Jedenastka 27. kolejki Bundesligi


W 27. kolejce przytrafiło się jedno wydarzenie, które wstrząsnęło całym piłkarskim Niemcami. Z pozoru nic się takiego nie stało, Bayern tradycyjnie wygrał, jednak zwyciężył 9:2 i to z nie byle kim – drużyną HSV. W pozostałych spotkaniach obyło się bez większych niespodzianek. Borussia pokonała VfB, Bayer Fortunę, a Schalke nie pozostawiło złudzeń Hoffenheim.


Udostępnij na Udostępnij na

1. Diego Benaglio (VfL Wolfsburg, 4. raz w jedenastce kolejki)

Bramkarz reprezentacji Szwajcarii w 27. serii gier nie po raz pierwszy udowodnił, że jest golkiperem naprawdę wysokiej klasy. Benaglio w trudnym meczu z FC Nuernberg, mimo że dwukrotnie skapitulował, to zrobił absolutnie wszystko, by jego zespół nie zakończył tego spotkania bez punktów. Benaglio kapitalnie interweniował przy strzałach Essweina, Klosego oraz Pekharta. Zrobił absolutnie to, co do niego należało, a za stracone gole nie można go winić. Jego dyspozycję docenili dziennikarze Whoscored.com, umieszczając go w jedenastce kolejki.

2. Łukasz Piszczek (Borussia Dortmund, 5.)

Łukasz Piszczek imponuje ostatnio przede wszystkim skutecznością. Reprezentant Polski trafia zarówno w klubie, jak i drużynie narodowej. W spotkaniu z VfB Stuttgart Piszczek ponownie wpisał się na listę strzelców, a także zaliczył asystę przy golu Roberta Lewandowskiego. Jest to wyczyn tym bardziej imponujący, że Piszczek na murawie pojawił się dopiero w 24. minucie, zmieniając Marcela Schmelzera. Obrońcy VfB zwyczajnie nie byli w stanie grać w takim tempie jak Łukasz. Reprezentant Polski szalał na skrzydle, znakomicie dryblował, a także dokładnie podawał. Był to zdecydowanie występ klasy światowej.

3. Benedikt Hoewedes (Schalke 04 Gelsenkirchen, 2.)

Hoewedes to prawdziwy filar linii obronnej Schalke. 25-letni Niemiec to zawodnik niezwykle twardy i trudny do ogrania. To typowy środkowy obrońca w najlepszym wydaniu. W zespole Hoffenheim jest kilku świetnych technicznie i przebojowych piłkarzy, jednak żaden z nich nie zdołał sforsować defensywy Schalke i jest to w głównej mierze zasługa Benedikta. Warto także podkreślić, że Hoewedes wzorowo współpracuje z Joelem Matipem, z którym tworzy jedną z najlepszych (choć często nierówno grających) par środkowych obrońców w Bundeslidze.

4. Sead Kolasinac (Schalke 04 Gelsenkirchen, 1.)

Kolasinac ma dopiero 19 lat, a już jest ważnym ogniwem defensywy Schalke. Ten młodziutki Niemiec ma zadatki na obrońcę wysokiej klasy. Choć w 27. kolejce piłkarze z Gelsenkirchen nie mieli wymagającego rywala (grali bowiem z Hoffenheim), to Kolasinaca trudno nie docenić. Lewa flanka absolutnie należała do niego. Perfekcyjnie wywiązał się ze swych obowiązków defensywnych, zaliczył siedem przechwytów, był niemal nie do przejścia. Jednak co ważniejsze, ze świetnej strony pokazał się w grze ofensywnej. Kolasinac jest szybki, przebojowy, ma dobre warunki fizyczne oraz niezłą technikę. W meczu z Hoffenheim Ochs na jego tle wyglądał jak junior. Obrońcy „Wieśniaków” powinni się cieszyć, że Kolasinac zaliczył tylko jedną asystę, szans bowiem, by miał ich więcej, było naprawdę sporo.

5. Bastian Schweinsteiger (Bayern Monachium, 3.)

Tego pana nie trzeba nikomu przedstawiać. Schweinsteiger to uznana firma nie tylko na niemieckich boiskach. Mimo upływającego czasu Bastian nie zwalnia tempa i nie wygląda na człowieka, który chce tylko odcinać kupony od swej sławy. W meczu z HSV Schweinsteiger był niekwestionowanym królem środka pola. Wzorowo współpracował z Martinezem, rozdzielał piłki, często posyłając partnerom długie, dokładne podania. Bastian zaliczył asystę oraz zdobył gola na 2:0. Walnie przyczynił się do rozbicia drużyny z Hamburga, pokazując, że porażka z Arsenalem była jedynie chwilą słabości.

6. Xherdan Shaqiri (Bayern Monachium, 1.)

Dziennikarze Whoscored.com przyznali Shaqiriemu w ostatniej kolejce notę 10. Imponujące, prawda? Nie jest to jednak nota przesadzona. Reprezentant Szwajcarii to prawdziwa boiskowa torpeda. Nie imponuje może warunkami fizycznymi, ale zatrzymanie go bez faulu na boisku to prawdziwa sztuka. Shaqiri mocno trzyma się na nogach, jest niski, krępy i bardzo zwinny. Z meczu z HSV rozegrał jedynie 65 minut, ale w tym czasie zdążył asystować przy jednym z trafień oraz sam wpisał się na listę strzelców. Wielkie brawa dla Shaqiriego za ten występ, ponieważ oglądanie takiego zawodnika to prawdziwa przyjemność.

