Jak co poniedziałek – tuż po zamknięciu kolejek w czołowych ligach – poddajemy szczegółowej analizie występy polskich piłkarzy. Ci, którzy wyróżnili się wysoką formą, otrzymają powołanie do naszej jedenastki tygodnia.
Wojciech Szczęsny – w meczu z Fiorentiną nie miał zbyt wiele pracy, jednak nie popełnił żadnego błędu. Pokonany został po strzale z rzutu karnego. Popisał się efektownym dryblingiem, gdy wyszedł do piłki przed pole karne.
Łukasz Piszczek – w sobotnim hicie Bundesligi (Borussia mierzyła się z Bayernem) rozegrał solidne zawody. Może nie był aktywny w ofensywie, ale ze swych zadań defensywnych wywiązywał się bez zarzutu. Umiejętnie utrudniał grę zawsze niebezpiecznemu Douglasowi Coście.
Kamil Glik – kapitan Torino rozegrał kolejny dobry mecz. W pojedynku z Lazio zaprezentował to, za co kochają go kibice klubu z Turynu: zaangażowanie, nieustępliwość i wytrwałość. Zainteresowanie jego osobą wyrażają czołowe kluby Europy.
Artur Jędrzejczyk – w ostatnim tygodniu Legia rozegrała dwa spotkania, gdyby oceniać tylko to z Termalicą, Jędrzejczyk nie mógłby liczyć na powołanie. Może bezpośrednio nie zawinił przy straconych bramkach, ale też nie dał powodów do specjalnych pochwał. Inaczej było w sobotni wieczór. Legia pewnie pokonała Górnika, a Jędrzejczyk był jednym z lepszych na boisku. W 63. minucie strzałem głową wyprowadził Legię na prowadzenie.
Maciej Rybus – po zimowej przerwie rozgrywki wznowiła rosyjska ekstraklasa. Nową rundę świetnie zainaugurował Maciej Rybus. Najpierw strzelił gola z rzutu karnego, później dołożył kolejne trafienie, które ostatecznie potraktowano jako bramkę samobójczą, a co za tym idzie – asystę Rybusa. Dorobek jak na obrońcę imponujący! Tak zawodnik cały mecz rozegrał na lewej stronie defensywy. Trener Nawałka ma powody do zadowolenia. Rybus to nasz bohater tygodnia.
Tomasz Jodłowiec – podobnie jak Jędrzejczyk nie może być zadowolony ze środowej porażki z Termalicą. W sobotę jednak zrehabilitował się, był pewnym punktem drużyny. W defensywie nie do przejścia, ale także aktywny w grze do przodu. Był nawet bliski zdobycia gola, piłka po jego strzale zatrzymała się na poprzeczce.
Damian Dąbrowski – selekcjoner pilnie obserwuje młodego zawodnika Cracovii. Jeśli miniony tydzień miałby decydować o wysłaniu powołania, Dąbrowski wiele zrobił, by je otrzymać. W środę strzelił zwycięską bramkę w meczu z Ruchem, w niedzielę solidnie zaprezentował się w starciu z mistrzem kraju.
Mateusz Cetnarski – w środę strzelił 9. bramkę w sezonie, w niedziele zanotował 9. asystę. Jeśli ma jeszcze wrócić do kadry, to właśnie teraz jest ten moment. W obecnym sezonie prezentuję naprawdę wysoką, równą formę.
Bartosz Kapustka – kolejny zawodnik Cracovii. Młodzian nie zwalnia tempa i każe się traktować jako poważnego kandydata do powołań na francuski turniej. W niedzielę strzelił kolejną bramkę w sezonie.
Kamil Grosicki – tym razem dostał możliwość występu od pierwszej minuty. O tym, że była to dobra decyzja, trener mógł się przekonać już w 15. minucie spotkania – wtedy to „Grosik” wpisał się na listę strzelców (ósmy raz w trwającym sezonie).
Arkadiusz Milik – młody zawodnik prezentuje naprawdę wysoką formę. W meczu z Willem II strzelił już czternastą bramkę w sezonie. Był to trzeci mecz z rzędu zakończony zdobyczą bramkową. Podobno mocno interesuje się nim Inter Mediolan.