iGolowy skarb kibica ekstraklasy: KGHM Zagłębie Lubin


9 lipca 2015 iGolowy skarb kibica ekstraklasy: KGHM Zagłębie Lubin

A teraz opuszczamy Niecieczę, aby przenieść się do drugiego z beniaminków, który pewnym krokiem wkroczył na ekstraklasową autostradę, mijając po drodze wszystkich 1-ligowych rywali. Teraz pozostaje pytanie: czy takim samochodem uda mu się bezpiecznie dojechać do mety? Dużą rolę w tym wyścigu odegra kierowca, Piotr Stokowiec, mający do dyspozycji podobny zespół do tego, który w cuglach awansował do najwyższej klasy rozgrywkowej.


Udostępnij na Udostępnij na

Letnie przygotowania

Podczas przedsezonowych przygotowań Zagłębie Lubin zdecydowało się na jedno tygodniowe zgrupowanie w Olandii (28.06), podczas którego „Miedziowi” rozegrali jeden sparing. Zremisowali 2:2 z Pogonią Szczecin (bramki: Papadopulos, Przybecki). Sztab szkoleniowy beniaminka z Lubina poważnie podszedł do letnich przygotowań, gdyż we wszystkich sparingach rywalami były zespoły z ekstraklasy. Pierwsza próba zakończyła się fiaskiem, gdyż Zagłębie uległo Jagiellonii Białystok aż 0:4.

Później było już zdecydowanie lepiej, bowiem w Trzebnicy nieznacznie przegrali ze Śląskiem Wrocław (0:1), czyli kolejnym z „pucharowiczów”. 1 lipca nastąpiło wspomniane przełamanie z Pogonią Szczecin. Trzy dni później podopieczni Piotra Stokowca na własnym boisku pokonali Piasta Gliwice 1:0, po bramce nowego zawodnika, Krzysztofa Janusa. Natomiast ostatni rozegrany sparing zakończył się porażką 1:2 z Górnikiem Zabrze, choć należy dodać pierwszą połowę lubinianie rozegrali w rezerwowym składzie.

Nowi zawodnicy

29.07.2011 KS Polkowice - Pogoń Szczecin 1:1
Krzysztof Janus (fot. Mikołaj Olszewski / iGol.pl)

W porównaniu z ofensywą transferową Termaliki Zagłębie wypada bardzo blado. Do tej pory jedynym pewnym transferem jest Krzysztof Janus, pozyskany z 1-ligowej Wisły Płock, w której był wyróżniającym się zawodnikiem. Bardzo bliski przejścia do „Miedziowych” jest również testowany słowacki bramkarz, 25-letni Martin Polaček, który ma rywalizować o miejsce między słupkami z Konradem Forencem. W sparingach prezentował się na tyle dobrze, że trudno w tym momencie przewidzieć, na którego z nich zdecyduje się Piotr Stokowiec. Z nowych nabytków to byłoby na tyle… Czyżby KGHM tak mocno zakręcił kurek z miedzią  pieniędzmi? Do rozpoczęcia sezonu nieco ponad tydzień, a w Lubinie na horyzoncie nie widać potencjalnych wzmocnień. Trudno będzie 1-ligową kadrą zawojować ekstraklasę.

Z klubu odeszli…

Ta rubryka będzie dużo szersza niż poprzednia, co nie jest zbyt dobrą wiadomością dla wszystkich fanatyków lubińskiego klubu. Przede wszystkim z Lubinem pożegnał się lider środka pola, Aleksander Kwiek, który nie dogadał się z włodarzami klubu w sprawie przedłużenia kontraktu, nie zaakceptował nowych warunków i na razie jego przyszłość jest nieznana. Oprócz niego, Zagłębie opuścił Miłosz Przybecki, o którego transferze do Pogoni Szczecin niedawno pisaliśmy. Trzeba jednak przyznać, że 24-letni pomocnik już grywał coraz mniej na zapleczu ekstraklasy, więc jego odejścia raczej nie przyjęto z głębokim żalem, podobnie jak transferu Borisa Godala do Spartaka Trnawa.