7. Konstantin Rausch (Hannover 96, 2.)

23-letni Niemiec mimo młodego wieku już od kilku sezonów stanowi ważne ogniwo zespołu Mirko Slomki. Rausch w tym sezonie zagrał w 24 meczach Bundesligi, zdobył w nich dwa gole i dołożył do tego cztery asysty. W 27. kolejce Rausch niemal w pojedynkę rozbił ekipę Augsburga. Hannover wygrał na wyjeździe 2:0, a oba gole były właśnie dziełem Niemca. Dziennikarze „Kickera” ocenili jego występ na notę 2.0 (w skali, w której 1 oznacza klasę światową). W spotkaniu z Augsburgiem Rausch przerósł swoich kolegów. Potwierdzają to chociażby noty dziennikarzy Whoscored.com, Rausch bowiem został oceniony przez nich na 9.3/10, a żaden z jego boiskowych kolegów nie przekroczył noty 8.0.

8. Max Kruse (SC Freiburg, 2.)

Kruse to niekwestionowany bohater Freiburga z ostatniej kolejki. W trudnym meczu z Borussią M’Gladbach 25-latek wzniósł się na wyżyny swych umiejętności. W drugiej części gry strzelił dwa gole i zapewnił swemu zespołowi bardzo cenne trzy punkty. W tym sezonie Kruse stanowi o sile ofensywie Freiburga. Zagrał we wszystkich ligowych meczach, zdobył dziewięć goli oraz zaliczył siedem asyst. Kruse jest w najlepszym wieku dla piłkarza, ma bowiem 25 lat i widać, że ma umiejętności, by grać w klubie lepszym niż dotychczas. Według mnie wszystko, co najlepsze w jego karierze, jeszcze  przed nim.

9. Arjen Robben (Bayern Monachium, 2.)

Robben, podobnie jak Shaqiri, za swój występ w meczu z HSV otrzymał notę 10, a na boisku przebywał minutę krócej niż Szwajcar. Holender na listę strzelców wpisał się dwukrotnie. Widać, że już na dobre wrócił do dawnej dyspozycji. Można go krytykować, pisać, że jest strasznym egoistą i częściej powinien myśleć o drużynie, jednak nie można mu odmówić tego, że jest zawodnikiem nieprzeciętnym. Tacy jak on stanowią o pięknie futbolu. Robben już na zawsze zapisał się na kartach historii futbolu jako kapitalny drybler. Jego akcja polegająca na zejściu na skrzydła do środka i uderzeniu z lewej nogi to już znak firmowy. Miejmy nadzieję, że Holendra ominą wszelkie problemy ze zdrowiem i będziemy mogli podziwiać jego grę w najbliższych kolejkach Bundesligi oraz w nadchodzących spotkaniach Ligi Mistrzów.

10. Stefan Kiessling (Bayer Leverkusen, 8.)

Kiessling nie daje za wygraną i goni Roberta Lewandowskiego w klasyfikacji najlepszych strzelców Bundesligi. W ostatniej kolejce zdobył dwa gole i ma już ich na koncie w tym sezonie aż 18. 29-letni napastnik był zdecydowanie najlepszym zawodnikiem spotkania Bayeru z Fortuną Duesseldorf. Kiessling to zawodnik niezwykle pracowity. Mimo że warunki fizyczne predysponują go do tego, by tylko stał w polu karnym i kierował piłkę do siatki, to on często wraca po futbolówkę, walczy z obrońcami, próbuje rozgrywać itd. Powołanie do reprezentacji dla Kiesslinga wydaje się czymś niemal oczywistym.

11. Claudio Pizarro (Bayern Monachium, 1.)

Nie co dzień strzela się cztery gole w jednym meczu. Szczególnie w spotkaniach na wysokim poziomie. Pizarro jednak dokonał tej sztuki i w ostatniej kolejce czterokrotnie pokonał Rene Adlera. Poza tym dwukrotnie asystował przy golach kolegów. Trzeba przyznać, że bilans punktacji kanadyjskiej reprezentanta Peru wygląda naprawdę imponująco. Po raz pierwszy w tym sezonie Pizarro znalazł się także w jedenastce kolejki „Kickera”. Wydawało się, że Peruwiańczyk będzie pierwszym do odejścia w nadchodzącym sezonie, jednak po takim meczu tę tezę powinno się zweryfikować.

Ławka rezerwowych:

Ron-Robert Zieler (Hannover 96, 3. raz na ławce rezerwowych), Lasse Sobiech (Greuther Fuerth, 1.), Daniel Carvajal (Bayer Leverkusen, 1.), Aaron Hunt (Werder Brema, 3.), Andre Schürrle (Bayer Leverkusen, 3.).

Gol kolejki:

Trafienie Simonsa (FC Nuernberg) na 1:2 w meczu z Wolfsburgiem.

Komentarze
~qwert (gość) - 11 lat temu

Za Benaglio dałbym Zielera.

Odpowiedz
~lewy (gość) - 11 lat temu

Za Pizarro Lewandowskiego

Odpowiedz
Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze