Za nami 23. kolejka Primera Division. Po tygodniu przerwy na fotel lidera wróciła Barcelona, która zepchnęła z pierwszego miejsca Atletico, które niespodziewanie poległo z Almerią. Zapraszamy więc do zapoznania się z zestawieniem zawodników, którzy w ostatnich dniach błysnęli formą.
Keylor Navas (Levante): Wybór na tej pozycji mógł być tylko jeden. Gdyby nie świetna postawa zawodnika z Kostaryki, piłkarze z Walencji mogliby tylko pomarzyć o wywiezieniu jakiejkolwiek zdobyczy punktowej z San Sebastian. A tak wracają do domu z cennym oczkiem.
Hector Moreno (Espanyol Barcelona): Obrońca Espanyolu wpisał się na listę strzelców w meczu z Granadą i jak się później okazało, było to trafienie na wagę trzech punktów. Jest ono o tyle cenne, że piłkarze z Barcelony przez większą cześć meczu grali w osłabieniu po czerwonej kartce dla Alvareza jeszcze w pierwszej połowie.
Anaitz Arbilla (Rayo Vallecano): Obrońca ekipy z Estadio de Vallecas zaliczył bardzo udany występ w wysoko wygranym meczu z Malagą, który udokumentował zdobycie jednej z czterech bramek dla swojej drużyny.
Marco Torsiglieri (Almeria): Defensor przyczynił się znacznie do zwycięstwa swojego zespołu w meczu z Atletico Madryt. A trzeba przyznać, że zadanie miał wyjątkowo trudne, bo musiał rywalizować chociażby z Diego Costą czy Ardą Turanem.
Mario Gaspar (Villarreal): Jeden z nielicznych obrońców „Żółtej Łodzi Podwodnej”, który może mecz z Realem Madryt zaliczyć do udanych. Nie „maczał palców” przy żadnej z czterech straconych bramek, a ponadto w pierwszej połowie swoją niezwykle efektowną akcję zakończył zdobyciem gola.
Verza (Almeria): Pomocnik Almerii został bohaterem swojej drużyny, a nawet całej poprzedniej kolejki. Mało jest przecież piłkarzy, którzy mogą się w ostatnim czasie pochwalić strzeleniem dwóch goli Atletico Madryt. A do dokonania tej rzeczy potrzebował zaledwie sześciu minut.
Iago Falque (Rayo Vallecano): Pomocnik Rayo walnie przyczynił się do bardzo wysokiego zwycięstwa nad Malagą, a swój bardzo dobry występ udokumentował strzeleniem dwóch goli.
Jese Rodriguez (Real Madryt): Wychowanek „Królewskich” może zaliczyć ostatnie dni do niezwykle udanych. Najpierw w środę wpisał się na listę strzelców w meczu z Atletico, a starcie z Villarrealem zakończył z bramką i asystą na swoim koncie. Nowy Raul?
Paco Alcacer (Valencia): Młody napastnik zaczyna wreszcie spłacać zaufanie, jakim obdarzono go w Valencii, ściągając go przed sezonem z wypożyczenia do Getafe. Dwa gole w pojedynku z Betisem Sevilla z pewnością dodadzą mu wiary w swoje umiejętności, dzięki którym udowodni, że może być w przyszłości ważnym punktem „Nietoperzy”.
Leo Messi (FC Barcelona): Napastnik „Blaugrany” wraca do gry. Najpierw zaliczył asystę przy golu Alexisa Sancheza, który jednak nie powinien zostać uznany z powodu pozycji spalonej Chilijczyka. Później dołożył jeszcze do tego dwa trafienia, pierwsze od września uzyskane z gry.
Karim Benzema (Real Madryt): Zawodnik „Królewskich” w ostatnim czasie musiał się zmierzyć z narastającą krytyką z powodu swojej nieskuteczności. Odpowiedział na nią w najlepszy możliwy sposób, strzelając dwa gole w meczu z Villarrealem.
A czy Wy zgadzacie się z naszym wyborem? A może któryś z piłkarzy bardziej zasłużył na wyróżnienie, niż ci przez nas wymienieni? Zapraszamy do dyskusji w komentarzach.
Nie za dużo tych napastników w "11"?