Niepewny jest los Piotra Azikiewicza, który poprzednią rundę spędziła w 2-ligowym Rozwoju Katowice (przyp. awans do I ligi). Wypożyczenie dobiegło końca, choć niewykluczone, że 20-letni zawodnik pozostanie na tym szczeblu rozgrywkowym, ponieważ w poniedziałek rozpoczął treningi z Kotwicą Kołobrzeg. Wobec angażu Martina Polačka z zespołem pożegna się Dominik Hładun, który prawdopodobnie zostanie wypożyczony do Chojniczanki Chojnice.

Prognozowana jedenastka:

Gwiazda zespołu

28.02.2010 Zagłębie Lubin - Piast Gliwice
Adrian Błąd (fot. Joanna Kaliszewska / iGol.pl)

Tutaj mam nie lada problem. Co by nie mówić o Miłoszu Przybeckim, to miał wszelkie predyspozycje do bycia gwiazdą zespołu. Szybkość, niezły drybling, przebojowość. Jego niekonwencjonalne zagrania mogły przechylić szalę zwycięstwa na korzyść „Miedziowych”. Po jego odejściu nie widzę w zespole zawodnika o takim potencjale.

Zagłębie ma być raczej kolektywem, w którym obowiązuje zasada „jeden za wszystkim, wszyscy za jednego”. Zawodnikiem, który może namieszać w szeregach obronnych rywali może być Krzysztof Piątek, nieznany kibicom i zawodnikom ekstraklasy, którzy będą podchodzili do niego lekceważąco. Po cichu liczę, że odrodzi się na nowo Adrian Błąd, który dysponuje niezłą techniką, sporą szybkością, a przede wszystkim to chłopak stąd, który dorastał w Zagłębiu. Dla niego i Arkadiusza Woźniaka ten awans smakował zupełnie inaczej.

Odkrycie?

Chyba ponownie wskażę na Krzysztof Piątka, chociaż nie można również zapomnieć o Konradzie Forencu, który w rundzie wiosennej sezonu 2014/2015 puścił zaledwie…  trzy gole! W ekstraklasie wymagania są jednak dużo wyższe, dlatego zdecydowano się zatrudnić Martina Polačka. Forenc to był bardzo mocny punkt defensywy lubinian. 23-letni bramkarz dysponuje bardzo dobrymi warunkami fizycznymi.

Nie jest to zaskakujące, zważywszy na fakt, że poza piłką nożną Forenc chętnie trenuje… boks. Zatem walka o miejsce w bramce zapowiada się interesująco. Natomiast Krzysztof Piątek dość niespodziewanie wskoczył do „jedenastki” Zagłębia, wygrywając rywalizację z bardziej doświadczonym Papadopulosem, który swego czasu występował w Bayerze Leverkusen, a także miał krótki epizod w Arsenalu Londyn. W nowym ustawianiu „Miedziowych”, Czech ma grywać za plecami 20-letniego Piątka.

W porównaniu z poprzednim rokiem…

Szybki rachunek każe nam powiedzieć, że personalnie Zagłębie posiada dużo słabszy skład niż rok temu, choć trzeba przyznać, że w ostatnim sezonie zyskało sporo doświadczenia, a także szczyptę mentalności zwycięzców. Pierwsze mecze pokażą, czy duże wzmocnienia są konieczne, aby zachować pewny byt w ekstraklasie.

Do tablicy – bramkarze

Jeśli chodzi o tę pozycję na boisku, to Piotr Stokowiec będzie miał twardy orzech do zgryzienia. Do wyboru ma dwóch młodych bramkarzy. Jeden awansował z zespołem do ekstraklasy, notując bardzo solidny sezon, natomiast drugi… może nie trafi do klubu. Martin Polaček na razie ma problemy z rozwiązaniem umowy ze Slovanem Bratysława.

Za Słowakiem przemawia większe doświadczenie w najwyższej klasie rozgrywkowej, gdyż w ostatniej rundzie wystąpił 13 razy na boiskach słowackiej ekstraklasy w barwach DAC Dunajska Streda. Jego zespół zakończył sezon na ósmym miejscu. Polaček dysponuje kapitalnymi warunkami fizycznymi (198 cm!), więc w starciach z rosłymi napastnikami nie powinien mieć żadnych problemów. Wyczuwam zażartą walkę między tymi dwoma dżentelmenami.

