W zeszłym tygodniu najskuteczniejszy strzelec Hoffenheim i całej Bundesligi, Vedad Ibisević, podczas towarzyskiego meczu z Hamburgerem SV doznał kontuzji kolana, która wykluczyła go z gry do końca tego sezonu. Od tamtej pory Dietmar Hopp, właściciel klubu, poszukiwał piłkarza, który mógłby zastąpić tego bramkostrzelnego napastnika. Udało mu się, do klubu przyszedł Boubacar Sanogo.

Bardzo trudno było znaleźć takiego gracza, który godnie zastąpiłby Ibisevicia w ataku Hoffenheim. Reprezentant Bośni i Hercegowiny w tym sezonie w barwach klubu zdobył 19 bramek w dziewiętnastu meczach (17 w lidze, 2 w pucharach) i zaliczył 7 asyst.
Dietmar Hopp postawił na Boubacara Sanogo, reprezentanta Wybrzeża Kości Słoniowej, grającego na co dzień w Werderze Brema. Grającego, ale tak naprawdę siędzącego na ławce rezerwowych, gdyż Thomas Schaaf, trener Werderu, na razie nie widzi go w swojej koncepcji gry. Sanogo został wypożyczony do Hoffenheim na pół roku z opcją definitywnego transferu.
– Jestem szczęśliwy, a jednocześnie smutny. Bardzo dobrze czułem się w Werderze, lecz z drugiej strony być może w Hoffenheim będę miał więcej szans na grę.
Sanogo w barwach Werderu zdobył 10 goli w 29 występach. Niedawno piłkarzem interesowały się takie kluby, jak Olympique Marsylia czy Newcastle United.