Rabiu Ibrahim może bez żadnych przeszkód rozpocząć swoją karierę w Kilmarnocku. Wszystko dlatego, że został pominięty przy ustalaniu składu reprezentacji Nigerii na Puchar Narodów Afryki.
Ibrahim jest jednym z czterech piłkarzy, którzy zostali pominięci przy ustalaniu składu przez trenera Stephena Keshiego. Wszystko dlatego, że przybył za późno na obóz przygotowawczy do Pucharu Narodów Afryki, gdyż zajęty był transferem z Celticu do Kilmarnocku. W ekipie mistrza Szkocji narzekał na za mało okazji do pokazania swoich umiejętności, co mogło spowodować brak powołania do kadry, stąd też przeniósł się na Rugby Park. Tymczasem z powodu spóźnienia i tak nie uzyskał promocji.
– To nie tylko jest bardzo trudne, to złamało moje serce. Dołączasz do nowego klubu, żeby zaimponować i pokazać, co potrafisz. Potrzebuję po prostu kogoś, kto we mnie uwierzy i da mi szansę mieć większy udział w grze. Jestem zdeterminowany, żeby osiągnąć coś z Kilmarnockiem, ponieważ teraz już rozumiem szkocki futbol. Ten nowy rok jest czymś, na co spoglądam z nadzieją. Chciałbym się w końcu uspokoić – powiedział Ibrahim.
Tak to jest z szerokimi kadrami , ze kilku zawodnikow
wypada i nie miesci sie w 23 osobowej kadrze. Powody
bywaja rozne i w ostatniej chwili dzieja sie rozne
historie , ktore powoduja taka a nie inna decyzje
trenera. Mam nadzieje , ze Ci ktorych wybral
selekcjoner Super Orlow powalcza o final a w Lagos ,
Abudzy i innych miastach nigeryjskich kibice
przypomna sobie zlote lata 90te kiedy to ich
ulubiency na M.S. ogrywaly np. Hiszpanow.