Ocena formacji: 3+

Do tablicy – obrona

Nie ma co ukrywać, że to jest zdecydowanie najmocniejsza formacja u „Miedziowych”, złożona z samych ligowych wyjadaczy, na czele z Maciejem Dąbrowskim, ostoją defensywy, który dodatkowo ma smykałkę do zdobywania goli. Obok siebie ma Guldana, który na dobre zaaklimatyzował się w Lubinie. Czuje się coraz pewniej. Podobnie jak Đorđe Čotra, który ma ofensywne zapędy, stwarzając groźne sytuacje pod bramką rywala i dysponując niezłym dośrodkowaniem. Blok defensywny uzupełnia Todorovski, którego Piotr Stokowiec bardzo dobrze zna z przygody w Polonii Warszawa. Solidny obrońca, raczej nieprzekraczający linii środkowej tak często jak Čotra.

Ocena formacji: 4+

Do tablicy – pomoc

Trudno stwierdzić, czy to jest mocny punkt „Miedziowych”. Najgorszą wiadomością dla kibiców Zagłębia

Łukasz Piątek w barwach Polonii Warszawa
Łukasz Piątek w barwach Polonii Warszawa (fot. Zbigniew Luchciński/ksppolonia.pl)

było z pewnością odejście Kwieka, który w ostatnim sezonie nauczył się nawet gry… głową. W jego miejsce na siłę próbowany jest Jakub Tosik, często rzucany po boisku. Gorsza wersja Dariusza Dudki. Obok niego ustawiony będzie na pewno Łukasz Piątek, który niedawno podpisał nowy kontrakt z klubem.

Na skrzydłach z pewnością zobaczymy Arkadiusza Woźniaka, którego przekwalifikowano z napastnika na skrzydłowego obdarzonego niezłą szybkością, który braki techniczne nadrabia walką, ambicją i żelaznymi płucami. Po drugiej stronie zobaczymy nowy nabytek, czyli Krzysztofa Janusa.

Najbardziej wysuniętym zawodnikiem tej formacji będzie Papadopulos, który wcześniej nie miał godnego rywala w ataku. Dobra forma Krzysztofa Piątka sprawiła, że Czech wykorzysta swoje dobre warunki fizyczne, aby zgrywać głową wszystkie piłki do młodszego kolegi z zespołu. Nie można pominąć w tej formacji takich postaci jak Adrian Błąd czy Sebastian Bonecki, czyli młodych wilczków z Lubina, którzy nie będą zbyt dużym osłabieniem, jeśli Stokowiec prowadzi ich z ławki rezerwowych.

Ocena formacji: 3

Do tablicy – atak

W tej formacji Piotr Stokowiec nie ma zbyt dużego wachlarza możliwości. Pozostaje mu Krzysztof Piątek i… Krzysztof Piątek. Zagłębie będzie raczej grało z jednym napastnikiem, więc tak jak wcześniej wspomnieliśmy, kolejny w wewnętrznym rankingu snajperów jest Michal Papadopulos. W rezerwie pozostaje sama uzdolniona młodzież, z 19-letnim Konradem Andrzejczakiem na czele. Ostatecznie w przodzie może zagrać również Arkadiusz Woźniak, czyli nominalny napastnik przebranżowiony na skrzydłowego.

Ocena formacji: 3

Prognoza przedsezonowa

Walka o utrzymanie. Po awansie zapowiadane były transfery na miarę ekstraklasy. A na razie przyszedł jeden zawodnik… z 1. ligi. Jeśli Zagłębie przetrwa początek sezonu, nie odbije się od ekstraklasowej ściany i w przerwie między rundami wzmocni się trzema doświadczonymi zawodnikami, to może spokojnie się utrzymać. Szczególnie że ma bardzo stabilny trzon zespołu, wzmocniony młodymi wilczkami.

Przeczytaj także analizę składu Termaliki Bruk-Bet Nieciecza: http://igol.pl/ekstraklasa/igolowy-skarb-kibica-ekstraklasy-termalica-nieciecza/

Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze