Inter doprowadza do pierwszej porażki Napoli w pierwszej kolejce Serie A w nowym roku


Liga włoska wróciła po mundialowej przerwie, serwując szlagierowe spotkanie liderów z Neapolu z „Nerazzurimi”

5 stycznia 2023 Inter doprowadza do pierwszej porażki Napoli w pierwszej kolejce Serie A w nowym roku

Serie A wróciła do gry po 52 dniach przerwy związanej z mistrzostwami świata. Szlagierem 16. kolejki na otwarcie 2023 roku było spotkanie prowadzącego w tabeli Napoli z piątym Interem. Ostatecznie Inter przerwał serię meczów bez porażki Piotra Zielińskiego i kolegów, wygrywając 1:0 po bramce Edina Dzeko.


Udostępnij na Udostępnij na

Po grudniowej przerwie na mundial wznowiono sezon włoskiej Serie A. Wraz z nią do gry wróciły czołowe drużyny z Mediolanu i Neapolu. W 16. kolejce, rozgrywanej w całości jednego dnia, piąty w tabeli Inter Mediolan zmierzył się z prowadzącym SSC Napoli na Stadio Giuseppe Meazza.

Goście mogli wykorzystać prestiżowe starcie do zwiększenia przewagi punktowej nad drugim Milanem, aby umocnić się na pozycji lidera. Natomiast wygrana „Nerazzurich” pozwoliłaby im przez pewien okres cieszyć się z miejsca w topowej czwórce, gwarantującego awans do Ligi Mistrzów.

Poprzedni mecz tych dwóch drużyn, zakończony wynikiem 1:1, odbył się w lutym 2022 roku. Ponadto ogólny bilans spotkań przemawiał na korzyść Interu, który zwyciężył 27 konfrontacji więcej. Ostatnia wygrana Napoli miała miejsce na początku 2020 roku.

W pierwszym meczu ligowym w nowym roku piłkarze Simone Inzaghiego ostudzili apetyt rywali na scudetto. Gospodarze ponownie obronili San Siro, triumfując 1:0. Na listę strzelców wpisał się Edin Dzeko. W ten sposób neapolitańczycy utracili serię 15 meczów bez porażki w obecnym sezonie. Z kolei „Nerazzuri” pozostaną w wyścigu po tytuł mistrza Włoch. Warto też wspomnieć, że w klubie z Kampanii 65 minut rozegrał Piotr Zieliński, jednak nie był to dla niego udany mecz.

Inter wreszcie wygrywa z silnym zespołem

Inter Mediolan zaliczył udane zamknięcie listopada w lidze przed przerwą na mistrzostwa świata. W ostatniej kolejce triumfował nad Atalantą 3:2, dzięki czemu wyprzedził w tabeli ekipę z Bergamo. Zwycięstwo to było jednak wyjątkiem potwierdzającym regułę, jaką jest niekorzystny bilans „Nerazzurich” przeciwko mocniejszym klubom Serie A. Jak informuje „La Gazzetta dello Sport”, do tej pory obrona drużyny Simone Inzaghiego nie potrafiła powstrzymać ofensywy takich zespołów, jak: Lazio, Milan, Roma czy Juventus.

W konsekwencji na półmetku obecnych rozgrywek Inter będzie miał około 10 punktów mniej niż w połowie sezonu 2021/2022, zakładając nawet, że odniesie sukces w kolejnych spotkaniach z Monzą, Veroną oraz Empoli. Mimo to trener Simone Inzaghi wciąż wierzy w szanse mediolańskiej ekipy na tytuł mistrzowski, licząc na zmianę wyników poszczególnych drużyn po bezprecedensowej przerwie na turniej.

Mecz z Napoli pokazał, że szkoleniowiec „Nerazzurich” może mieć rację, mimo że to podopieczni Luciano Spallettiego punktowo nadal są głównym kandydatem do scudetto. Goście musieli uznać wyższość zdeterminowanych mediolańczyków, którzy przełamali serial nieudanych starć przeciwko mocniejszym drużynom ligi.

Warto dodać, że podopieczni Inzaghiego rywalizujący przez długi czas w Katarze, Marcelo Brozović i Lautaro Martinez, nie pojawili się w wyjściowej jedenastce. W linii ataku wystąpili Romelu Lukaku oraz Edin Dzeko.

Wracający po urazach Lukaku w swoim stylu zastawiał się w polu karnym i czekał na prostopadłe piłki od kolegów. Konfrontacja z Napoli była dla niego okazją do odcięcia się od krytyki wynikającej z fatalnego występu na mundialu. Niestety zmarnował kilka korzystnych sytuacji, kiedy posyłał piłkę nad poprzeczką.

