Porażka z Polonią Warszawa oddala Śląsk Wrocław od zdobycia mistrzostwa Polski. Strata do lidera nie jest jednak duża i jak słusznie zauważył Przemysław Kaźmierczak, jego drużyna cały czas ma szansę dogonić obecnego lidera.
– Nasz główny cel nieco się oddala, ale musimy się podnieść i walczyć dalej, bo strata do lidera nie jest jeszcze tak duża.
Pomocnik żałuje, że po raz kolejny nie udało zrównać się punktami z Legią Warszawa.
– To już drugi mecz, w którym mogliśmy dogonić Legię. Przed tygodniem nie udało nam się w Poznaniu, teraz z Polonią. Z taką formą będzie trudno, ale liczymy, że się przełamiemy za tydzień. Jednak nie będzie łatwo, bo nie ma łatwych meczów w naszej lidze. Kiedy wygrywamy, to zwycięża cały zespół, podobnie jest gdy przegrywamy. Mamy swoje sytuacje, które nie zawsze wykorzystujemy, potem tracimy bramkę. Niełatwo nam się podnieść po takim ciosie i spotkanie kończy się porażką – dodał Kaźmierczak.
Dziewięciokrotny reprezentant Polski przyznał, że jeśli Śląsk chce myśleć o mistrzostwie kraju, musi jak najszybciej poprawić grę.
– W pewnych meczach brakuje skuteczności, w pewnych popełniamy proste błędy. Musimy dalej pracować, nie możemy składać broni czy odpuszczać.
W następnej kolejce T-Mobile Ekstraklasy Śląsk Wrocław zagra z PGE GKS-em Bełchatów. Początek spotkania 7 kwietnia o godzinie 15:45.