29-letni chorwacki zawodnik powraca na piłkarskie areny po roku przerwy, spowodowanej urazem. Napastnik Palermo oświadczył, że czuje się zdrowy i zatęsknił już za występami na murawie. Twierdzi również, że w akcji zobaczymy nowego Igora Budana.
Faktycznie Chorwat wydaje się być innym zawodnikiem niż rok temu. Jak powiedział, nie może się doczekać, gdy założy koszulkę drużyny ze „Stadio Renzo Barbera” i będzie mógł pomóc swojemu klubowi w osiągnięciu wyznaczonych celów. „Co nas nie zabije, to nas wzmocni” – w tym przypadku te przysłowie idealnie pasuje do snajpera Palermo.
– Wszystko już ze mną jest w porządku, a w zasadzie było od wiosny. Chciałem jednak wyleczyć uraz do końca, by móc w pełni sił powrócić na boisko. Zagrałem już w spotkaniach towarzyskich, co rzecz jasna było podstawowym warunkiem, by złapać rytm gry i fizyczną siłę. Mecze te pokazały, że wracam do siebie, a w starciach ligowych udowodnię, że przydam się drużynie. – powiedział dla goal.com chorwacki napastnik.
W sumie Budan zaliczył tylko pięć występów w zeszłym sezonie dla ekipy „Rosanero”, zanim dopadły go problemy zdrowotne. Przedtem spędził dwa sezony w Parmie, gdzie rozegrał 50 spotkań, zdobywając 20 bramek.