Katar przegrywa na otwarcie mistrzostw! Wnioski po meczu otwarcia


Ekwador bez problemu pokonuje gospodarzy

20 listopada 2022 Katar przegrywa na otwarcie mistrzostw! Wnioski po meczu otwarcia
Paweł Andrachiewicz / PressFocus

Katar uległ Ekwadorowi po bardzo słabym meczu na rozpoczęcie mistrzostw świata 2022. Gospodarze zagrali dziś o klasę gorzej od rywala i tylko przypadkowi mogą zawdzięczać, że wynik nie okazał się wyższy. Z drugiej strony Ekwador zaprezentował się bardzo dobrze, choć należy pamiętać o poziomie przeciwnika. Jakie wnioski możemy wyciągnąć z tego meczu?


Udostępnij na Udostępnij na

Otwarcie mistrzostw za nami. Przed meczem wielu ekspertów zapowiadało zacięte starcie dwóch wyrównanych drużyn. Złudzenie to jednak szybko prysło, gdy Ekwadorczycy przełamali obronę gospodarzy już w 2. minucie spotkania. Do siatki po fatalnym błędzie bramkarza Kataru trafił Valencia. Gol ten jednak nie został uznany, co wzbudziło duże kontrowersje wśród kibiców w mediach społecznościowych. Z czasem jednak realizator pokazał bardziej szczegółowe grafiki, które potwierdziły słuszność decyzji podjętej przez Daniele Orsato. Jak się okazuje, kluczowy dla podjęcia tej decyzji okazał się nowo wprowadzony system półautomatycznego wykrywania spalonego.

Na dalsze emocje nie trzeba było długo czekać. W 16. minucie włoski arbiter podyktował rzut karny po fatalnym wyjściu z bramki bramkarza Al-Sheeba. Rzut karny na bramkę pewnie zamienił niedoszły strzelec z 2. minuty – Enner Valencia. Ekwadorczyk drugi raz wpisał się na listę strzelców już kilka minut później fantastycznym strzałem głową. Wynik 2:0 nie zmienił się już do końca meczu i faktem stała się pierwsza w historii porażka gospodarza mistrzostw świata w meczu otwarcia. Jakie wnioski możemy wyciągnąć z tego spotkania dla obu reprezentacji?

Katar – pęknięcie nadmuchiwanego balonika

Muszę przyznać, że sam dałem się nabrać na roztaczaną przez Katar aurę tajemniczego i ciekawie grającego zespołu spoza Europy. Na potrzeby omówienia grupy A obejrzałem skróty z kilkunastu spotkań tej drużyny i liczyłem na ciekawe zaprezentowanie się na piłkarskim czempionacie. Okazało się jednak, że Katar nie jest na ten moment drużyną gotową do gry na najwyższym światowym poziomie. W ich grze nie wyszło niemal nic. Składne akcje policzyć możemy na palcach jednej ręki, groźnych ataków po prostu nie było, a gra w obronie przypominała czasami rozgrywki w ligach egzotycznych.

Trudno wskazać tu konkretnego piłkarza, który zagrał chociaż dobrze. Łatwo natomiast wskazać najsłabszego gracza na boisku – był nim oczywiście bramkarz Saad Al-Sheeb. Podsumujmy więc ten „popis”: fatalne wyjście i minięcie się z piłką, co doprowadziło do sytuacji, gdy tylko minimalny spalony uratował Katar przed przegrywaniem już w 2. minucie. Dalej mamy bardzo złe wyjście z bramki i zahaczenie o nogi napastnika rywali, a w konsekwencji rzut karny dla Ekwadoru. Do tego należy dodać kilka bardzo niepewnych interwencji oraz niecelnych podań, a w rezultacie otrzymamy wyjątkowo słaby występ golkipera z Kataru.

Podsumowując – Katar najprawdopodobniej zmarnował dzisiaj szansę na jedyne punkty, a nawet bramki na tym turnieju. Wszyscy chyba mają świadomość, że Ekwador był jedynym rywalem w zasięgu piłkarzy z Bliskiego Wschodu. Na ten moment mecze z Senegalem i Holandią zapowiadają się przede wszystkim jako świetne sytuacje do nabicia sobie statystyk przez napastników tych dwóch ekip.

Ekwador – zwycięstwo, choć perspektywy pozostają kiepskie

Ekwadorczycy mają dziś swoje wielkie święto. W końcu nie codziennie zdarza się wygrać mecz otwarcia na mundialu. Jako pierwsi w historii pokonali w nim gospodarza turnieju, a Enner Valencia przeszedł do historii (pierwszym był Angelo Schiavio w 1934 roku) jako drugi piłkarz z dubletem w pierwszej połowie meczu otwarcia. Wynik więc jest dla kraju z Ameryki Południowej korzystny, czego nie możemy powiedzieć o widokach na dalszą część turnieju.

Ekwador pewnie zwyciężył, choć rezultat 2:0 przy tak dzisiaj słabym rywalu jak Katar trudno uznać za satysfakcjonujący. Gdyby w ofensywie drużyny trenera Alfaro było nieco więcej jakości, spokojnie mogłoby się skończyć dwoma lub nawet trzema bramkami więcej. Katarczycy popełniali błędy, których rywale jednak nie byli w stanie wykorzystać. Trudno oczekiwać, aby takie same błędy i braki techniczne przydarzyły się obrońcom holenderskim czy senegalskim, a co za tym idzie, trudno oczekiwać podobnie korzystnych rezultatów dla Ekwadoru w następnych spotkaniach.

Reasumując, Ekwador wygrał dzisiejszy mecz w pełni zasłużenie. Moim zdaniem jednak te trzypunkty będą jedynymi, jakie zdobędą oni w Katarze. Po prostu czysty talent piłkarski po stronie pozostałych rywali okaże się nie do przeskoczenia.

Komentarze
Mariusz (gość) - 2 lata temu

nie wydaje mi się że Senegal ogra ekwador

Odpowiedz
Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze