Igrzyska Pacyfiku – chińska geopolityka połączona z oceańską swawolnością


Nowa Kaledonia kontynuuje turniejową dominację. Igrzyska Pacyfiku ósmy raz padły jej łupem

4 grudnia 2023 Igrzyska Pacyfiku – chińska geopolityka połączona z oceańską swawolnością
siff.com.sb

Reprezentacje federacji Oceanii, w porównaniu do drużyn narodowych z innych kontynentów, nie mają wielu możliwości do rywalizowania ze sobą. Każda nadarzająca się okazja jest z tego powodu traktowana absolutnie poważnie – oczywiście z uwzględnieniem oceańskiej swawolności. Zakończone piłkarskie Igrzyska Pacyfiku potrafiły zachęcić nawet reprezentację Tuvalu, która przed nimi ostatni mecz rozgrywała 4,5 roku wcześniej. Turniej okazał się być wielowątkową abstrakcją, zaczynając od budowania stadionu, a kończąc na uczestnikach.


Udostępnij na Udostępnij na

Stadionowa dyplomacja

Tego, że Chiny są jednym z największych graczy w kryteriach geopolityki i gospodarki, najprawdopodobniej nie trzeba nikomu tłumaczyć. Kraj ten, by poszerzać swoje wpływy na świecie, rozpoczął akcję, którą można nazwać stadionową dyplomacją. W ciągu ostatnich lat Chińczycy w ramach „prezentu” zbudowali kilkanaście stadionów w Afryce. Co za to otrzymali? Najczęściej było to poparcie w aktualnie toczących się sprawach międzypaństwowych. Stadionowej karty przetargowej Chiny zdecydowały się użyć kolejny raz – tym razem by powiększyć swoje wpływy w Oceanii.

Decyzja, że Igrzyska Pacyfiku 2023 odbędą się na Wyspach Salomona, została podjęta ze świadomością, że kraj ten będzie musiał postawić odpowiedni obiekt do ugoszczenia zawodników. W 2019 roku gospodarz podpisał porozumienie z Tajwanem, na mocy którego Tajwan miał zaprojektować i zbudować stadion oraz użyczyć nakładów inwestycyjnych w formie pożyczki. Bezinteresowna pomoc brzmi pięknie, nieprawdaż? Jednak nie aż tak, by nie mogło być piękniej.

insidethegames.biz

Do gry wkroczyły Chiny, które zaoferowały zaprojektowanie i wybudowanie stadionu w formie prezentu. Koszt obiektu wyniósł 71 milionów dolarów. Takie pieniądze to nie są przelewki, więc Wyspy Salomona odwróciły się od pierwotnego inwestora i podpisały umowę z Chińczykami. Jaki był w tym cel nowego sponsora?

Chiny uznają Tajwan za jedną ze swoich prowincji, mimo że fizycznie ona do nich nie należy. Patrząc z drugiej strony – Tajwan sam w sobie formalnie nie jest niepodległy, ale praktycznie już tak. Jednak na arenie międzynarodowej uznawany jest tylko przez kilkanaście państw – w tym cztery z regionu Oceanii. Zatem naturalne jest, że Chiny oprócz szerzenia swoich wpływów na Pacyfiku nie chcą pozwolić na rozwój stosunków dyplomatycznych Tajwanu.

Eliminacja dzięki wygranej walkowerem

Atmosfera przed startem turnieju piłkarskiego została mocno podgrzana informacjami, że swoje reprezentacje mają wystawić Tuvalu oraz Kiribati. Pierwsi nie rozegrali żadnego meczu od czterech lat. Drudzy od dwunastu. Finalnie na turnieju zjawiło się tylko Tuvalu, ale też nie od początku. Reprezentacja ta z powodu problemów logistycznych nie zdążyła na swój pierwszy mecz grupowy. Napięty grafik rozgrywek spowodował, że Papua-Nowa Gwinea wygrała to spotkanie walkowerem. Na drugi i jednocześnie ostatni pojedynek grupowy Tuvalu już zdążyło. W nim przegrało 0:6 z Vanuatu.

W meczu mającym bezpośrednio zdecydować o pierwszym miejscu w tej fazie rozgrywek Papua-Nowa Gwinea zmierzyła się z Vanuatu. Padł wynik 1:1, więc obie drużyny miały tyle samo punktów. Do półfinału awans uzyskało Vanuatu dzięki lepszemu bilansowi bramkowemu. Byłoby to w pełni zrozumiałe, gdyby nie fakt, że Papua-Nowa Gwinea nie miała żadnej możliwości sobie tego bilansu nabić. Za wygraną walkowerem na jej konto zostało zapisane klasyczne 3:0.

Igrzyska Pacyfiku okazały się dla Papui-Nowej Gwinei jasną niesprawiedliwością. Reprezentacja została pozbawiona możliwości walki o medale przez sprawę niezależną od niej. Przykre, że znając tendencję oceańskich reprezentacji do spóźniania się, nikt nie pomyślał o jakimś niuansie w regulaminie.

Igrzyska Pacyfiku nie takie ważne

Na początku tekstu zostało zaznaczone, że reprezentacje Oceanii traktują każdy turniej możliwie poważnie. Jak się jednak okazało w trakcie Igrzysk Pacyfiku, nie dla wszystkich rywalizacja jest tak ważna.

Wyspy Cooka rywalizujące w grupie A zajęły w niej drugie miejsce. Wygrały 2:1 z Tonga oraz przegrały 0:7 z Nową Kaledonią. Porażkę z późniejszym zwycięzcą rozgrywek można było przewidzieć. Jednakowoż spotkanie z Tonga miało być wyrównanym pojedynkiem i w rzeczy samej nim było. Wygraną w tym meczu można zatem uznać za mały sukces.

Dzięki niej Wyspy Cooka zakwalifikowały się do rywalizacji o miejsca 5-8 na turnieju. Reprezentacja miała zatem niepowtarzalną szansę na pobicie swojego najlepszego wyniku na tym turnieju – szóstej lokaty z 1971 roku. Szczególnie że owe szóste miejsce zostało zajęte wśród sześciu wówczas rywalizujących drużyn. Wyspy Cooka przegrały wtedy wszystkie trzy mecze i wykręciły bilans bramkowy… 2:61.

Reprezentacja postanowiła jednak nie wykorzystywać swojej szansy i… wrócić do domu po fazie grupowej. Równało się to z tym, że następne dwa mecze oddała walkowerem i zajęła ostatecznie ósme miejsce. Co było powodem przedwczesnej podróży powrotnej? Nie zostało na ten temat wydane żadne oświadczenie, aczkolwiek chodzą słuchy, że krajowy rząd zaoferował powrót piłkarzom bez informowania federacji piłkarskiej.

Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze