Kasprzak: Wiśnia jest super


3 sierpnia 2013 Kasprzak: Wiśnia jest super

Widzew Łódź odniósł dziś drugie z rzędu zwycięstwo na własnym boisku. Tym razem w pokonanym polu zostawił Koronę Kielce, a dublet ponownie zaliczył Eduard Visnakovs. O podsumowanie meczu z kielczanami pokusił się pomocnik łodzian, Bartłomiej Kasprzak.


Udostępnij na Udostępnij na

Dzisiejsze zwycięstwo jest dla Was bardzo ważne, bo wbrew pozorom wcale nie przyszło łatwo.

Tak, to prawda. Graliśmy z przewagą i prowadziliśmy w tym spotkaniu, ale naprawdę trzeba się było napracować, żeby zdobyć drugą bramkę. Udało się i cieszymy się z kolejnego zwycięstwa u siebie. Daliśmy radość publiczności, która naprawdę dzisiaj nam pomagała i robi to za każdym razem. Dwunasty zawodnik nas nie zawiódł i w trzecim meczu zdobywamy szósty punkt, co cieszy i pozwala z optymizmem patrzeć w przyszłość.

Stracona bramka do szatni nie podcięła Wam skrzydeł.

Bartłomiej Kasprzak dziękuje kibicom za wsparcie
Bartłomiej Kasprzak dziękuje kibicom za wsparcie (fot. Grzegorz Rutkowski / iGol.pl)

Zabrakło koncentracji w samej końcówce, zaspaliśmy, niepotrzebnie też zaliczyliśmy głupi faul. Ale czasem na boisku się nie myśli i się sfauluje. Wiedzieliśmy, że musimy wygrać to spotkanie. Takie było nasze nastawienie od samego początku i do samego końca.

Visnakovs strzelił kolejne dwie bramki, chyba należą mu się specjalnie podziękowania.

Widać, że „Wiśnia” bardzo dobrze wkomponował się w drużynę, takiego zawodnika brakowało w Widzewie. Super wykonuje swoją pracę, możemy się tylko cieszyć, że mamy w naszych szeregach takiego piłkarza.

A jakie nastroje panują w szatni po odejściu Bartka Pawłowskiego?

Jesteśmy już w sumie przyzwyczajeni do takich rotacji w składzie. Myślę, że każdy podszedł do tego ze spokojem. Wiadomo, Bartek dawał dużo drużynie, ale nie będziemy płakać, trzeba zakasać rękawy i pracować dalej. Jest pełno chłopaków na jego pozycję, którzy się palą do pracy i gry, na pewno wpłynie to pozytywnie na rywalizację w drużynie.

Do klubu powrócił Thomas Phibel. To dobrze?

Ja się cieszę, Thomas zawsze daje z siebie 100% na treningu i podczas meczów. To naprawdę bardzo fajny chłopak. Może miał problemy, ja w to nie wnikam. Najważniejsze, że na boisku pokazuje, co potrafi.

Będziecie mocniejsi po tej drugiej z rzędu wygranej?

To na pewno cieszy, dodaje pewności siebie. Zaczynamy się powoli rozumieć z chłopakami na boisku. Mam nadzieję, że wygląda to coraz lepiej. Taka wygrana dodaje skrzydeł na kolejny mecz. Następne spotkanie również rozegramy u siebie, będziemy walczyć z całych sił o zwycięstwo, oby z pomocą dwunastego zawodnika to się udało!

Najnowsze