Jonathan David jest wciąż nastolatkiem, jednak już teraz wprawia w zachwyt wielu fanów futbolu. Kanadyjczyk urodzony w Nowym Jorku mimo 19 lat na karku jest jednym z liderów reprezentacji Kanady. Dodatkowo robi furorę na Gold Cup, gdzie z pięcioma golami na koncie został najlepszym strzelcem fazy grupowej.
Jednak jego talent został dostrzeżony już w zeszłym roku przez Yvesa Vanderhaeghe, trenera KAA Gent. Belg dał mu szansę debiutu w 2. kolejce Jupiler Pro League przeciwko Zulte Waregem. Kanadyjczyk urodzony w USA pod koniec doliczonego czasu strzelił wyrównującego gola, tym samym ratując punkt ekipie z Gandawy. W kolejnych trzech meczach w zaledwie 53 minuty zdobył cztery bramki. Dwa razy ukuł Jagiellonię w 3. rundzie eliminacji Ligi Europy i dwa razy Waasland-Beveren w ligowym starciu.
Dzieciństwo
Rodzice Jonathana Davida postanowili przeprowadzić się z Nowego Jorku do Port-au-Prince, stolicy Haiti, wraz z 3-miesięcznym synem. Kiedy Jonathan miał 6 lat, wraz z rodzicami ponownie się przeprowadził, jednak tym razem do stolicy Kanady, Ottawy.
To właśnie w stolicy drugiego największego pod względem powierzchni państwa świata zaczął grać w piłkę. Następnie w wieku 10 lat dołączył do szkółki Gloucester Dragons Soccer Academy. Sześć lat później mając 16 lat, przeniósł się do Ottawa Internationals Soccer Club, gdzie jego talent rozkwitł na dobre. Właśnie tam został zauważony przez skautów KAA Gent, z którym na początku 2018 roku podpisał kontrakt.
Charakterystyka
Jonathan David ma wszystko, aby w najbliższych latach wskoczyć na najwyższy poziom. Kanadyjczyk już teraz wyróżnia się na tle swoich rówieśników. Jego młody wiek nie przeszkadza mu w występach w pierwszej drużynie KAA Gent oraz strzelaniu dla reprezentacji Kanady. Jednak co możemy zauważyć, obserwując go na boisku? Nieco więcej powiedział o nim na łamach naszego wortalu Bartek Kiernicki ze strony „Amerykańska Piłka”:
– Może on grać na każdej ofensywnej pozycji. Od napastnika po skrzydłowego aż po „dziesiątkę”. Jest to szybki, silny fizycznie zawodnik, z dobrą kontrolą piłki. Jego drybling bardziej opiera się na szybkości i warunkach fizycznych niż sztuczkach technicznych. Jego zaletą jest to, że wciąż szuka okazji i świetnie czuje grę. Potrafi się bardzo dobrze ustawić i ma chłodną głowę. Potrafi się zatrzymać na chwilę bądź zwolnić grę, podnieść głowę do góry i dopiero wtedy podjąć decyzję. Nie panikuje na boisku. Jak na swoje warunki fizyczne (177cm) dobrze gra głową i potrafi zamienić uderzenie z powietrza na bramkę.
Wielu młodych piłkarzy porównuje się ze starszymi graczami. Często można usłyszeć, że dany zawodnik gra bardzo podobnie do Leo Messiego, Cristiano Ronaldo czy innych gwiazd światowego futbolu. Do kogo możemy porównać Davida?
– Jonathan David to mieszanka Samuela Eto’o i Filippo Inzaghiego. Jest równie szybki i bardzo podobny technicznie do Kameruńczyka i jest równie cwany w polu karnym jak Inzaghi. Na dodatek obydwoje świetnie czytają grę – wyjaśnia nam redaktor „Amerykańskiej Piłki”.
🇨🇦 W ostatnim meczu fazy grupowej Kanada wygrała z Kubą aż 7:0.
