Dziś wieczorem na Stadio San Paolo w ramach ćwierćfinału Coppa Italia zmierzyły się czołowe defensywy trwającego sezonu we Włoszech. Faworytem tego spotkania wydawało się – liderujące w Serie A – Napoli, choć należący do czołówki Inter Mediolan to niewygodny przeciwnik. Podopieczni Maurizio Sarriego nie potrafili jednak wykorzystać atutu własnego boiska i przegrali 0:2.
Pierwsze minuty spotkania wyglądały dość przewidywalnie. Głównie to gospodarze utrzymywali się przy piłce, starając się cierpliwie rozgrywać piłkę i próbując znaleźć lukę w drużynie Roberto Manciniego. Drużyna z Mediolanu słynąca w tym sezonie z wyrachowanej – acz skutecznej – gry była dobrze zorganizowana w defensywie, co nie może nikogo dziwić.
Oba zespoły niemal przez całą połowę nie potrafiły stworzyć zagrożenia pod bramką rywala. To jednak nie oznacza, że mecz był nudny, ponieważ akcje były przeprowadzane w dość żwawym tempie, ale problemem okazała się skuteczna gra bloków defensywnych. Świadczy o tym fakt, że pierwsza akcja w tym meczu, która zakończyła się celnym strzałem na bramkę, miała miejsce w 25. minucie, a zawodnikiem, któremu ta sztuka się udała, był Jose Callejon.
Po zmianie stron Inter nadal realizował tradycyjny w tym sezonie plan taktyczny, co sprawiało spore problemy podopiecznym Maurizio Sarriego, choć to oni stworzyli sobie więcej sytuacji bramkowych. Goście, jeśli przeprowadzali groźne akcje, to głównie za sprawą kontrataków. To właśnie po jednej z takich akcji podopieczni Manciniego w 74. minucie objęli prowadzenie dzięki bramce Stevana Joveticia, któremu obrońcy „Azzurich” pozostawili sporo miejsca tuż przed polem karnym Pepe Reiny.
Prawdziwe emocje dopiero się zaczynały. W końcówce groźnym strzałem zza pola karnego popisał się Dries Mertens, ale Samir Handanović na raty wybił piłkę na rzut rożny. Kilka sekund po tym wydawało się, że kolejne zagrożenie pod bramką Interu stworzy Belg, ale tym razem górę wzięła głupota, bo tak trzeba nazwać to, co zrobił w polu karnym próbujący wymusić rzut karny. W konsekwencji skrzydłowy Napoli osłabił swój zespół, otrzymując drugą żółtą kartkę, co wiązało się z wykluczeniem z gry.
Już w doliczonym czasie gry, bo w 91. minucie, kolejną kontrę przeprowadził grający w przewadze Inter. Jovetić jeszcze na własnej połowie zagrał do Adema Ljajicia, który w asyście dwójki zawodników Napoli przebiegł niemal całą połowę i podwyższył prowadzenie Interu na 2:0. Po wznowieniu gry Gonzalo Higuain groźnym strzałem zmusił do interwencji Handanovicia. Mecz zakończył się dwubramkowym i przede wszystkim zasłużonym zwycięstwem Interu, który wyciągnął wnioski po przegranym meczu z drużyną Sarriego sprzed kilku tygodni.
https://www.youtube.com/watch?v=rCkUYPqfiYk