Dzisiaj przypada czwarta rocznica śmierci Ojca Świętego Jana Pawła II, który oprócz swojej posługi na stolicy Piotrowej bardzo szanował w swoim życiu sport, a przede wszystkim piłkę nożną, której był wielkim fanem. Papież w swoim długim pontyfikacie miał nawet czas na to, by obejrzeć na żywo spotkanie piłkarskie Włochy - Reszta Świata w 2000 roku. Wielu sportowców również przyjeżdżało do niego na audiencje. Był człowiekiem, którego nigdy nie zapomnimy…
Papież bardzo kochał sport, sam w młodości lubił grać w piłkę nożną. Został honorowym kibicem Cracovii Kraków, której był od zawsze wiernym fanem. W 2005 roku na audiencji generalnej gościł u siebie działaczy i zawodników Cracovii. Otrzymał wtedy od nich symboliczną „pasiastą” koszulkę z numerem 1.
– Cracovia pany! – powiedział wtedy papież do zgromadzonych gości z Krakowa, co niezmiernie wszystkich zaskoczyło. Papież przy każdej nadarzającej się okazji zadawał pytanie: „jak tam moja ukochana Cracovia?”. Tamto spotkanie było wielkim przeżyciem dla wszystkich.
Powszechnie wiadomo, że Papież był zawsze kibicem Cracovii, o czym przypomniał nawet piłkarzom krakowskiej Wisły, gdy odwiedzili go w Watykanie. Podobno znał nawet nazwisko obecnie grających zawodników w Cracovii. Działacze krakowskiego klubu dążyli do tego, by stadion Cracovii nosił imię Papieża Polaka.
W swoim 27-letnim pontyfikacie Papież był świadkiem na żywo spotkania piłkarskiego, w którym reprezentacja Włoch zmierzyła się z Resztą Świata. Mecz ten zakończył się wtedy bezbramkowym remisem. Spotkanie odbyło się po mszy odprawionej przez Jana Pawła II z okazji Jubileuszu Sportowców. Papież siedział wśród gromady dzieci i w chwilach, gdy niewiele działo się na boisku, rozmawiał z nimi. Przed meczem odbył się wyścig niepełnosprawnych na wózkach oraz bieg na sto metrów, który wygrał zawodnik Arabii Saudyjskiej. Potem zawodnicy odwiedzili papieża na prywatnej audiencji.
2 kwietnia 2005 roku światem wstrząsnęła wiadomość o śmierci Papieża. Wtedy to w Polsce wiele się działo. Mało brakowało, a doszłoby do pojednania zwaśnionych ze sobą kibiców klubów piłkarskich, którzy na stadionach brali udział we mszach pamięci Papieża Polaka. Nie odbywały się wtedy żadne mecze, a jedno ze spotkań Ekstraklasy zostało przerwane na wieść o złym stanie zdrowia Papieża.
Słowa Jana Pawła II wygłoszone w stolicy Włoch podczas Jubileuszu Sportowców w październiku 2000 roku były zarówno podsumowaniem doniosłej roli sportu w mijającym stuleciu, jak i przesłaniem dla sportowców z całego świata na nowy wiek i nowe tysiąclecie.
Były kapitan reprezentacji Włoch, Fabio Cannavaro, bardzo przeżył śmierć papieża i mówił o nim w bardzo wzruszający sposób:
– Jestem Włochem, katolikiem i odkąd pamiętałem, papieżem był zawsze Jan Paweł II. Dlatego śmierć polskiego Papieża tak mną wstrząsnęła. Kiedy umierał, śledziłem wszystkie doniesienia z Watykanu. A gdy wydarzyło się najgorsze, rozpłakałem się… – mówił Włoch po śmierci Papieża.
dzisiaj rocznica smierci Jana Pawła II oraz moje
urodziny.
kogo interesują Twoje z pewnością 12 urodziny. W
obliczu śmierci papieża Twoje święto schodzi na
boczny tor.