Pierwszy raz w historii #ZłotyPuchar w jednym spotkaniu dwóch piłkarzy strzeliło hat-tricka. Dokonali tego Jonathan David (po lewej) i Lucas Cavallini. 🎩⚽️ pic.twitter.com/7StbBjrg4p— Katarzyna Przepiórka (@pustulkaa) June 23, 2019
Charakter
Wielu młodych piłkarzy rozdrabnia swoje kariery w drobny mak przez swój charakter. Często zaprzepaszczają swoją szansę wskutek nadmiernego imprezowania czy nieprzykładania się do treningów. Jednak co do Davida nie możemy mieć takich obaw. Więcej w tym temacie ponownie mówi nam Bartek Kiernicki:
– Jest w pełni profesjonalny, bardzo go chwalą za etos pracy w Kanadzie i Belgii. Trzeba pamiętać, że pierwszy profesjonalny kontrakt podpisał w styczniu 2018 r. z belgijskim Gent, a już 4 sierpnia tamtego roku zadebiutował w pierwszej drużynie i w doliczonym czasie strzelił gola dającego remis Gent. Jego silną psychikę, motywację i zdolność aklimatyzacji pokazują statystyki. W czterech pierwszych meczach w klubie strzelił cztery gole, a także w czterech pierwszych spotkaniach dla kadry zdobył taką samą liczbę bramek.
Występy w reprezentacji
Jonathan David na Gold Cup rozgrywanym na terenie Stanów Zjednoczonych, Kostaryki i Jamajki spisuje się niesamowicie. Po fazie grupowej z pięcioma bramkami na koncie jest liderem klasyfikacji strzelców. Pomimo zaledwie 19 lat na karku wyprzedza takie nazwiska w klasyfikacji jak Raul Jimenez, Gyasi Zardes czy Christian Pulisic.
Jonathan David (19)
Debut Season:Pro League:
Games- 23 (14)
Goals- 8Pro League Playoff Championship:
Games- 10 (7)
Goals- 4Europa League Qualifiers:
Games- 0 (4)
Goals- 2CONCACAF Gold Cup:
Games- 2
Goals- 5Stats by: https://t.co/3ulEjIu4qu pic.twitter.com/OZziGHJmbt
— CareerModeStars (@CareerModeStars) June 25, 2019
Po pierwszych siedmiu meczach dla reprezentacji ma na koncie dziewięć bramek oraz pięć asyst. Trzeba przyznać, że wszedł z drzwiami do dorosłej kadry Kanady. W debiucie przeciwko Wyspom Dziewiczym, które Kanadyjczycy rozbili 8:0, David do dwóch bramek dołożył asystę. Debiut marzenie. Natomiast sam zawodnik przed tym spotkaniem nakręcał siebie i swoich kolegów. Oto, co miał do powiedzenia na przedmeczowej konferencji:
– Chcę zrobić z tą reprezentacją coś wyjątkowego. Z tą grupą piłkarzy i tym krajem możemy wziąć Kanadę gdzieś, gdzie nie byliśmy od bardzo długiego czasu. To jest najlepsze uczucie na świecie, ponieważ reprezentuję swój kraj i mogę osiągnąć coś wyjątkowego.
Lucas Cavallini (6) and Jonathan David (6) become only the second #CanMNT players to score more than five goals in a calendar year since 1985 when Dale Mitchell (5) and Ivor Vrablic (7) did. pic.twitter.com/fyeLBlPcaB
— Canada Soccer (@CanadaSoccerEN) June 24, 2019
Co dalej?
Jonathan David jest po bardzo dobrym sezonie. Obecnie szaleje na Gold Cup, a w barwach Gent zdobył 14 bramek i zaliczył pięć asyst w 43 meczach. Strzelał co 163 minuty i z biegiem sezonu grał coraz więcej. Jednak czy w przyszłym sezonie możemy się spodziewać jeszcze większej liczby minut dla Kanadyjczyka?
– Powinien zawsze grać w podstawowej jedenastce dzięki temu, że nie jest zawodnikiem jednej pozycji. Może grać na skrzydłach, jako fałszywa „9”, napastnik i ofensywny pomocnik, nie powinien mieć problemu z załapaniem się do pierwszego składu. Natomiast co do transferu myślę, że prędzej czy później trafi do Bundesligi. Zimą mówiło się o zainteresowaniu Borussii, Hoffenheim czy Bayeru Leverkusen, jednak transfer nie doszedł do skutku – powiedział Bartek Kiernicki.
Jak widać, Jonathan David sufit ma bardzo wysoko. Już teraz regularnie gra w klubie i jest liderem strzelców na turnieju międzynarodowym. Oprócz tego jest chwalony przez ludzi będących blisko klubu i reprezentacji za postawę na boisku i poza nim. Miejmy nadzieję, że już niedługo wypłynie na jeszcze głębsze wody i pokaże pełnię swojego potencjału.