Po triumfie w Lidze Mistrzów priorytetem władz Liverpoolu stało się przedłużenie współpracy z Jürgenem Kloppem. Do parafowania nowej umowy nadal jednak nie doszło, a długoterminowa przyszłość szkoleniowca na Anfield Road staje obecnie pod dużym znakiem zapytania. Tym bardziej że w kolejnych wypowiedziach Niemiec czyni aluzje, iż po wypełnieniu obowiązującego kontraktu opuści Merseyside. Czy Jürgen Klopp zaczął już żegnać się z Liverpoolem?
Zatrudnienie Jürgena Kloppa w Liverpoolu rozpoczęło nową erę na Anfield Road. Niemiecki szkoleniowiec szybko zjednał sobie kibiców, zawodników oraz właścicieli klubu z czerwonej części Merseyside, przywracając wiarę w lepsze jutro. Mimo że proces powrotu do absolutnej europejskiej czołówki trwał prawie cztery lata, to zakończył się sukcesem. Triumf w poprzedniej edycji Ligi Mistrzów zwieńczył tytaniczną pracę wykonaną przez byłego trenera Borussii Dortmund.
Po sukcesie na europejskiej arenie priorytetem władz Liverpoolu stało się przedłużenie współpracy ze szkoleniowcem. Na drugi dzień po triumfie „The Reds” w Madrycie dziennik „Marca” poinformował o ofercie nowej umowy dla szkoleniowca. Według doniesień hiszpańskiej gazety Jürgen Klopp przystając na propozycję przedłużenia kontraktu z klubem z Anfield Road, inkasowałby co sezon 11 milionów euro.
No words needed. ❤️ pic.twitter.com/kGbEF5pygT
— Liverpool FC (@LFC) June 3, 2019
Informacje dziennika szybko potwierdziły brytyjskie media. Parafowanie nowej umowy przez szkoleniowca wydawało się tylko kwestią czasu. Euforię wśród kibiców Liverpoolu zakończyły jednak doniesienia Melissy Reddy z ESPN, według których Jürgen Klopp miał zadeklarować, że po wypełnieniu obecnej umowy z „The Reds” zamierza odpocząć od futbolu. Rozmowy stanęły w martwym punkcie. Władze klubu z Anfield Road nie zamierzały jednak wywierać dodatkowej presji, cały czas mając nadzieję, że niemiecki szkoleniowiec zdecyduje się jednak na przedłużenie umowy z Liverpoolem. Oferta dla szkoleniowca pozostała aktualna.
Jürgen Klopp wskazuje następcę
Pat w rozmowach na temat przedłużenia dotychczasowego kontraktu wywołał lawinę medialnych spekulacji. Na łamach prasy często wypowiadał się agent szkoleniowca, co chwila podając odmienne informacje na temat powodów braku podpisu na nowej umowie. Sytuację menedżera Liverpoolu zaczęły bacznie obserwować czołowe kluby Europy. Szkoleniowca zaczęto także łączyć z możliwością poprowadzenia reprezentacji Niemiec. Szczególnie że w trakcie poprzedniej kampanii w rozmowie z „Die Welt” Jürgen Klopp nie odrzucił możliwości objęcia funkcji selekcjonera „Die Mannschaft”.
– Gdyby złożono mi propozycję w momencie, kiedy nie miałbym innych zobowiązań, to pomyślałbym o tym – mówił szkoleniowiec.
Według mnie to Steven Gerrard powinien być moim następcą.Jürgen Klopp
Wraz z początkiem obecnego sezonu spekulacje na temat długoterminowej przyszłości szkoleniowca zeszły jednak na dalszy plan. Media skupiły się na imponującej dyspozycji Liverpoolu, który z kompletem punktów prowadzi w tabeli Premier League. Jednak wywiad dla magazynu „FourFourTwo”, którego Jürgen Klopp udzielił pod koniec września, na nowo rozpoczął dyskusje na temat dalszej kariery niemieckiego trenera.
– Kenny [Dalglish] i Stevie [Gerrard] byli dla mnie wielkim wsparciem od pierwszego dnia mojej pracy na Anfield Road. Jeśli Liverpool miałby mnie jutro zwolnić, to zapewne Kenny byłby pierwszym wyborem, by mnie zastąpić, ale na pewno rozważyliby też ściągnięcie Steviego z Glasgow. Według mnie to właśnie Stevie powinien być moim następcą – powiedział menedżer Liverpoolu.
Liverpool boss Jurgen Klopp to do "everything he can" to help Steven Gerrard become "the best manager he can be" https://t.co/vIYbQt7n9e pic.twitter.com/St5QyDddIT
— Sky Sports Premier League (@SkySportsPL) January 24, 2017
Tak bezpośrednia deklaracja Jürgena Kloppa tylko potwierdziła, że czas niemieckiego trenera na Anfield Road być może zbliża się do końca. Mimo iż od lat spekulowano, iż Steven Gerrard obejmie Liverpool, nikt się nie spodziewał, że może stać się to tak szybko. Nawet legenda czerwonej części Merseyside.
– Byłem jednocześnie zaskoczony i bardzo mi to schlebiało. Jednak kiedy dokładnie przeczytasz ten fragment, tak jak ja, [Jürgen Klopp] powiedział – jeśli Liverpool miałby mnie jutro zwolnić. Jürgen Klopp nie zostanie zwolniony jutro. Nie chcę, żeby jutro został zwolniony. Wykonuje fantastyczną robotę. Jestem kibicem Liverpoolu. Jestem pewien, że każdy sympatyk Liverpoolu na tej planecie popiera to, co mówię. Chcemy, aby został na wiele lat. By osiągnął jak najwięcej sukcesów z naszym klubem – komentował w rozmowie ze Sky Sports Steven Gerrard.
***
W brytyjskich mediach kwestia nadal niepewnej przyszłości Jürgena Kloppa, po wypełnieniu obecnej umowy w Liverpoolu, wydaje się jednak trochę wyolbrzymiona. Klub z Anfield Road wygrywa kolejne spotkania, z każdą kolejką zbliżając się do głównego celu w obecnym sezonie – mistrzostwa Anglii. Nawet w przypadku nieprzedłużenia kontraktu przez niemieckiego szkoleniowca, co wcale nie jest pewne, Jürgen Klopp trenerem Liverpoolu będzie jeszcze przez ponad dwa sezony. To wystarczający czas, by przygotować następcę. Następcę, którym najprawdopodobniej, zgodnie ze słowami niemieckiego szkoleniowca, będzie Steven Gerrard.
Łzy na Anfield Road po rozstaniu z Jürgenem Kloppem pomoże więc wtedy otrzeć powrót absolutnej legendy klubu. Rozpocznie się kolejna nowa era w historii Liverpoolu. Jednak nie ma pewności, że już w lipcu 2022 roku, kiedy Niemiec wypełni obecną umowę z „The Reds”. Jeden podpis, jedna decyzja mogą przedłużyć pobyt szkoleniowca w Liverpoolu o kolejne lata.
A może by tak Prezes Z. Boniek zatrudniłby tego wspaniałego szkoleniowca. Może by coś drgnęło. Mam dziwne przeczucie, że zaczęlibyśmy w końcu w miarę dobrze grać.