Inter Mediolan pokonał chorwacki Hajduk w meczu eliminacyjnym Ligi Europy 3:0. Bramki dla włoskiego klubu strzelali: Sneijder, Nagatomo i Coutinho.
W pierwszych 15 minutach spotkania zawodnicy jednej, jak i drugiej drużyny badali teren, tworząc pojedyncze akcje. Z bardzo dobrej strony zaprezentowali się kibice, którzy w całości wypełnili ponad 30-tysięczny stadion w Splicie, robiąc wspaniałą atmosferę.
Mimo dobrego początku spotkania w wykonaniu Hajduka do bramki jako pierwsi w 18. minucie trafili Włosi. Milito zagrał do Sneijdera, który przed strzałem na bramkę powalił na ziemię kilku obrońców, markując strzał i umieścił futbolówkę w siatce.
Po stracie bramki gospodarze ani myśleli o defensywnej grze. Przez cały czas tworzyli akcje, które przy odrobinie szczęścia mogły zakończyć się bramką. Ich gra opierała się głównie na dośrodkowaniach, które jednak szybko zostały przecinane przez piłkarzy Interu. Szansy na zdobycie drugiej bramki szukał Inter, ale tak jak w przypadku Chorwatów wszystkie strzały padały łupem bramkarza bądź obrońców.
Drugi cios Inter zadał w 44. minucie. Kierunek niezbyt silnego strzału Nagatomo został zmieniony przez jednego z obrońców i piłka po rykoszecie znalazła drogę do bramki. Mimo utraty dwóch goli za pierwsze 45 minut można pochwalić gospodarzy, którzy nie wystraszyli się włoskiego giganta i szukali swoich okazji do strzelenia bramki.
Już na początku drugiej części spotkania Cambiasso mógł zdobyć trzecią bramkę, ale strzał głową minął bramkę. Chorwaci od początku zaatakowali Inter, szukając kontaktowego trafienia, które zmniejszyłoby stratę do Włochów. W tym spotkaniu można byłoby pochwalić jedynie kibiców, którzy bez przerwy wierzyli w sukces swojej drużyny i nie zmieniali tempa dopingu po utracie bramki.
W 73. minucie było już 3:0. Piłkarska klepka w wykonaniu piłkarzy Interu, podanie do Coutinho i rezerwowy pozostawia bez szans bramkarza Hajduka. Można odnieść wrażenie, że „Nerazzurri” wypracowali sobie trzy bardzo dobre sytuacje w całym meczu, po których padły bramki, natomiast Chorwaci atakowali przez całe spotkanie bezskutecznie. W końcówce spotkania Maglica mógł zmienić rezultat spotkania i tym samym strzelić honorową bramkę, ale Handanovič obronił strzał Chorwata.
Do końca spotkania Inter Mediolan nie pozwolił sobie choćby na stratę jednej bramki i zwyciężył pewnie 3:0, ale mimo porażki Hajduk Split zasługuje na słowa uznania. W jego grze można zauważyć kilka pozytywnych aspektów, na które z pewnością Inter musi uważać w rewanżu. Gdyby nie utrata trzech bramek można spokojnie twierdzić, iż remis byłby zasłużonym wynikiem.