W wywiadzie dla DTLux Aitor Karanka, asystent Jose Mourinho w Realu Madryt opowiedział o relacjach z portugalskim trenerem i kim jest dla niego osobiście.
Karanka zaczął od słów: – Byłem jedynym, który naprawdę zna Mourinho. Dla mnie to był zaszczyt móc z nim pracować. Powiem ci nawet, że mogę nazwać się jego przyjacielem. Doświadczenie zdobyte przy nim to coś szczególnego.
Bask czeka na to, aż do Madrytu przybędą Ancelotti, Zidane i Paul Clement, którzy będą tworzyli szkielet nowego sztabu szkoleniowego. Mimo to Karnaka nie martwi się o swoją przyszłość: – Nie przejmuję się jutrem. Osiągnąłem coś w karierze piłkarskiej, osiągnę jako trener. Mourinho przyznał przecież, że chce wziąć mnie ze sobą do Londynu. Zostałem jednak w Madrycie. Wciąż mam tu obowiązujący trzyletni kontrakt.
Szkoleniowiec był łączony z funkcją asystenta Mourinho właśnie lub posadą w Athletiku Bilbao. Ta druga przypadła jednak Ernesto Valverde. Wiele wskazuje na to, że Aitor zostanie w Madrycie. Zobaczymy, jaką rolę wymyśli dla niego nowy trener „Królewskich”, Carlo Ancelotti.
Mógłby zostać jakimś asystentem Ancelottiego bo
szkoda go trochę...
Karakan- zawsze byłem psem Mourinho. I na dodatek
nie mam na fryzjera...