Igrzyska olimpijskie zakończyły się wczoraj meczem Brazylia – Hiszpania. Zwycięsko z tego starcia wyszli Brazylijczycy i to oni zapisują się na kartach historii jako zwycięzca igrzysk, które odbyły się co pięć, a nie co cztery lata. Dodajmy, że są to tylko statystyki, a te potrafią przekłamywać rzeczywistość. Warto traktować ten artykuł z lekkim przymrużeniem oka. Ma on na celu zwrócenie uwagi na aspekty, które wydają się momentami pomijane.
Piłka prawdę ci powie. Tego założenia trzeba się trzymać, ponieważ przy spojrzeniu tylko w statystyki możemy odnieść wiele złudnych wrażeń. Wiele statystyk przekłamuje rzeczywistość, dlatego warto oglądać mecze, a później poszerzać swoją wiedzę pod tym kątem.
Ciekawostka
Nie jest ona związana z samą piłką nożną, ale dotyczy igrzysk i nie mogliśmy pozwolić sobie, aby jej tu nie umieścić. Reszta artykułu będzie już zawierać treści związane tylko i wyłącznie z futbolem. Na tegoroczną imprezę musieliśmy czekać aż pięć lat, czyli rok dłużej. Wszystko przez wybuch pandemii COVID-19. Jest to pierwszy taki przypadek w historii. Do tej pory igrzyska olimpijskie zawsze odbywały się co cztery lata, z wyjątkiem przerw spowodowanych wybuchem I i II wojny światowej.
Nutka historii
Pierwszy turniej piłkarski na igrzyskach rozegrano w 1900 roku, a triumfatorem została Wielka Brytania. Co ciekawe, w 1932 roku piłka nożna nie znalazła się w programie zawodów. 27 – dokładnie tyle razy na imprezie tego typu rozgrywane były zawody piłkarskie. Najwięcej razy złote medale otrzymywali zawodnicy Stanów Zjednoczonych i Węgier – trzy. Z kolei najwięcej medali mają piłkarze Brazylii – siedem. Polska w klasyfikacji generalnej znajduje się na 9. miejscu z trzema medalami: złoty – Monachium 1972 r., srebrny – Montreal 1976 r. i srebrny – Barcelona 1992 r.
Powrót do teraźniejszości
W 2021 roku na boiskach w Japonii mogliśmy podziwiać 16 reprezentacji podzielonych na cztery grupy po cztery zespoły. Cyfry oznaczają miejsce w grupie po wszystkich trzech kolejkach.
- Grupa A: 1. Japonia, 2. Meksyk, 3. Francja, 4. RPA
- Grupa B: 1. Korea Południowa, 2. Nowa Zelandia, 3. Rumunia, 4. Honduras
- Grupa C: 1. Hiszpania, 2. Egipt, 3. Argentyna, 4. Australia
- Grupa D: 1. Brazylia, 2. WKS, 3. Niemcy, 4. Arabia Saudyjska
Mamy do czynienia z dość ciekawym zjawiskiem, ale nie można powiedzieć, że niespodziewanym. Na cztery reprezentacje z Europy trzy z nich odpadły już w fazie grupowej. Przypominamy tylko, że, aby awansować na igrzyska olimpijskie z Europy, trzeba było awansować do półfinału mistrzostw Europy U-21, a więc wygrać swoją grupę.
W trakcie turnieju padły 93 bramki w 32 spotkaniach. Średnia gola na mecz to: 2,91. Królem strzelców został Brazylijczyk Richarlison – pięć bramek. Dodatkowo ma na koncie jedną asystę. Najwięcej asyst ma Sebastian Cordova – trzy. Strzelił również cztery gole. Najwięcej goli padło w meczu Meksyku z Koreą Południową, który zakończył się wynikiem 6:3. Najmniej w starciach: Brazylii z Meksykiem, Rumunii z Nową Zelandią, Japonii z Australią, Brazylii z Wybrzeżem Kości Słoniowej i Hiszpanii z Egiptem, w których padły bezbramkowe remisy. Poniżej szczegółowe wykresy dotyczące goli.
Tu rozłożenie goli na różne kwadranse meczów.
Sędziowie pokazali 12 czerwonych kartek, co ciekawe, wszystkie w meczach fazy grupowej. Zawodnicy 150 razy zostali ukarani żółtą kartką. Poniżej przedstawiamy wykres żółtych kartek w poszczególnych fazach turnieju.
Tu rozłożenie żółtych kartek na różne kwadranse meczów.
Żeńskie rozgrywki
Turniej kobiet na igrzyskach rozgrywany jest od 1996 roku. Najwięcej zwycięstw mają piłkarki z USA – cztery. To one mają także najwięcej medali – sześć. W tym roku było jednak inaczej i zwycięstwo odniosły Kanadyjki. Była to pierwsza wygrana tego kraju w rywalizacji piłkarskiej. Na 2. miejscu uplasowały się Szwedki, a na 3. – Amerykanki. Królową strzelców wśród kobiet została Viviane Miedema, która zdobyła 10 bramek, a najlepszą asystentką Danielle van de Donk z czterema asystami.
W trakcie 26 meczów padło 101 bramek, co daje średnią 3,88 na mecz. Najwięcej goli padło w spotkaniu Zambia – Holandia zakończonym zwycięstwem Holenderek 10:3. W trakcie meczu USA z Australią piłka nie zatrzepotała w siatce ani razu.
Zobaczyliśmy tylko trzy czerwone kartki oraz 41 żółtych.