Juventus Turyn pokonał w meczu na szczycie 20. kolejki Serie A przed własną publicznością Udinese Calcio. Zwycięstwo 2:1 zapewnił Juventusowi napastnik Alessandro Matri, który w sobotni wieczór zdobył swoją ósmą i dziewiąta bramkę w lidze. Gola dla gości strzelił natomiast Antonio Floro Flores.
W sobotni wieczór cały Półwysep Apeniński skupiony był na hicie 20. kolejki Serie A Juventus – Udinese. Gospodarze w meczu przeciwko dowodzonym przez Francesco Guidolina zawodnikom wystąpili w ustawieniu 3-4-1-2, w którym napastnikami byli Alessandro Matri oraz Fabio Quagliarella. Natomiast graczem podwieszonym między linią pomocy a linią ataku był Andrea Pirlo. Warto też odnotować, że na trybunach Juventus Arena mecz oglądał Serb Milos Krasić.
Z kolei Udinese do Turynu wybrało się bez Diego Fabbriniego, Andrei Cody, Paulo Vitora Barreto oraz Giampiero Pinziego. Jak zwykle jednak w składzie znalazł się niezawodny Antonio Di Natale, który liczył na powiększenie dorobku bramkowego w spotkaniu ze „Starą Damą”. Tym razem partnerem najskuteczniejszego piłkarza w ataku „Zebrette” był Almen Abdi.
Od samego początku warunki gry dyktowali gospodarze, którzy dążyli do tego, aby jak najszybciej objąć prowadzenie. Już w 2. minucie ładnym strzałem starał się zaskoczyć bramkarza rywali Estigarribia. Jednak uderzenie Paragwajczyka było niecelne. Goście swoją dogodną okazję do zdobycia gola mieli dopiero na początku drugiego kwadransa gry. Wtedy to na strzał zdecydował się Almen Abdi. Na listę strzelców się jednak nie wpisał. O ile strzał Szwajcara nie był specjalnie porywający, to o uderzeniu Armero chwilę później już nie można tego powiedzieć. Piękny strzał pomocnika Udinese skutecznie obronił Gianluigi Buffon i tym samym wynik meczu nie uległ zmianie.
Podopieczni Antonio Conte mogli zdobyć gola także w 33. minucie spotkania. Ładnym podaniem Lichtsteinera obsłużył Fabio Quagliarella. Jednak defensywnie usposobiony zawodnik „Bianconerrich” pogubił się w całej sytuacji i gola w stolicy Piemontu kibice nie zobaczyli.
Gdy wydawało się, że pierwsze trzy kwadranse rywalizacji trzeciej drużyny z pierwszą drużyną Serie A zakończą się bezbramkowym remisem, to po raz kolejny przypomniał o sobie Marcelo Estigarribia. 24-latek popisał się kapitalnym dośrodkowaniem na głowę Quagliarelli, następnie piłka trafiła do Matriego, a napastnik 27-krotnego mistrza Włoch umieścił futbolówkę w siatce rywali i dał jednocześnie prowadzenie Juventusowi. W związku z tym pierwsza połowa meczu zakończyła się jednobramkowym prowadzeniem gospodarzy.
Druga odsłona lepiej się rozpoczęła dla gości. W 55. minucie meczu po podaniu Fabricio Isli bramkę wyrównującą stan meczu zdobył Antonio Floro Flores, który wszedł na plac gry w miejsce Almena Abdiego i zdobył swojego drugiego gola w obecnym sezonie Serie A.
Po tym jak padł gol dla popularnych „Friulani” na roszadę w swoim składzie zdecydował się opiekun „La Vecchia Signora”. W miejsce Fabio Quagliarelli wszedł rekonwalescent Claudio Marchisio i był to prawdziwy strzał w dziesiątkę. Niespełna pół minuty później 25-letni pomocnik wyróżnił się kapitalnym zagraniem w kierunku Alessandro Matriego. Z kolei napastnik Juventusu wygrał pojedynek z Damiano Ferronettim i wyprowadził swój zespół po raz drugi w tym spotkaniu na prowadzenie.
Od momentu, kiedy to piłkarze ze stolicy Piemontu wyszli na prowadzenie 2:1, doszło do ich absolutnej dominacji. Zawodnicy gospodarzy dłużej utrzymywali się przy piłce i tworzyli sobie kolejne sytuacje bramkowe. Jednak nie przynosiły one zamierzonego efektu. Po jednej z takich akcji strzał, tyle że niecelny, oddał Andrea Pirlo.
Do końca spotkania mimo że raz po raz z kontrą wychodzili jeszcze goście, to wynik się nie zmienił. Juventus Turyn zanotował zatem jedenaste zwycięstwo w Serie A, zapewniając sobie pozycję lidera także po zakończeniu wszystkich spotkań 20. kolejki ligi włoskiej.
Doskonały mecz Juve pod kątem taktycznym. Ponad 60%
posiadania piłki i 2 razy więcej sytuacji niż
rywale z Udine.
Inter może się wyrównać pkt. z Udinese !,
dziękuje! Inter może iść po mistrza ! a Milan,
prosimy iść do Serie B :)