Jakub Rzeźniczak: Gramy o tytuł


28 października 2009 Jakub Rzeźniczak: Gramy o tytuł

Po rozegraniu 11 spotkań w Ekstraklasie Legia Warszawa ma siedem punktów straty do lidera tabeli, Wisły Kraków. Reprezentant Polski, Jakub Rzeźniczak, przekonuje jednak, że gra o tytuł mistrza Polski jest nadal otwarta.


Udostępnij na Udostępnij na

W ostatni weekend Legia Warszawa pewnie pokonała Koronę Kielce 5:2, prezentując się, zwłaszcza w drugiej połowie, świetnie. Jak Pan oceni występ swojego zespołu w tym meczu?

Cieszy nas z pewnością to zwycięstwo, zdobyliśmy trzy cenne punkty i co ważne udało nam się strzelić aż pięć bramek, bo ze skutecznością do tej pory nie było najlepiej. Teraz czekają nas dwa bardzo trudne mecze: z Ruchem Chorzów oraz Wisłą Kraków.

Jakub Rzeźniczak i Grzegorz Baran w walce o piłkę
Jakub Rzeźniczak i Grzegorz Baran w walce o piłkę (fot. Dawid Sikora / iGol.pl )

W sobotnim spotkaniu w zespole gości wystąpiło trzech byłych legionistów: Mariusz Zganiacz, Aleksandar Vuković oraz Edson. Czy dla Pańskiej drużyny rywalizacja z tymi zawodnikami miała jakieś szczególne znaczenie?

Chyba nie, raczej dla nich ten mecz mógł mieć większy wymiar, długo grali w Legii, a teraz występują w Koronie Kielce. Dla nas ten mecz był jak każdy inny, choć oczywiście miło było się spotkać z dawnymi kolegami.

Mimo zwycięstwa nad Koroną, Legia nadal traci siedem punktów do lidera tabeli, krakowskiej Wisły. Jak wyglądają wasze szanse na zdobycie tytułu mistrzowskiego? 

Najbliższe dwie kolejki będą bardzo ważne. Musimy wygrać z Ruchem na własnym boisku i jeżeli zdobędziemy komplet punktów również w meczu z Wisłą Kraków, to ta strata z pewnością się zmniejszy i gra o tytuł mistrza Polski będzie nadal otwarta.

O trzy punkty w meczu z Ruchem może być jednak ciężko, bo drużyna Waldemara Fornalika w tym sezonie spisuje się znakomicie.

Na pewno mało kto się spodziewał, że Ruch będzie prezentował się tak dobrze i zajmował bardzo wysoką lokatę w tabeli. Co roku pojawia się w lidze jakiś czarny koń i jestem ciekaw, jak długo ten zespół utrzyma swoją wysoką formę. W naszej drużynie nikt jednak nie wyobraża sobie innego wyniku niż zwycięstwo z Ruchem.

Legia walczy o mistrzowski tytuł, ale brakuje chyba w jej szeregach prawdziwego lidera, który w trudnym momencie zabierze na siebie grę zespołu?

Często spotykam się ze stwierdzeniem, że Legia nie ma takiego lidera, a według mnie mamy w zespole kilku graczy, którzy mają takie cechy przywódcze, jest Maciej Iwański, również Dickson Choto mógłby pełnić taką rolę. Myślę, że z czasem właśnie któryś z tych zawodników będzie takim prawdziwym liderem.

W obecnym sezonie może Pan liczyć na pewne miejsce w wyjściowym składzie Legii Warszawa, a także na regularną grę w reprezentacji Polski. Czy to najlepsze rozgrywki w Pana karierze?

  Poprzedni sezon był równie udany, choć jestem bardzo zadowolony, że mam miejsce w warszawskim zespole i mogę się cały czas rozwijać. Ostatnio dostałem dwie szanse od trenera Stefana Majewskiego na grę w kadrze i mam nadzieję, że nadal będę mógł liczyć na występy w reprezentacji. 

A na co stać Jakuba Rzeźniczaka w przyszłości? Jakie są Pana piłkarskie marzenia?

Chciałbym wyjechać na Zachód, najlepiej do ligi angielskiej, choć wiem doskonale, że czeka mnie jeszcze wiele pracy.  Drugim takim ważnym celem jest wywalczenie miejsca w reprezentacji Polski na mistrzostwa Europy 2012.


Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze