Trzecie spotkanie siódmego dnia mistrzostw świata to starcie dotychczasowego lidera grupy B z byłymi mistrzami globu – Hiszpanią. W pierwszej kolejce Iran wygrał dzięki świetnie zorganizowanej grze defensywnej i szczęśliwie zdobytej bramce, samobójczym trafieniu piłkarza reprezentacji Maroka. „La Furia Roja” zremisowała po wspaniałym boju z Portugalią 3:3. Jak zaprezentowały się obie drużyny w bezpośrednim starciu?
TEAM NEWS!
We have the Starting XIs for #IRN and #ESP #IRNESP pic.twitter.com/pZQvmZ0B3V
— FIFA World Cup (@FIFAWorldCup) June 20, 2018
Oto kilka ciekawostek z tego spotkania.
Głową w mur
Konsekwencja i organizacja w defensywie okazały się być w pierwszych 45 minutach tarczą na ofensywnie usposobioną reprezentację Hiszpanii. Liczne próby wejścia z piłką w pole karne kończyły się dla podopiecznych Fernando Hierro niepowodzeniem. Irańczycy imponowali koncentracją i czekali na swoją okazję do kontrataku. Nieliczne próby zawodników z Bliskiego Wschodu nie przynosiły jednak większego zagrożenia pod bramką strzeżoną przez Davida de Geę.
Nieudokumentowana przewaga
Znacznie ciekawiej prezentuje się statystyczne zestawienie z pierwszej części spotkania. Posiadanie piłki reprezentantów Hiszpanii na poziomie 81%. Czterokrotnie więcej podań wymienionych przez zawodników z Półwyspu Iberyjskiego. To pokazuje, jak wielką dominację zafundowali mistrzowie świata z 2010 roku w pierwszej połowie.
Key stats:
👉 #ESP have had 71% of possession
👉 #IRN can qualify with a win#IRNESP pic.twitter.com/qvNMIHzlvQ— FIFA World Cup (@FIFAWorldCup) June 20, 2018
„La Furia Roja”!
Drugą połowę Hiszpanie rozpoczęli z ogromnym animuszem. Podopieczni Fernando Hierro za wszelką cenę chcieli zdobyć bramkę, ponieważ brak wygranej mógłby skomplikować ich sytuację w grupie B. Pierwsze minuty drugiej części spotkania dostarczyły dużo emocji nie tylko pod bramką Beiranvanda. Irańczycy również mieli okazję do zdobycia gola.
Nieco odważniejsza gra Persów doprowadziła do utraty bramki. W 54. minucie po zamieszaniu w polu karnym piłkę w siatce umieścił Diego Costa. Było to trzecie trafienie napastnika Atletico Madryt w tym turnieju.
Diego Costa's #WorldCup so far:#POR⚽️⚽️#IRN ⚽️#IRNESP pic.twitter.com/fX4EoWnc16
— FIFA World Cup (@FIFAWorldCup) June 20, 2018
Zmiana planów
Po stracie gola reprezentanci Iranu bardzo odważnie ruszyli do przodu. Defensywa nie mogła przynieść im punktów. Konieczne było zdobycie gola. Otwarta walka z Hiszpanią nie jest rzeczą łatwą. Wiadomo, że piłkarze z Półwyspu Iberyjskiego dysponują dużą siłą ofensywną.
W 63. minucie Iran dopiął swego i zdobył gola. Po chwili jednak okazało się, że zdobywca bramki był na pozycji spalonej i ostatecznie nie została ona uznana.
Ta sytuacja nie ostudziła zapędów podopiecznych Carlosa Queiroza. Nie zamierzali rezygnować ze zdobycia choćby punktu w tym spotkaniu. Konsekwencją takiej gry były coraz groźniejsze ataki ze strony reprezentantów Hiszpanii.
Ciekawiej po przerwie
Nie da się ukryć, że futbol, w którym jeden z zespołów skupia się wyłącznie na defensywie, nie jest atrakcyjny dla kibiców. Otwarcie się Iranu na grę ofensywną sprawiło, że w drugiej części spotkania znacznie ożywiła się gra. Wrzawa na trybunach ani na moment nie ustawała. A sami faworyci tego spotkania – Hiszpanie – nie mogli być do końca pewni swego, bowiem ataki podopiecznych Carlosa Queiroza były niezwykle groźne.
Mimo walki do końcowych minut Iranowi nie udało się pokonać Davida de Gei i spotkanie zakończyło się skromnym zwycięstwem mistrzów świata z 2010 roku. Podopieczni Fernando Hierro zapisali na swoim koncie ważne trzy punkty. Nie było o nie jednak łatwo, tym bardziej mogą być zadowoleni z osiągniętego wyniku.
W następnej kolejce Hiszpania zagra z Maroko, z kolei Iran podejmie Portugalię.
***
Three games, three 1-0 scorelines…
A tight day, but #POR #URU and #ESP all do what they need to do. #IRNESP pic.twitter.com/6cQ6xtuIyC
— FIFA World Cup (@FIFAWorldCup) June 20, 2018