To już przesądzone. Holger Stanislawski odejdzie po bieżącym sezonie z zespołu 1. FC St. Pauli.
41-letni szkoleniowiec jest związany z tym klubem od roku 1993. Przez jedenaście lat był piłkarzem w tej drużynie, pełnił rolę dyrektora sportowego, a od 2006 piastuje i będzie piastował do końca sezonu funkcję trenera.
– Nadszedł punkt, w którym brakuje siły i energii. Plecak z każdym rokiem pracy stawał się cięższy. To tak jakbym zostawiał swoją drugą rodzinę – przyznał ze łzami w oczach w środę, podczas swojego 35-minutowego przemówienia. Ponadto podkreślił, że przeżył ze swoim klubem dwa niezapomniane awanse. Na znak wdzięczności za pracę i oddanie drużynie z Millerntorn-Stadion zarząd klubu postanowił zastrzec numer „21”, z którym, jeszcze jako piłkarz, występował urodzony w Hamburgu trener.
Stanislawski pół żartem, pół serio zapewnił również, że jego nowym zespołem z pewnością nie będzie główny rywal St. Pauli – Hamburger SV. Spekuluje się, że najbliżej mu do 1899 Hoffenheim. Obecnie pracuje tam Marco Pezzaiuoli, jednak włodarze klubu postanowili o rozstaniu z nim wraz z końcem obecnych rozgrywek.