Jedenastka 32. kolejki Bundesligi

1. Michael Rensing (1. FC Koeln – 2. raz w jedenastce kolejki)

Bramkarz Kolonii po raz drugi ląduje w naszym zestawieniu. W wygranym przez swój zespół 2:0 spotkaniu z Bayerem Leverkusen zaprezentował bardzo dobrą formę i nie musiał ani razu wyjmować futbolówki z siatki. Michaelowi Ballackowi z pewnością do dziś śni się sytuacja, w której Rensing obronił jego strzał z odległości jednego metra. Prócz dobrej dyspozycji golkiperowi sprzyjało również spore szczęście, ale jak powszechnie wiadomo, sprzyja ono lepszym.

2. Mats Hummels (Borussia Dortmund – 12.)

Środkowy obrońca „BVB” udowodnił w meczu przeciwko Norymberdze, to, co udowadnia w każdej kolejnej turze spotkań. W defensywie pewny, niemal bezbłędny, do tego popisał się świetną, kilkudziesięciometrową asystą przy golu na 2:0 Roberta Lewandowskiego.

3. Marcel Schmelzer (Borussia Dortmund – 7.)

Podobnie jak Hummels i cały zespół z Westfalii, Schmelzer rozgrywa kapitalny sezon. W minionej kolejce nie popełniał błędów w destrukcji. Ponadto nie szczędził swoich żelaznych płuc do ciągłych i nieustannych rajdów swoją, lewą stroną boiska. Wraz ze swoim vis-a-vis, Łukaszem Piszczkiem, obaj zawodnicy pokazują, na czym polega gra nowoczesnego, skrajnego obrońcy.

4. Sascha Riether (VfL Wolsburg – 1.)

Jeden z dwóch debiutantów w naszej jedenastce. Wolfsburg w tym sezonie bardzo zawodzi swych fanów, jednak mecz 32. kolejki, w którym pokonał na wyjeździe ekipę Werderu Brema może okazać się kluczowy w ostatecznym rozrachunku walki o utrzymanie. Jedynego gola tej potyczki strzelił właśnie 28-letni Riether.

5. Elkin Soto (1. FSV Mainz – 1.)

Kolumbijczyk rozegrał świetną partię w wygranym 3:0 spotkaniu z Eintrachtem Frankfurt. Strzelając bramki w 38. i 45. minucie gry, stał się głównym twórcą sukcesu swojej drużyny. Klub z Moguncji na dwie kolejki przed końcem rozgrywek zajmuje piątą pozycję ze stratą pięciu punktów do czwartego Hannoveru i z taką samą przewagą nad szóstą Norymbergą.

6. Christian Tiffert (1. FC Kaiserslautern – 5.)

Pomocnik Kaiserslautern jest coraz bardziej zdecydowanym liderem tej ekipy. Tiffert przez cały sezon prezentuje dobrą formę, która osiąga apogeum wraz z końcem rozgrywek. 29-latek w wygranym 2:0 meczu przeciwko FC St. Pauli sam zdobył pierwszego gola, przy drugim natomiast asystował. Była to już 14. asysta tego pomocnika w bieżących rozgrywkach.

7. Marco Reus (Borussia M’Gladbach – 4.)

Reus to jeden z grupy nowej fali perspektywicznych niemieckich piłkarzy. 21-latek gra w zagrożonej spadkiem Borussii M’Gladbach. Jest to zespół dość słabo prezentujący się w bieżącym sezonie, który dość niespodziewanie przeżywa ostatnio zwyżkę formy. W 32. kolejce pokonał na wyjeździe czwarty w tabeli Hannover 96 1:0. Jedyną bramkę w tej potyczce strzelił właśnie Marco Reus.

8. Thomas Mueller (Bayern Monachium – 2.)

Młody Niemiec był kluczową postacią w starciu Bayernu z Schalke. Potyczka tych dwóch legend niemieckiej piłki zakończyła się pewnym zwycięstwem 4:1 „Bawarczyków”. Największa w tym zasługa wycenianego na 23 miliony euro gracza, który w ostatnim starciu zdobył dwie bramki i zaliczył jedną asystę.

9. Papiss Cisse (SC Freiburg – 5.)

Senegalczyk jest rewelacją tych rozgrywek, strzelił w nich już 22 bramki. Ostatnie dwie podczas wyjazdowego spotkania przeciwko Hamburger SV. Były to zarazem jedyne trafienia w tym meczu, co zapewniło Freiburgowi trzy oczka. Jedynym graczem wyprzedzającym w klasyfikacji strzelców Cisse jest Mario Gomez z Bayernu Monachium.

10. Milivoje Novaković (1. FC Koeln – 4.)

Podobnie jak Cisse, Novaković zdobył w minionej kolejce dwie, jedyne dla swojej ekipy bramki. Stało się to w meczu Kolonii z Bayerem Leverkusen. Były to 15. i 16. trafienie Słoweńca i pośrednio pomogły Borussii Dortmund w przedwczesnym zapewnieniu sobie tytułu mistrzowskiego.

11. Robert Lewandowski (Borussia Dortmund – 3.)

Robert spełnił swoje marzenie, strzelając bramkę na 2:0, która przypieczętowała mistrzostwo Niemiec. Lewandowski wykazał się przy tym trafieniu sprytem, techniką i opanowaniem. Ponadto w całym spotkaniu prezentował się bardzo dobrze zarówno piłkarsko, jak i fizycznie, dzięki czemu praktycznie nie tracił piłek.