Letnia karuzela transferowa zaczyna coraz bardziej przyspieszać. W Lubinie z pewnością mają ambicje, żeby nie powtórzyła się sytuacja z ubiegłego sezonu, w którym Zagłębie musiało niemal do końca rozgrywek walczyć o utrzymanie. Jakości zespołowi ma dodać dobrze znany kibicom "Miedziowych" Damjan Bohar.
Skrzydłowy był zawodnikiem Zagłębia w latach 2018–2020. Wystąpił w 80 spotkaniach, strzelił 28 bramek i zaliczył 14 asyst. Łatwo policzyć, że częściej niż w co drugim meczu miał udział przy trafieniu zespołu. W 202o roku odszedł do chorwackiego Osijeku i to właśnie z tego klubu trafia ponownie do Lubina.
Zagłębie aktywne na rynku transferowym
„Miedziowi” sprawnie zabrali się za wzmocnienia składu na przyszły sezon. Kontrakt z klubem już podpisał Tomasz Makowski, którego dobrze zna trener Piotr Stokowiec. Co ciekawe, nie była to pierwsza próba sprowadzenia tego pomocnika do Lubina, o czym poinformował dyrektor pionu sportowego Zagłębia – Piotr Burlikowski, w wypowiedzi dla oficnjalnej strony klubu:
– Tomasz Makowski był naszym celem transferowym również w zimowym oknie transferowym, ale wówczas oczekiwania finansowe Lechii były zbyt wysokie. Pozyskaliśmy go po wygaśnięciu kontraktu. Szkoda, że zimą nie doszło do porozumienia, bo można powiedzieć, że ostatnie pół roku Tomek miał zmarnowane. Cieszę się jednak, że dołącza do nas, bo jest to zawodnik, który występował we wszystkich reprezentacjach młodzieżowych Polski. To także piłkarz o ogromnym charakterze i wielkiej ambicji. Uważam, że jego osoba doda naszej drużynie dużo, jeśli chodzi o dyscyplinę taktyczną. Tomek pracował już z trenerem Stokowcem i jestem przekonany, że będzie się odpowiednio rozwijał w naszych barwach.
W mediach jako potencjalne wzmocnienie drużyny wymienia się również Raphaela Rossiego. Obrońca Radomiaka Radom był jednym z najlepszych zawodników w lidze na swojej pozycji. Zagłębie jest również blisko porozumienia ze Slovanem Bratysława w sprawie wykupu Erika Daniela. Stokowiec będzie mógł także korzystać ze sporych umiejętności Marko Poletanovicia. Do zespołu wrócił także wychowanek Arkadiusz Woźniak.
🆕 Tomasz Makowski od nowego sezonu będzie występował w koszulce Miedziowych! 🟠⚪️🟢
Pomocnik związał się z naszym Klubem dwuletnim kontraktem! ✍🏼
➡️ https://t.co/pv02zo1TAx pic.twitter.com/O1Lm1V9vTi
— Zagłębie Lubin (@ZaglebieLubin) June 20, 2022
Bohar zastąpi Szysza?
Lubińskie skrzydła nie robiły furory w sezonie 2021/2022. Sporym rozczarowaniem była postawa Sasy Zivca, a Erik Daniel miał tylko przebłyski wysokich umiejętności. Z bardzo dobrej strony pokazał się Patryk Szysz, który często grał w bocznej strefie boiska. 24-latek zdecydował się na przejście do tureckiego Basaksehiru. W związku z tym transferem powstała luka, którą klub postanowił wypełnić w bardzo rozsądny sposób.
Bohar w Osijeku nie notował takich dobrych liczb jak w Polsce. Jego bilans wstydu jednak z pewnością nie przynosi. W 62 meczach zdobył 11 goli i zaliczył siedem ostatnich podań. Biorąc pod uwagę, że liga chorwacka jest mocniejsza od polskiej, można przypuszczać, że Słoweniec będzie się u nas ponownie wyróżniał.
Zagłębie na powrocie skrzydłowego zyska finansowo, ponieważ do Osijeku trafił za niecały milion euro, a na Dolny Śląsk wróci za 100 tysięcy. W momencie jego odejścia do Chorwacji pozostawał mu rok do końca umowy z „Miedziowymi”. Była to więc ostatnia okazja, żeby na nim zarobić. Bohar ponownie związał się z Lubinem, tym razem do 2024 roku.
✍️🏻 Hoş geldin Patryk Szysz |
➡️ https://t.co/uepvtIdxzT pic.twitter.com/egpsK0J4hS
— RAMS Başakşehir (@ibfk2014) May 23, 2022
Potencjał na mocny powrót
W ostatnich latach możemy obserwować różne powroty do ekstraklasy z zagranicznych wojaży. Najczęściej wracają piłkarze, którzy w mocniejszych ligach nie do końca sobie poradzili, a w Polsce chcieliby się odbudować. Do tego grona można zaliczyć na przykład Dominika Furmana, Pawła Wszołka czy też Rafała Wolskiego.
Część piłkarzy wraca, aby mieć większe szanse na grę w naszej reprezentacji. Tak postąpili ostatnio chociażby Kamil Grosicki i Dawid Kownacki. Obaj w minionym sezonie pokazali, że stać ich na to, aby w ekstraklasie robić różnicę. Zawodnik Pogoni swój cel osiągnął i był na zgrupowaniu kadry podczas czerwcowych spotkań Ligi Narodów.
Damjan Bohar huknął w krótki róg i dał trzy punkty @ZaglebieLubin!#ZAGLEG 2:1 pic.twitter.com/dZrZVvKOgG
— PKO BP Ekstraklasa (@_Ekstraklasa_) December 20, 2019
Większość tych wracających zawodników trafia do naszej ligi, ponieważ boryka się z problemem braku regularnej gry w klubie. Muszą wrócić do dawnej formy, nadrobić zaległości treningowe, a to czasem bywa czasochłonnym procesem. Zagłębie tymczasem pozyskuje gracza, który nie miał takich kłopotów. Nie zanotował może wybitnych liczb, jednak przed pierwszym pobytem w Lubinie jego bilans również nie robił wrażenia. W ekstraklasie jednak było z nim już dużo lepiej. Wiele w tym względzie zależy od specyfiki danej ligi, a nasza zdaje się Słoweńcowi służyć. 30-latek to 16-krotny reprezentant Słowenii, który ma za sobą także występy w fazie grupowej Ligi Mistrzów. Oby nie zawiódł oczekiwań, bo poprzeczkę sam zawiesił sobie dość wysoko.