Inter trzyma bezpieczny dystans


Nie ma mocnych na Inter w Serie A. Jest już pewne, że podopieczni Jose Mourinho utrzymają przynajmniej pięciopunktową przewagę nad drugim Juventusem, a to za sprawą pewnego zwycięstwa 3:1 nad Bologną.


Udostępnij na Udostępnij na

Inter od początku meczu kontrolował grę, dyktując warunki. Groźne sytuacje pod bramką Viviano stwarzali Chivu oraz Motta, ale do 22. minuty w bramce Bologny próżno było szukać piłki. Wynik otworzył Diego Milito, który zachował najwięcej przytomności umysłu w polu karnym przeciwnika. Na odpowiedź gospodarzy nie trzeba było zbyt długo czekać. Minutę później sposób na Julio Cesara znalazł Marcelo Zalayeta. Piłkarze z Bolonii nie poszli za ciosem, bowiem nie pozwolił im na to Inter. Ale znów nim zawodnicy z San Siro zaczęli fetować zdobycie gola, musieli zmarnować parę sytuacji. Próbowali Balotelli i Stanković, ale nieskutecznie. Ten pierwszy za drugim razem się nie pomylił i ponownie wyprowadził Inter na prowadzenie. Znów gol padł ze stałego fragmentu gry.

Po przerwie nie byliśmy świadkami tylu podbramkowych okazji oraz tylu goli. Bologna nie miała pomysłu na sforsowanie obrony Interu, a zawodnicy Mourinho, widząc pasywność w grze gospodarzy, również nie kwapili się z wyprowadzaniem groźnych akcji. Dla świętego spokoju zdobyli jednak gola, który był przypieczętowaniem zwycięstwa. Jego autorem był Esteban Cambiasso, który zamienił się rolami z Diego Milito. W akcji dwóch Argentyńczyków asystował snajper, a do siatki trafił gracz środka pola. Warto odnotować, że Inter kończył mecz w dziesiątkę po tym, jak czerwony kartonik ujrzał Maicon, ale wynik się nie zmienił. Inter wywozi trzy punkty z Bolonii i może spokojnie szykować się na trudny pojedynek z Barceloną w Lidze Mistrzów.

Najnowsze