionej przez Jana Pawła II z okazji Jubileuszu Sportowców. Papież siedział wśród gromady dzieci i w chwilach, gdy niewiele działo się na boisku, rozmawiał z nimi. Przed meczem odbył się wyścig niepełnosprawnych na wózkach oraz bieg na sto metrów, który wygrał zawodnik Arabii Saudyjskiej. Potem zawodnicy odwiedzili papieża na prywatnej audiencji.

Jan Paweł II
Jan Paweł II (fot. wikipedia.pl)

2 kwietnia 2005 roku światem wstrząsnęła wiadomość o śmierci Papieża. Wtedy to w Polsce wiele się działo. Mało brakowało, a doszłoby do pojednania zwaśnionych ze sobą kibiców klubów piłkarskich, którzy na stadionach brali udział we mszach pamięci Papieża Polaka. Nie odbywały się wtedy żadne mecze, a jedno ze spotkań Ekstraklasy zostało przerwane na wieść o złym stanie zdrowia Papieża.

Słowa Jana Pawła II wygłoszone w stolicy Włoch podczas Jubileuszu Sportowców w październiku 2000 roku były zarówno podsumowaniem doniosłej roli sportu w mijającym stuleciu, jak i przesłaniem dla sportowców z całego świata na nowy wiek i nowe tysiąclecie.

Były kapitan reprezentacji Włoch, Fabio Cannavaro, bardzo przeżył śmierć papieża i mówił o nim w bardzo wzruszający sposób:

 Jestem Włochem, katolikiem i odkąd pamiętałem, papieżem był zawsze Jan Paweł II. Dlatego śmierć polskiego Papieża tak mną wstrząsnęła. Kiedy umierał, śledziłem wszystkie doniesienia z Watykanu. A gdy wydarzyło się najgorsze, rozpłakałem się… – mówił Włoch po śmierci Papieża.

Komentarze
Dixon37 (gość) - 15 lat temu

dzisiaj rocznica smierci Jana Pawła II oraz moje
urodziny.

Odpowiedz
~legia (gość) - 15 lat temu

kogo interesują Twoje z pewnością 12 urodziny. W
obliczu śmierci papieża Twoje święto schodzi na
boczny tor.

Odpowiedz
Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze