Eintracht Frankfurt przegrał na Allianz Arena 0:2 z Bayernem Monachium. Na boisku przewaga gospodarzy nie była jednak tak zdecydowana.
Przed sezonem nikt nie spodziewał się tak dobrego startu w wykonaniu ekipy beniaminka Bundesligi. Pomimo to nikt nie dawał Eintrachtowi większych szans w starciu z Bayernem.
– Jeśli spojrzeć na kursy u bukmacherów, to wynik był właściwy – powiedział po spotkaniu Sebastian Jung. – Ale myślę, że zagraliśmy dobry mecz. Chcieliśmy grać swoją piłkę i zrobić to dobrze. Przy odrobinie szczęścia mogliśmy zdobyć punkt.
Frankfurtczycy stwarzali sobie sytuacje, ale mogli też przegrać dużo wyżej, gdyby nie fenomenalna postawa Kevina Trappa, który kilkukrotnie fantastycznie interweniował.
– Na pewno zanotował kilka świetnych parad – pochwalił swojego kolegę prawy obrońca Eintrachtu. – Po stracie bramki ruszyliśmy do przodu, co sprawiło, że „Bawarczycy“ mieli więcej okazji. Ale Kevin w ciągu kilku ostatnich tygodni pokazał, że potrafi dobrze grać.
Dla świetnie spisującego się na początku sezonu klubu z Frankfurtu była to trzecia porażka z rzędu. Teraz czeka go mecz u siebie z ostatnim w tabeli Augsburgiem.