Szef Liverpoolu nie przejmuje się ostatnią porażką ze Stoke. Wierzy, że jego zespół wciąż może znaleźć się na czele tabeli. Pod warunkiem, że będzie ciężko pracował.
W sobotnim spotkaniu ze Stokes „The Reds” polegli 0:2. Tym samym przerwana została passa sześciu meczów bez porażki, a zespół znajduje się w drugiej połowie tabeli, mając sześć punktów straty do czwartego Manchesteru City. Hodgson jednak uważa, że nie ma powodu do niepokoju. Najbliższe spotkanie z West Ham będzie kolejną próbą odrabiania strat.
– Nie rozumiem, dlaczego ostatni mecz i obecna sytuacja powinny poddać pod wątpliwość nasze umiejętności. Jesteśmy realistami. Wiemy, że wciąż mamy coś do zrobienia, więc wracamy do pracy. Musimy pracować. Szkoda tylko, że niektórzy gracze muszą wyjechać na mecze drużyn narodowych – powiedział szkoleniowiec Liverpoolu.