Reprezentacja Paragwaju przeciętnemu znawcy futbolu nie kojarzy się z niczym. Dopiero jeśli rzuci się: „Roque Santa Cruz” albo „Oscar Cardozo” część skojarzy cokolwiek. Po prostu: reprezentacja Paragwaju jest, ale nie wyróżnia się niczym. Głównie przez to obecnie drużyna ta jest według rankingu FIFA drugą najsłabszą ekipą na kontynencie. Ale czy to oznacza, że do Chile pojadą po łomot?
Łatwo wyobrazić sobie rozgoryczenie, jakie przepełniało serca paragwajskich kibiców w zeszłym roku, kiedy po raz pierwszy od 1998 roku ich reprezentacja nie zakwalifikowała się do turnieju o czempionat globu. Niezadowolenie potęgowało parę faktów.
Po pierwsze – Paragwaj stracił szanse na udział w mistrzostwach świata w fatalnym stylu. Reprezentacja „Guarani” zajęła bowiem ostatnie miejsce w tabeli eliminacyjnej przegrywając 10 z 16 meczów. Po drugie – zawody były rozgrywane w sąsiedniej Brazylii. Taki aspekt zawsze zwiększa apetyty, nawet jeśli jest się dopiero na 76. pozycji w rankingu FIFA, czyli dokładnie tam, gdzie reprezentacja naszego kraju dwa lata temu.
Po trzecie – najgorzej się spada z dużej wysokości. Na poprzednich mistrzostwach świata drużyna prowadzona wtedy przez Gerardo Martino znalazła się wśród ośmiu najlepszych ekip. W eliminacjach zakończonych w zeszłym roku okazało się, że nie zasługują nawet na 8. miejsce na swoim kontynencie. Po czwarte – w rozegranym w 2011 roku Copa America reprezentacja „Guarani” zaskoczyła wszystkich. Paragwaj sensacyjnie pokonał w ćwierćfinale po karnych Brazylię. Później w półfinale, będącym zarazem najnudniejszym meczem turnieju, również w rzutach karnych, był lepszy od Wenezueli. Polegli dopiero w finale z Urugwajem.
Sytuację ma naprawić popularny Argentyńczyk Ramon Diaz. Jako piłkarz „Pelado” grał w takich drużynach jak Inter Mediolan czy AS Monaco. Po zawieszeniu korków na kołek prowadził między innymi River Plate. Zapewne jest zmotywowany, aby na dwudziestolecie swojej kariery trenerskiej osiągać dobry wynik z prowadzoną od 4 grudnia zeszłego roku reprezentacją Paragwaju. Jednak dotychczasowe wyniki tego nie pokazują.
Pod wodzą Diaza paragwajska kadra rozegrała tylko trzy spotkania towarzyskie, więc dopiero na zgrupowaniu przed samym turniejem selekcjoner będzie mógł się dokładniej przyjrzeć graczom, z którymi będzie musiał już 13 czerwca rozegrać mecz z Argentyną. W trzech tegorocznych meczach ekipa Diaza zdobyła zaledwie dwie bramki. Efektem była porażka z Meksykiem i remisy z Kostaryką oraz Hondurasem. Warto zauważyć, że Argentyńczyk na każdy mecz decydował się na inne ustawienie. Było to odpowiednio 5–3–2, 4–3–3 i 4–5–1. Na obecną chwilę trudno określić, w jaki sposób będzie grał Paragwaj pod batutą Diaza.
Jedyne, czego można się spodziewać, to częste nieporozumienia i błędy ustawienia. W jednym z wywiadów Ramon Diaz stwierdził, iż w walce o satysfakcję najbardziej potrzebni będą doświadczeni zawodnicy, będący w optymalnej formie. Dość sporym zdziwieniem były więc powołania. Argentyńczyk znalazł w 23-osobowej kadrze miejsce dla ośmiu zawodników, którzy wystąpili w kadrze mniej niż 10 razy. Do grona powołanych nie załapał się natomiast Oscar Cardozo. Większość graczy to zawodnicy, którzy znajdowali się także w kadrze Gerardo Martino w 2010 i 2011 roku.
Na kogo zwrócić uwagę? Przede wszystkim warto pamiętać, że Paragwaj ma bardzo doświadczonych napastników, którzy potrafią punktować: Nelson Valdes, Roque Santa Cruz i Lucas Barrios. Patrząc jednak na ich obecną sytuację, na miejscu paragwajskiego kibica większe nadzieje wiązałbym z 28-letnim Raulem Bobadillą i 21-letnim Derlisem Gonzalezem. Ten pierwszy wystąpił w tym sezonie w 32 spotkaniach Bundesligi w barwach Augsburga, który zakończył rozgrywki na wysokim piątym miejscu. Bobadilla zdobył w nich 10 bramek i cztery asysty.
Gonzalez to z kolei chyba największy talent paragwajskiego futbolu. Młody napastnik w swoim pierwszym sezonie w FC Basel zanotował trzy bramki i osiem asyst w szwajcarskiej Super League, a do tego dołożył jeszcze trzy trafienia w Lidze Mistrzów. Jego szybkość i umiejętność wychodzenia na pozycję może się przydać przy ewentualnych kontrach przeprowadzanych przez reprezentację Paragwaju. Trudno spekulować, jak drużyna Diaza poradzi sobie w zbliżającym się turnieju. Nie można bowiem przewidzieć ani na jaką taktykę zdecyduje się argentyński szkoleniowiec, ani jaki będzie jego podstawowy skład.
Pokonanie Jamajki i zajęcie trzeciego miejsca w grupie jest w ich zasięgu. Natomiast jakikolwiek punkt urwany Argentynie bądź Urugwajowi będzie sporym zaskoczeniem. Przedostatnie miejsce w grupie jest premiowane barażami z dwoma drużynami, które także zajmą trzecie pozycje. W przypadku gdyby Paragwajowi udało się dotrzeć do tej fazy, ich udział w turnieju powinien zakończyć się na pięciu spotkaniach.
Najwięcej występów w kadrze: Paulo da Silva (116)
Najwięcej bramek w kadrze: Roque Santa Cruz (28)
Obecna pozycja w rankingu FIFA: 85
Najlepsze występy w Copa America:
Mistrzostwo: 1953, 1979
Wicemistrzostwo: 1922, 1929, 1947, 1949, 1963, 2011
Najlepsze występy w Mistrzostwach Świata:
Ćwierćfinał: 2010
⅛ finału: 1998, 2002