Reprezentacja Włoch jest o krok od stania się samodzielnym liderem na liście reprezentacji z najdłuższą serią bez porażki. Na ten moment mistrzowie Europy współdzielą prowadzenie z reprezentacjami Brazylii i Hiszpanii. Te wszystkie trzy drużyny odnotowały 35 spotkań bez przegranej. Dzisiaj Italia ma szansę nie przegrać po raz 36!
Włosi przewodzą tabeli po czterech spotkaniach eliminacyjnych do mistrzostw świata. Na razie w eliminacjach mają zdobytych dziesięć punktów. Jednak w ostatnim spotkaniu doszło do niemałej niespodzianki, kiedy Bułgaria zdołała ukraść Italii punkt. Czy Szwajcarię stać na podobny wyczyn?
Włochy z nowym liderem
Włochy dość pechowo wypuściły komplet punktów w starciu przeciwko Bułgarii. Znaczną część spotkania to jednak mistrzowie Europy przeważali, a Bułgarzy starali się nie dopuścić do utraty kolejnej bramki. Jednak to, co najbardziej rzuca się w oczy od momentu mistrzostw Europy, to fakt, że podopieczni Roberto Manciniego mają nowego lidera. Lidera w postaci Federico Chiesy. Zawodnik Juventusu jest w ostatnim czasie w wybornej formie i zarówno klub, jak i reprezentacja na tym korzystają.
Chiesa najlepszy w 1 połowie. Gol ozdobą meczu, piękna klepa z Ciro. Sam Immobile irytujący, co rusz mu odskakuje piłka, a to źle poda, a to spóźniony… Ale najgorszy i tak jest Florenzi, fatalne dośrodkowania i to on ograny łatwo przy golu Bułgarii. #wloskarobota #ITABUL
— robsonUnited (@RobsonUnited89) September 2, 2021
Włoski skrzydłowy przed przejściem do Turynu mocno irytował zarówno kibiców ACF Fiorentina, jak i wszystkich sympatyków włoskiego calcio. Często wyglądał jak „jeździec bez głowy”. W pewnym momencie zaczęły pojawiać się głosy, że nie będzie w stanie osiągnąć poziomu, jakiego od niego oczekiwano. Jednak czas pokazał, że decyzja o przejściu do mocniejszego klubu przyszła w odpowiednim momencie.
Federico odżył. Zaczął grać na miarę swojego potencjału i stał się kluczową postacią w swoim klubie i reprezentacji. Już podczas Euro 2020 pokazywał, że jest gotów prowadzić tę drużynę i to również dzięki niemu Italia sięgnęła po złoty medal. Po powrocie meczów reprezentacyjnych jedynie potwierdził swoją wysoką dyspozycję. Italia ma lidera i nie jest nim przypadkowa postać…
Helweci z chęcią rewanżu
Reprezentacja Szwajcarii ostatniego starcia z drużyną Manciniego nie będzie najlepiej wspominać. Szwajcarzy zostali rozbici 0:3 i nie zaprezentowali się z najlepszej strony. Sześć oddanych strzałów, z czego jeden celny, nie mogło pomóc w osiągnięciu dobrego wyniku. Podopieczni Vladimira Petkovicia ostatecznie wyszli z grupy, odpadając dopiero w ćwierćfinale w starciu przeciwko Hiszpanii.
Po europejskim czempionacie Petković pożegnał się z reprezentacją i przeniósł się do Francji. Tam przejął stery w Girondis Bordeaux. Urodzonego w Sarajewie Petkovicia zastąpił Murat Yakin. Nowy selekcjoner wcale nie oznacza, że Szwajcaria nie pała żądzą zrewanżowania się Włochom. Opinią na temat Helwetów podzielił się z nami Kamil Tybor – nasz redakcyjny kolega.
Szwajcaria nie pokonała Włochów od 28 lat (ostatnio w 1993 roku) i teraz tez będzie niezwykle trudno. Drużyna jest zdziesiątkowana kontuzjami, słabszą dyspozycją niektórych graczy czy wirusem, bo przecież Xhaka jest pozytywny. Murat Yakin będzie musiał podjąć kilka ważnych decyzji i wybrać najlepszych zmienników dla tych nieobecnych. Ten ostatni mecz z Grecją był średni w wykonaniu „Nati”, brakuje jeszcze automatyzmów, bo nad tymi nowy selekcjoner dopiero pracuje z kadrą – budując ją po swojemu, ale pokazują się indywidualności jak Zuber. Błyszczał na Euro, teraz również trzyma poziom i w reprezentacji zaczął dawać dużo więcej niż wcześniej. Włochy to trudny rywal, ale Szwajcarów stać na remis.Kamil Tybor (iGol.pl)
Dzisiejsze starcie będzie pierwszym oficjalnym meczem Szwajcarów od wspomnianego wyżej ćwierćfinałowego spotkania przeciwko Hiszpanii. 1 września Helweci rozegrali mecz towarzyski z Grecją, który wygrali. Yakin postanowił wypróbować kilku zawodników, którzy na Euro nie wystąpili. Wystarczy wspomnieć, że Yanna Sommera (jednego z najlepszych bramkarzy turnieju) zastąpił Gregor Kobel – bramkarz Borussii Dortmund.
Szwajcarzy będą musieli liczyć na indywidualne zrywy ich kluczowych zawodników. Jeżeli liderzy nie zawiodą, to Szwajcarzy mogą osiągnąć znacznie lepszy wynik niż podczas Euro.
Italia po rekord!
Żądza rewanżu Szwajcarów może jednak nie wystarczyć. Włosi będą chcieli zrobić wszystko, by pokazać, że mecz z Bułgarią to był wypadek przy pracy. Są o krok od zrobienia czegoś niesamowitego. Czegoś, czego żadna reprezentacja do tej pory nie dokonała. 36 meczów bez porażki. Wspaniały wynik, który już dzisiaj może stać się rzeczywistością.
Roberto Mancini sprawił, że reprezentacja Włoch z bandy przegrywów stała się absolutnym dominatorem. Kiedy Mancini objął kadrę Italii, spotkał się z grupą rozbitą, która nie była groźna dla nikogo. Wystarczy wspomnieć, że nawet Polska zdołała zremisować ze „Squadra Azzurra”, ale o tym powiedziało się już wszystko.
Fantastyczna seria 35 spotkań bez porażki rozpoczęła się od meczu z Ukrainą. Remis 1:1 z dnia 10 października 2018 roku stał się zalążkiem niesamowitej drogi, jaką przeszła ta reprezentacja. Wtedy był to po prostu remis z Ukrainą.
Wszystko wskazuje na to, że Włosi będą mieli do dyspozycji wszystkich kluczowych zawodników. Z Federico Chiesą w pierwszym składzie, w takiej formie, ich szanse znacznie rosną.
***
Przed nami starcie lidera i wicelidera grupy C eliminacji do mistrzostw świata 2022. Szwajcaria podejmie faworyzowanego mistrza Europy, który podrażniony remisem z Bułgarią zrobi wszystko, by wygrać to spotkanie.
Jednak Italii wystarczy jedynie punkt, by osiągnąć piłkarski szczyt i być najdłużej niepokonaną reprezentacją narodową w historii piłki nożnej. Do szczęścia wystarczy im jedynie remis. Nie ma wątpliwości, że mimo to nie zadowoli ich jedynie punkt. To będzie walka na całego.