Belg został zmieniony przez Lautaro, który spotkał się z oklaskiem publiczności po wbiegnięciu na murawę. Jednak ostatecznie to nie Argentyńczyk, ale Dzeko otworzył wynik spotkania w 56. minucie, trafiając głową po dośrodkowaniu Federico Dimarco. 20 minut później w miejsce bośniackiego bohatera Interu na boisko wszedł Joaquin Correa.

Napoli traci miano jedynej niepokonanej drużyny w najlepszych europejskich ligach

Napoli pozostaje mało aktywne w niedawno otwartym okienku transferowym. Jednak patrząc na wyniki „Azzurich”, trudno oczekiwać wielkich wzmocnień w i tak już poukładanym zespole. Jednym z niewielu manewrów klubu z Neapolu na rynku było wypożyczenie Bartosza Bereszyńskiego z Sampdorii do końca aktualnego sezonu z późniejszą opcją wykupu.

Polak świetnie zaprezentował się na mundialu i przydałby się jako zmiennik Giovanniego di Lorenzo. Mimo to włoscy dziennikarze nie ukrywają niedosytu związanego z pozyskaniem Bereszyńskiego zamiast, przykładowo, Marcusa Thurama.

Brak nowych wielkich nazwisk nie przesłania sukcesów podopiecznych Spalettiego. Po porażce PSG z Lens liderzy Serie A stali się jedyną niepokonaną drużyną spośród przedstawicieli lig top 5. Jednak przegrana z Interem na San Siro błyskawicznie odebrała im tę zaszczytną pozycję.

Do znakomitego bilansu przyczynił się tercet ofensywny, który współtworzą Victor Osimhen, Khvicha Kvaratskhelia oraz Piotr Zieliński. Przeciwko mediolańczykom Napoli długo bazowało na wrzutkach w pole karne, chcąc uruchomić Osimhena i jego atut gry w powietrzu. Jednak przeważnie podania adresowane do napastnika były neutralizowane przez Acerbiego i Skriniara.

Natomiast polski pomocnik miał swoją szansę na gola w okolicach 30. minuty, ale uderzył nieczysto. Do 65. minuty, w której opuścił boisko, z różnym skutkiem rozgrywał oraz regulował ofensywę zespołu. Z kolei Kvaratskhelia regularnie wchodził w drybling na skrzydle, choć często przegrywał indywidualne pojedynki.

Kontrola drugiej połowy przez Inter i decydujący gol Dzeko

Według „La Gazzetta dello Sport” podstawowym zadaniem Interu w spotkaniu z Napoli miało być zwrócenie większej uwagi na grę bez piłki w zabezpieczeniu bramki Onany, co udało się osiągnąć. Defensywę wspierał Milan Skriniar, będący w trakcie negocjacji dotyczących przedłużenia kontraktu, zwłaszcza że Simone Inzaghi nie mógł skorzystać ze Stefana de Vrija. Słowak grał twardo i agresywnie, do czego zdążył nas już przyzwyczaić. Wspólnie z Francesco Acerbim skutecznie powstrzymywali Victora Osimhena w polu karnym.

Ponadto Inter wykorzystywał formację defensywną do wyprowadzania długich podań do zawodników ataku. W 26. minucie „Nerazzuri” rozegrali kapitalną akcję, rozpoczętą od prostopadłego podania do Lukaku z drugiej linii. Belg znalazł w polu karnym Dzeko, który szybko podał do Darmiana. Ten jednak nie trafił w bramkę w stuprocentowej sytuacji, najbardziej dogodnej, jaką w pierwszej połowie wypracowali piłkarze Inzaghiego.

Oba zespoły generowały najwięcej akcji bramkowych poprzez szybkie prostopadłe zagrania. W ten sposób tempo meczu było zawrotne, chociaż przy tym żadna z drużyn długo nie radziła sobie z wykończeniem. W drugiej połowie Inter dłużej utrzymywał się przy piłce, z nadzieją na wyprowadzenie ataku niewielką liczbą podań. Efekt był zadowalający dla kibiców zgromadzonych na Giuseppe Meazza, ponieważ w 56. minucie Edin Dzeko trafił głową do bramki Mereta.

Goście próbowali odpowiedzieć, ale ich starania pod polem karnym „Nerazzurich” często kończyły się niedokładnym zagraniem, stratą lub świetną interwencją Onany. W tym czasie gospodarze spokojnie ustawiali się w linii obrony po zdobyciu gola, nie rezygnując jednocześnie z dynamicznych akcji ofensywnych.

Po hitowym meczu 16. kolejki Inter awansował na 4. miejsce w tabeli. Natomiast Napoli musi pogodzić się z malejącą przewagą punktową nad Milanem.

Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze