Józef Wojciechowski. Postać niezwykle barwna, rozrzutna i doskonale nam wszystkim znana. Najpierw sprzedał klub, który później został zdegradowany do czwartej ligi, i zastrzegał publicznie, że jego przygoda z piłką skończyła się na dobre – teraz ma powrócić. Do Wisły Kraków.
10 argumentów przemawiających za przejęciem Wisły przez Wojciechowskiego:
- Koniec problemów finansowych – Wisła tonie w wielomilionowych długach, Wojciechowski może je spłacić.
- Szalone kwoty transferowe – obecnie na rynku w Polsce jakiekolwiek pieniądze wydają tylko Legia oraz Lech.
- Ożywienie działań na rynku – utalentowani piłkarze z zagranicy często wybierają drużyny, które mogą im zagwarantować szybki rozwój. Znani natomiast oczekują wyższych gaży w kontrakcie. Jak pamiętamy, Wojciechowski pieniędzy nie skąpił.
- Brak Franciszka Smudy – od dłuższego czasu pojawiały się wręcz absurdalnie brzmiące plotki, jakoby były selekcjoner reprezentacji Polski miał zostać doradcą Cupiała. Sprzedaż Wisły automatycznie rujnuje ten pomysł.
- Rozwój infrastruktury klubowej – nowe boiska treningowe, rozbudowa bazy w Myślenicach, budowa centrum handlowego na terenach klubowych. To tylko kilka z ogromnych możliwości.
- Inwestycja w szkolenie – polskie kluby przekonały się niestety niedawno, że warto inwestować w rodzimą młodzież. Lepsze warunki do rozwoju mogą zapewnić pieniądze Wojciechowskiego.
- Barwne wypowiedzi medialne – były właściciel Polonii Warszawa był z tego przecież znany. Potrafił otwarcie skrytykować błędy popełniane przez sędziów, zazwyczaj nie przebierał w słowach. Casus Michała Probierza.
- Szef wszystkich szefów – twarda ręka, całkowita kontrola nad klubem. Zasada „płacę, więc mogę wszystko”.
- Walka na arenie międzynarodowej – z mocniejszym składem i ustabilizowaną sytuacją w klubie istnieje szansa na coś więcej niż tylko sam awans do fazy grupowej Ligi Europy.
- Odbudowa zasłużonej potęgi – „Biała Gwiazda” i jej kibice nie zasługują na tułaczkę w dolnych okolicach tabeli. Dawny mistrz Polski powinien bić się o kolejne trofea.
10 argumentów przeciw:
- Gorąca głowa i lekka ręka pana Józefa – już teraz współczujemy trenerom, którzy skuszą się na jego propozycje.
- Brak przywiązania do klubu – jeśli coś mu się zacznie nie podobać, to bez skrupułów zniszczy kolejny uznany klub.
- Zaburzenie rynku płac – były właściciel Polonii jest w stanie zaproponować gaże, które będą nie do zaakceptowania dla innych prezesów, mocno przyhamuje to przepływ pomiędzy zawodnikami z polskiej ligi.
- Duże oczekiwania – cel jest jasny – Liga Mistrzów, niby to dobrze, ale obawiamy się, że nie będzie z tym tak łatwo, jak wyobraża sobie Wojciechowski.
- Smutek Cupiała – choć jeśli rzeczywiście uda się awansować do najważniejszych rozgrywek Europy, to właściciel Tele-Foniki może wpaść w depresję, w końcu parę groszy przeznaczył na spełnienie swojego marzenia.
- Przyjęcie przez kibiców – każdy wie, że kasa rodzi problemy, a przede wszystkim ci najzagorzalsi fanatycy.
- Coraz większe zapuszczenie się akademii Wisły – na pewno fundusze przekazywane na szkolenie nie będą mniejsze niż teraz, ale szansa na przebicie się już tak. O nowych Mączyńskich, Burligach czy Chrapkach będzie można zapomnieć.
- Lawina plotek transferowych – jeśli już teraz trudno odnaleźć się w tym, co jest prawdą, to poczekajcie aż do gry wkroczy Wojciechowski.
- Cios w tożsamość Wisły – ten pan nie ma poszanowania do wartości i historii, jaką na przestrzeni wielu lat tworzy każdy klub piłkarski. Na piedestale będzie stał biznes i jego własne fanaberie.
- Może jakaś fuzja? – przecież Wisła nie ma tak dużej przewagi nad strefą spadkową, z Groclinem się udało, więc kto teraz byłby na celowniku? Termalica?