Carl Jenkinson przyznał, że nie wie jeszcze, jaki kraj będzie reprezentował w przyszłości. W angielskiej prasie pojawia się coraz więcej pytań, czy obrońca Arsenalu mógłby zastąpić Glena Johnsona, zawieszonego na mecz eliminacji mistrzostw świata z San Marino.
20-letni obrońca „The Gunners” występował już w reprezentacji Anglii U-17, ale i w kadrze Finlandii U-18, U-19 i U-21, ponieważ jego matka jest Finką. Zawodnik Arsenalu bardzo powściągliwie mówi o swoich planach. – W tej chwili koncentruję się na ustabilizowaniu mojej pozycji w Arsenalu. To wszystko, co mogę powiedzieć na ten temat. Jeśli chodzi o wybór reprezentacji, muszę to jeszcze przemyśleć – powiedział Jenkinson.
Choć Jenkinson zaczął grę w barwach Arsenalu od przeciętnych występów, przyznał, iż nigdy nie żałował decyzji o transferze na Emirates Stadium. Mówi, że było to jego największe marzenie z dzieciństwa. – Kiedy Arsenal chciał mnie zakontraktować, nie mogłem w to uwierzyć. To wszystko było trochę jak sen. To niesamowite, gdyż każdy marzy o grze dla klubu, któremu kibicuje – nie krył zadowolenia 20-letni defensor. – Zainteresowane mną były też inne wielkie zespoły. Żaden z nich nie mógł się jednak równać z Arsenalem. Kiedy dowiedziałem się o ofercie „Kanonierów”, nie interesowały mnie inne ekipy – zakończył z entuzjazmem coraz lepiej spisujący się obrońca Arsenalu.
